..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Ptysiak · Wysłany: Wto 19:48, 15 Mar 2016 Temat postu:

Jadziu, mięta, szałwia i pietruszka zmniejszają laktację Wesoly

ale już okłady z szałwi działają ściągająco i mogą pomóc przy karmieniu. Po powrocie ze szpitala miałam właśnie takie miękkie, jakby puste piersi i akurat mała też spadła na chwilę z wagi Smutny

Dokarmialiśmy ją wtedy mm, ale w ruch poszły herbatki laktacyjne (np. Femaltiker), laktator między karmieniami (6-8 razy dziennie niby miałam robić, ale ledwo znajdowalam czas na 3-4...), te okłady z szałwi... I jakoś po kilku dniach odbiło, a ja mam wrażenie drugiego nawału.

aleen · Wysłany: Wto 19:51, 15 Mar 2016 Temat postu:

Jadzia masz rację, wydaje ci się Wesoly

Zachowanie dziecka może być związane z wieloma rzeczami. To czy się najada sprawdza się ile przybrał i ile dziennie pieluch brudzi.
Co do szałwia to chyba trzeba jej sporo wypić.

Ptysiak · Wysłany: Pon 12:29, 21 Mar 2016 Temat postu:

Ja jednak niestety wracam do tematu z nierozwiązanym problemem... Głupio mi, że idę z tym na forum Smutny

Macie jakieś doświadczenia z nakładkami silikonowymi? Bo takie zalecenie dostałam od lekarza, który rozłożył ręce mówiąc, że nic więcej nie doradzi, a wg niego mam po prostu poranione brodawki. Bez zakażeń bakteryjnych, które widziała moja położna. Ten jeden antybiotyk zalecony przez nią pomógł minimalnie, ale tylko wizualnie, bo boli niestety bardziej. A tak to Maltan, Bephanten ulgi nie przynoszą. Na aloes okazało się, że chyba jestem uczulona

Z tymi nakładkami moja mama ma bardzo złe wspomnienia, bo odzwyczaiłam się jej od piersi po nich. Potem przez 9 miesięcy odciągała swoje mleko, a ja tolerowałam tylko butelkę. Więc przyznaję, samej mi się to też dokłada do wątpliwości.

Karafka · Wysłany: Pon 12:36, 21 Mar 2016 Temat postu:

Wg mnie Podaj inaczej mleko ( butla cycolpodobna, kubek, po palcu...etc ) a w pare dni doprowadź brodawki do ładu i składu. Oczywiscie jeżeli laktator ich az tak nie rani.

A maść to czysta lanoline, medela ma dość tania.

elusiaczek · Wysłany: Pon 12:43, 21 Mar 2016 Temat postu:

Kukułka chyba używała z powodzeniem takich nakładek?

Ja się męczyłam z miesiąc z poranionymi brodawkami, jakoś się w końcu same zagoiły. Mam nadzieję że u Ciebie też w końcu minie ten ból, bo ja wspominam pierwsze tygodnie karmienia jak jakiś najgorszy koszmar

Karafka · Wysłany: Pon 13:28, 21 Mar 2016 Temat postu:

Tez karmiłam nakładkami, ale nie wiem czy to pomoże. Ich przeznaczenie jest inne juz ochrona sutków.

mamma · Wysłany: Pon 13:41, 21 Mar 2016 Temat postu:

przykro mi ptysiak, z jednej strony promuje sie u nas karmienie piersią aż do przesady chyba, a z drugiej widze że pomoc jest zerowa dla tych co karmią i mają jakieś problemy

moja mama używała nakładek z powodzeniem bo właśnie inaczej bolały ją brodawki, tyle że już się od nich nie odzwyczajaliśmy i musiały być do końca karmienia...

a ja mam pytanie takie mam zamrożone mleko na chrzest do kościoła jakby młody chciał bardzo jeść i nie wiem czy to zagotować po rozmrożeniu czy tylko podgrzać i do termosu chce zabrać?

bakteria · Wysłany: Pon 14:08, 21 Mar 2016 Temat postu:

nie gotuje się mleka chyba (niech ktoś potwierdzi)

buba · Wysłany: Pon 14:15, 21 Mar 2016 Temat postu:

Bebe mleka nie podgrzewaj (a już na pewno nie gotuj), bo się przeciwciała stracą. Wesoly

kukułka · Wysłany: Pon 14:38, 21 Mar 2016 Temat postu:

Bez mrożenia odciągnąć i świeże zabrać (wytrzyma kilka h). Najprościej i bez cudowania.
Nakładek uzywałam:
dziecko 1.
od 1 do 8 miesiąca zycia
dziecko 2:
od ur do 5 mies
dziecko 3:
od ur do 3 mies.
Wszystkie dzieci karmilam do 25 mies zycia.

mamma · Wysłany: Pon 14:49, 21 Mar 2016 Temat postu:

nie odciągne na raz tyle mleka, nie ma szans
zreszta nie bede miec czasu i tak, musze przyszykowac siebie i dziecko, zajac sie rodzina ktora przyjedzie i bedzie u nas spac

bakteria · Wysłany: Pon 15:07, 21 Mar 2016 Temat postu:

a nie masz możliwości nakarmić piersią np. w zakrystii albo po prostu z boku w kościele? Ja tak robiłam, nie było problemu... Zresztą z czym miałby być.

kukułka · Wysłany: Pon 15:14, 21 Mar 2016 Temat postu:

ja karmiłam przed kościołem

Karafka · Wysłany: Pon 15:28, 21 Mar 2016 Temat postu:

jakbym ja zaczela karmic, to by mi mszy nie starczylo

buba, mleko musisz podgrzac do 37 stopni Wesoly

babajaga · Wysłany: Pon 16:24, 21 Mar 2016 Temat postu:

Bebe, a nie macie tam w kościele jakichś zakamarków, naw bocznych, korytarzyków i innych zacisznych miejsc gdzie mogłabyś po prostu nakarmić piersią? Moze nakarm pod kościołem w samochodzie tuż przed msza, powinien wytrzymać te godzinkę Wesoly