..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

krówka · Wysłany: Pon 23:49, 14 Mar 2016 Temat postu:

aloes mają najczesciej jakies babcie na oknach poszukaj u sąsiadów. Ja czesto jak chodze na spacerki to widzę aloesy i kaktusy na parapetach u starszych osób. W nowych mieszkaniach gdzie ludzie młodzi i pracują całymi dniami storczyki głównie.

Karafka · Wysłany: Wto 4:21, 15 Mar 2016 Temat postu:

Ptysiak kup sobie kompresy z multi mam!! Wesoly

lisc · Wysłany: Wto 9:16, 15 Mar 2016 Temat postu:

Czyli co kobieta to inaczej z tymi wkladkami... czekam az to sie unormuje i moze przestane na noc nosic.
Tez polecam masc z Aventu ale pewnie kazda z lanolina dobra.

Czy Wasze dzieci jedza regularnie? Bo u mnie juz (choc moze dopiero?) 7 tyg a ciagle nie jestem w stanie przewidziec. Wczoraj w nocy 1 karmienie dzis 4 pomimo bardzo dlugiego "wisienia" przed snem (o tak wieczorem masc w ruch!). Czasem w ciagu dnia przerwa 2h czasem po 0,5 h juz glodny.

fiamma75 · Wysłany: Wto 10:25, 15 Mar 2016 Temat postu:

Żadne moje dziecko w tym wieku nie jadło regularnie poza tym, że często

koszatniczka · Wysłany: Wto 12:08, 15 Mar 2016 Temat postu:

heidi · Wysłany: Wto 12:33, 15 Mar 2016 Temat postu:

Mój od zawsze jada regularnie - w dzień (i przez pierwszy miesiąc również w nocy) co 1-2 godziny, w nocy co 3-4. Ale nie wiem, czy właśnie taką regularność masz na myśli... Je, kiedy ma życzenie.

agu · Wysłany: Wto 12:33, 15 Mar 2016 Temat postu:

Jadzia · Wysłany: Wto 12:44, 15 Mar 2016 Temat postu:

Ech, mnie już dobija to karmienie. Brodawki nadal popękane, ale mniej bolą. Tylko że już drugi dzień mam miękkie piersi, wydaje mi się, że mam mało pokarmu, mały denerwuje się przy piersi, jakby wolno leciało. Nawet po spacerze, czy 2-3 godzinnej przerwie w nocy piersi nie robią się twarde. Sprawdziłam laktatorem, to udało mi się dziś odciągnąć 60 ml tylko w 50 min. A.w.niedzielę jak.miałam nawał, sciagnelam 110 ml w jakieś 10 min.

krówka · Wysłany: Wto 13:44, 15 Mar 2016 Temat postu:

Jadzia spokojnie takie akcje sa przejsciowe i w normie. Rozumiem jednak ból piersi i zniecierpliwienie.
U na kp róznie było jak mielismy gdzies isc i chciałam nakarmić na zapas to sie nie dało a jak juz bylismy w trasie to ryk... W nocy co 1,5-2 h bywało a jak było 3 h to mysłałam ze po wczasach jestem. Tylko ja nie miałam wiszącego dziecka na piersi a sprintera. Po takiej szybkiej procji musiałam nosić i nosić zeby sie dobrze odbiło i ulezało, ulało tez itp.

Sa dzieci co wypiją, bekną i spią sobie słodko długo... takie cuda tez znam i widziałam. Matka nawet z nudów chciała sie dzieckiem zająć a tu malutka spała 4-5 h a waga poza centyle z wagą.

Jadzia · Wysłany: Wto 14:16, 15 Mar 2016 Temat postu:

A czy możliwe, że płukanie zębów plukanka z szałwią zahamowało mi laktacje? Teraz skojarzylam, że szałwia ma takie działanie- niby jej nie piłam, ale może podczas płukania przenika jakoś do krwi przez dziąsła?? Na wszelki wypadek przestanę stosować te plukanke. A szkoda, bo jest dobra, a mi się przyplatalo jakieś zapalenie dziąsła czy coś.
Chciałabym mieć takiego sprintera, mój synek niestety leniuszek i więcej przysypia przy piersi niż.je i tym sposobem karmienia trwają z godzinę. Jak w nocy przespie na raz 3 godz., czuję się bardzo wypoczeta.

lisc · Wysłany: Wto 14:19, 15 Mar 2016 Temat postu:

Tak pytam i czytam w necie rozne teorie, bo wiadomo jak to z zaufaniem intuicji przy pierwszym dziecku

Wieczory mnie mecza bo mam wrazenie, ze karmie i karmie, piersi miekkie a sutki bola

a zauwazylam tez, ze wieczorami jak go nosze to denerwuje sie i szarpie dajac znak, ze chce piersi. Jak wiem, ze chwile temu skonczyl dlugie jedzenie to jesli oddaje Mezowi zanim zacznie plakac to momentalnie jest radosny otwarty na zabawy itp.

koniczynka4 · Wysłany: Wto 14:54, 15 Mar 2016 Temat postu:

Jadzia, pytałaś wyżej, nystatyna jest na receptę. Jak wspomniałam lekarzowi, który badał córkę, o moim problemie z bolącą piersią i o nystatynie (łudziłam sie, że mi przepisze) to mało nie wyśmiał mojej teorii o grzybicy... że niby pierś musiałaby jakoś szczególnie wyglądać itd., a pielęgniarka, która tam była, rzuciła "przecież karmienie to boli". Tak więc mnie mama załatwiła ten specyfik.
A ból był bardzo specyficzny, kłucie wokół brodawki i wrazenie, jakbym czuła każdy kanalik. Ale tylko wtedy, jak córka ssała. Aha, no i nystatyną pędzlowałam też buzię córce, gorzkie toto, ale nawet sobie dawała.

heidi · Wysłany: Wto 14:58, 15 Mar 2016 Temat postu:

Piersi to ja mam zawsze miękkie

Karafka · Wysłany: Wto 15:29, 15 Mar 2016 Temat postu:

Liść poczytaj sobie o tzw. Clusterfeeding Mruga

emma · Wysłany: Wto 16:17, 15 Mar 2016 Temat postu:

Jadziu ale przecież w pewnym momencie piersi robią się miękkie i mleka zamiast za dużo robi się w sam raz.
Ja bym obstawiała, że to teraz tak u ciebie.