Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Karmienie piersią
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 339, 340, 341 ... 351, 352, 353  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 5:41, 07 Maj 2017    Temat postu:

Nie znam powodu twojego odciągania ale z doświadczenia mojego karmienia i wpadnięcia przez to w totalne bagno przez własne uparcie, ze przeciez musze karmić bo jak inaczej... radzę wyluzować i popatrzeć na siebie. Czego ty tak naprawdę potrzebujesz i czego chcesz. Macierzyństwo nie kręci sie tylko wokol piersi.

Tez noce i dnie przewisialam na poczatku na medeli. Potem karmiłam non stop przez cztery miesiące. Potem podjęłam męska decyzje i zaczęłam żyć, weszło mm i rozszerzanie diety zaraz.

Busola ale to chyba niemożliwe czego pragniesz Mruga zabierzesz w dzien to nie pospisz w nocy. Zreszta jak wyje na piers to zapomnij.

Ja bym zabrała całkiem, pracuje od trzech miesięcy i jakbym miała jeszcze karmić cycowego terrorystę to bym nie wytrzymała. A jeszcze drugie dziecko? Kosmos dla mnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 7:05, 07 Maj 2017    Temat postu:

Wiesz większości tu się udaje więc liczę że i mi się jakoś uda. Dlatego liczę na porady. Dodatkowo mam motywacje bo przy karmieniu mogę mieć godzinę krótszy czas pracy. Noce mogę na razie poświęcić / odłożyć na później. Ktoś coś podpowie?
Edit: Elemka a może spróbuj karmić w innym miejscu poza domem? Dzieci mają skojarzenia i schematy. Może vmłody ma już taki negatywny schemat jedzenia w domu i kojarzy mu się ze stresem. W innym miejscu brak negatywnych skojarzeń i po prostu robi to co już umie? Nie wiem sama.


Ostatnio zmieniony przez Busola dnia Nie 7:09, 07 Maj 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:31, 07 Maj 2017    Temat postu:

No ale ciezko trzymiesięczne dziecko karmić poza domem...

Busolo bo ale jak młody wrzeszczy na piers to jej tak potrzebuje. Wiec co zrobisz? Musisz dac. Chyba ze bedziesz twarda i zaczniesz dawać regularnie o pewnych porach i nic wiecej. A jak wrzeszczy to cóż. Przejdzie mu. To roczne dziecko. Nie zagłodzi sie jak cyca nie dostanie.

Mój wrzeszczy jak chce sie bawić czymś co nie wolno. Nieraz wrzeszczy pol godziny bo nie dam mu pilota od tv, którego cudem gdzieś wyczai
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anuszkaja
za stara na te numery



Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:00, 07 Maj 2017    Temat postu:

Elemko, a moze nieswiadomie przy doradczyni jestes spokojniejsza, czujesz, ze w razie czego ona poprawi chwyt, uspokoi Ciebie, itp. A w domu ze strachu przed kolejnym nieudanym przystawieniem i tym, ze nie ma kto tego skorygowac, spinasz sie i dziecko to odczuwa.
Probowalas nakladek na sutki? Skoro mlody lubi plastik, to moze to by pomoglo. Juz lepiej zawsze karmic z nakladka, niz musiec odciagac za kazdym razem...
Domyslam sie, ze jestes w kiepskiej kondycji fiz i psych przez to. Ja przestalam moje mleko podawac w butli po ok 1.5-2mies a juz ledwo dawalam rade. Najgorszy jest ten ryk, ze chce jesc tu, juz, teraz a Ty jeszcze musisz odciagnac. Probowac przystawiac czy od razu jechac laktatorem? Ty mokra z nerwow, dziecko mokre od ryku i glodu, adrenalina buzuje i armagedon gotowy.
Trzeba znalezc cos co ulatwi Wam zycie bo sie wykonczysz. Nakladki, mm, karmienie mieszane? Moze cos jeszcze innego?
Walka o mleko z piersi, jesli jest okupiona zbyt wysokim kosztem, jest nie warta swieczki. Wolalabym odprezona, spokojna podac mm, tulic sie do malenstwa i cieszyc bliskoscia niz na wariata walczyc o kp, byc sfrustrowana, niewyspana (nie zeby przy mm sie wiecej spalo, ale odciaganie i stres w trakcie ryku odpada). Nie twierdze, ze rezygnacja z kp jest prosta, bo sama walczylam jak lwica. Ale matka i jej stan psych i fiz jest wg mnie wazniejszy niz mleko z piersi. Co dziecku po tym mleku, gdy mama cierpi?


Ostatnio zmieniony przez anuszkaja dnia Nie 11:06, 07 Maj 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aleen
za stara na te numery



Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:22, 07 Maj 2017    Temat postu:

Elemko podobnie jak myślę Anuszkaja. Jeśli dziecko potrafi złapać u doradcy tzn że potrafi złapać. W domu rzeczywiście jak dziewczyny pisały sama zestresowana bo jak się nie uda to będzie ryk. No i dziecko oczekuje znanego schematu.

Busola spróbuje zrobić eksperyment. Zostaw młodszego mamie i zrób sobie dzień poza domem. Często jest tak, że jak mamy z mleczkiem nie ma w domu to dziecko nie myśli o mleku. A jak tylko mamę zobaczy to od razu do piersi się dobiera.
Co do usypiania to może spacer w wózku.
Myślę, że dziecko szybciej przyzwyczai się do nowej sytuacji niż Ty. Twoje obecne wątpliwości są zrozumiałe. Martwisz się o dziecko, które przez kilka godzin będzie bez Ciebie. Co jak lęk separacyjny u mamy Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:35, 07 Maj 2017    Temat postu:

Moje jak byłam w pracy nie histeryzowały za piersią. Mamy nie ma, jest inne jedzenie które daje ktoś inny i tyle, a były sporo młodsze. Myślę, że martwisz się na zapas. Roczniak nie da się zagłodzić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koszatniczka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:19, 08 Maj 2017    Temat postu:

Zbierałam się dłuższy czas na ten wpis

Jakoś miesiąca już nie karmię czyli karmiłam córę 18 miesięcy. Chciałam się podzielić małym podsumowaniem od siebie oraz kilkoma spostrzeżeniami dla mam planujących mieć dzieci z małą różnicą wieku Mruga

W ogóle cieszę się że karmiłam młodą, nigdy nie zakładałam do kiedy mam karmić, wychodziło wszytsko naturalnie. Niedawno dopiero zrozumiałam ze te 2 lata to rzeczywiście dobre minimum. Miałam wsparcie od męża, rodzina zdziwiona ale nikt nic nie komentował: karmiłam najdłużej z rodziny, nikt po roku już nie karmił.

Niestety ciąża wiele popsuła. W pierwszym trym mleka było ewidentnie mniej, zaczęłay się klopoty z laktacją. Wtedy po raz pierwszy zaczęłam zwracać uwagę na dodatki mleczne w diecie dziecka. Plus doszła wrazliwość brodawek i męczenie się przy karmieniach
Po pewnym czasie musiałam ustalić w córą, że cycuś to mleczko, a nie wiszenie. Kończyłam karmienia kiedy uznawałam że wystarczy. Nie zawsze było to łatwe, bo czasem w nocy kompletnie się rozstrajałam. Podawanie wody przez męże nic nie dawało.

Wraz z rozwojem ciązy raz było lepiej raz gorzej. Niestety kryzys totalny przyszedł około połowy ciązy: 24 - 26 okazuje isę być momentem kiedy dziecko najbardziej dynamicznie przybiera, i zaczyna się huśtawka hormonów. Bardzo to odczułam. Płakałam przez byle co, a karmienia odsuwały mnie od dziecka, nienawidziłam tego, uciekałam od niej.

Wiec padła decyzja że koniec. Mówiłam córeczce że mama już nie może jej karmić. I myślałam, ze to bedzie trwało dłużej a tu po tygodniu nie prosi...
Tylko wiecie, ja widziałam, ze ona chce ale nie ma śmiałości prosić. Ja nie proponowałam ze swojej strony. Po dwóch tygodniach poprosiła, dałam jej pierś, a ona: nima.
Mleczka nie było
Dwa tygodnie później dostała pierwsze zapalenie oskrzeli i antybiotyk. Już nie ma ochrony...
Bardzo żałuję, mam wrażenie, ze jej było to karmienie jeszcze potrzebne. Smutno mi było i miałam poczucie winy.

Więc kilka tematów do przemyslenia:
1. Nie zawsze jest tak że mleko samo znika a dzieci same się odstawiają Mruga a karmienie w ciąży nie jest po prostu przedłuzeniem zwykłego karmienia. Zmiany hormonalne tez mają wpływ na laktację, nie mówiąc o wrażliwości brodawek
2. Poczytajcie wspomnienia kobiet które karmiły tandem. Nie jest to łatwe, trzeba mieć motywację, a do tego warto jednak mieć jakieś wsparcie, wiec jeśli jesteś sama to może być bardzo trudne.

Elemko, ja nie mam pojęcia co ci doradzić. Moim zdaniem Anuszkaja moze miec rację: za dużo stresu i spiny. A doradca może przyjśc do domu?
No i wiesz... Ja wybrałam jednak mój komfort
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:28, 08 Maj 2017    Temat postu:

U mnie było tak ze starszym że w 10miesiącu już praktycznie w nocy nie jadł. W dzień sam się nie dopominał więc po prostu nie dawałam po innych posiłkach. Potem zaszłam w ciążę i jednocześnie syn zrezygnował z karmień. Jak do pracy wracałam to prawie już nie jadł. A młodszy jak wyżej pisałam. Przez to porównanie boję się pod tym względem o młodszego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elemka
za stara na te numery



Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 2172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 1:06, 11 Maj 2017    Temat postu:

Coś w tym jest. Mokrzy obydwoje jesteśmy. On ryczy bo mu nie daje jeść ja rycze albo z bólu albo z bezsilności czy też swojej nieudolności.
Laktator zaczyna mnie za bardzo męczyć. Nie zrozumcie źle, ale dla mnie kp od zawsze było must have. Byłam pewna, że będziemy się karmić. Chyba zbyt pewna. I teraz mam problem.
Najgorsze jest właśnie to, że wiem, że on potrafi i chce. Ale ja nie potrafię go dostawić.
no nic. Będziemy próbować. Może chill pomoże.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:35, 13 Maj 2017    Temat postu:

Mój młodszy dziś przespał całą noc! Nie obudził się wcale! Szok. Za to starszy wstał o 2 i zasnął dopiero po 5 także .... Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krówka
za stara na te numery



Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:21, 13 Maj 2017    Temat postu:

Busola znam takie noce Smutny tzn młody grzecznie spi i je sobie i spi dalej a ja tego nie odczuwam... jakoś drastycznie a w tym czasie starszak koncerty lub kaszel, kupa, picie, koszmary itp
Powrót do góry
Zobacz profil autora
panna_cotta
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 06 Wrz 2016
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:39, 15 Maj 2017    Temat postu:

A ja ciągle na tę pierwszą przespaną noc czekam...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:05, 15 Maj 2017    Temat postu:

Jak tam elemka idzie karmienie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Addis
za stara na te numery



Dołączył: 05 Mar 2015
Posty: 4617
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Pon 19:21, 15 Maj 2017    Temat postu:

Dzięki koszatniczko za ten wpis. Dla mnie taka różnica to kosmos, szacun! Nie zgadzam się jednak, że 2 lata to dobre minimum. To nakładanie ogromnego ciężaru na kobiety. Zostańmy może lepiej przy zdaniu WHO, że dobre minimum to 6mcy, a 2 lata to fajna sprawa jak się da. (Piszę to ja, która karmiła 33mce i z perspektywy czasu widzę, że to było za długo, nie służyło ani mojemu zdrowiu ani zdrowej diecie dziecka)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
heidi
za stara na te numery



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:15, 16 Maj 2017    Temat postu:

WHO twierdzi,że 6 miesięcy to wyłącznie, a nie zdrowe minimum

Zobaczymy, jak to u mnie będzie... Na ilość mleka nie narzekam, wrażliwość brodawek minęła, denerwuje mnie tylko ciągłe kopanie i łażenie po mnie przy karmieniu. Przy mdłościach mam wrażliwy brzuch. Za to w nocy nam się poprawiło, kochane dziecko budzi się tylko ze 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 339, 340, 341 ... 351, 352, 353  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 339, 340, 341 ... 351, 352, 353  Następny
Strona 340 z 353

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin