..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

koszatniczka

Dzięki! Bardzo mnie uspokoiłaś, bo jakoś ufnie przeglądam składy i wydają mi się ok ale zawsze gdzieś z tyłu głowy siedziało że może czegoś nie rozumiem Mruga

Najbardziej mnie rozczarowały mrożonki, zamiast po prostu warzyw to oni dodają jakieś syfne mazie. Ale koniec OT Laughing

Miśka

Jak to w końcu jest z tym odbijaniem przy kp? Mam wrażenie, że młodsza tylko na piersi bąbluje się bardziej niż starszy na mieszanym Confused

koszatniczka

Miśka gazowane mleko? Laughing

Może tak być, ale odbijanie konieczne. Moja córa sadziła takie bąki żeśmy się wzajemnie o nie posądzali bo jak yaki maluszek... Rolling Eyes

Miśka

No, dokladnie Wesoly

i Beki jak po piwie

Miśka · Wysłany: Pon 16:30, 20 Mar 2017 Temat postu:

Wiem, że temat wałkowany na forum z 1000 razy, ale mózg mi posłuszeństwa odmawia i niczego znaleźć nie mogę. Pytanie: co przy kp na przeziębienie/temperaturę? Coś mnie dopadło Smutny

Żebym tylko dzieci nie pozarażała Smutny

anuszkaja · Wysłany: Pon 18:00, 20 Mar 2017 Temat postu:

O ile dobrze pamietam: na katar Nasivin, a bol gardla Hascosept, na kaszel syrop prawoslazowy, na temp paracetamol (i podobno ibuprofen tez, ja uzywam).
Myj rece az do przesady, a na pewno za kazdym razem po smarkaniu w chusteczke/dotykaniu cieknacego nosa. Nie caluj maluchow w usta. Pewnie to wszystko wiesz, no ale lepiej przypomniec, skoro mozg masz wyprany

Miśka · Wysłany: Pon 18:38, 20 Mar 2017 Temat postu:

Tylko, że kataru nie mam, gardło nie boli. Jedynie to pół nocy wymiotów (w dzień już nie), uczucie połamania, temperatura i rano nie byłam w stanie stać, ale siły wróciły po godzinie drzemki z młodą.

koszatniczka · Wysłany: Pon 19:34, 20 Mar 2017 Temat postu:

Uuuu miśka współczuję. Albo jelitówka (mnie ostatnio dorwala) albo rota no i nie uchronisz. Węgiel możesz jeść i polecam. On związuje toksyny w organizmie, dobre na biegunki różnego pochodzzenia. Jedz lekko i gotowane do powrotu sił. Możesz niby ekeltrolity ale to chyba gdybyś ciagle miała rozwolnienie i się odwadniała

No i obserwuj młodzież, rady Anuszkai w sprawie higieny wciąź w mocy i w ogóle niech mąź wyhoduje supermoce i jak najbardziej zabierze ich od ciebie

Karafka · Wysłany: Pon 19:54, 20 Mar 2017 Temat postu:

Zdrówka miska!

Ja miałam prawdziwa grypę i nie zaraziłem nikogo w domu , ale byłam w izolatce, nosiłam maseczkę i ciagle dezynfekowalam.

Maz miał na Boże narodzenie mega noro i tez udało mi sie uchronić nas od tego. A wtedy całe miasto miało to.

krówka · Wysłany: Pon 21:40, 20 Mar 2017 Temat postu:

Miska wspołczuje... Smutny

wszystko o powiedziały dziewczyny ale bez lezenia czy odpoczynku to długo bedziesz dochodzić do siebie przy takim leczeniu. Przy wymiotach i biegunce elektrolity pomogą, bo traci sie wode i sole mineralne.
U nas ciagi chorobowe i na przemian w róznych konfigurajach. zdrówka oraz zeby mineło szybko.

aleen · Wysłany: Pon 22:09, 20 Mar 2017 Temat postu:

Na jesieni noro nas dopadło i tylko młoda zdrowa była. Możliwe że kp ja ocaliło. Węgiel i chyba smekta przy kp jest ok. Jeszcze no spa na ból brzucha.

emma · Wysłany: Pon 23:21, 20 Mar 2017 Temat postu:

Nie wiem czy u nas jakiś wirus jelitówki nie rusza. Smutny

Chłopcy na pobolewanie brzucha się skarżą.
Ech no...

Miśka · Wysłany: Wto 8:59, 21 Mar 2017 Temat postu:

Uuu emma, oby nie Confused

U nas lipa. Ja nadal tylko temperatura, ale córa zaczęła kaszleć Smutny

anuszkaja · Wysłany: Czw 21:53, 23 Mar 2017 Temat postu:

Coraz bardziej dobija mnie nocne kp Sad

Z jednej strony ciesze sie, ze moge dawac mlodej mleczko i bliskosc a z drugiej jestem wrakiem ostatnio. W zyciu mamy ostatnio sporo zmian i zawirowan, na dodatek mloda znowu zęby, znowu skok i znowy ryki. Teraz wlasnie tez placze, a wlasciwie wyje mezowi. I tylko "mama, mami, mamuuuu!".
I tak mi zle, bo marzy mi sie nie karmic i spac. Nie chce konczyc kp. Ale juz ledwo funkcjonuje :hamster_cies2: