..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Karafka

No ale takiego 4 miesieczniaka jakby nie budził sie to bym nie karmiła juz Mruga

matka tez ma prawo troche pospać

hermiona

ja jestem za tym, żeby dziecko zostawić w spokoju jak chce spać. nie wiem ile ma Twój dzidziuś ale bądź pewna że jak będzie głodny to się obudzi.

heidi

Moim zdaniem to zależy, na ile Ci przeszkadza karmienie w nocy. Jeśli jest uciążliwe, to raczej nic wielkiego się nie stanie, gdy dasz dziecku pospać

strzyga

a Ty spać po nocach nie możesz, że tak pilnujesz godzin? Wink

ja bym się cieszyła chwilą

bo pewnie długo nie potrwa

kap

Cieszę się bardzo, że synek ładnie śpi i oby jak najdłużej Wesoly

. Przybiera na wadze też dobrze, aż nadto raczej. Ja po prostu mam schizę, że jak nie będę karmić w nocy to będę mieć problem z pokarmem.

Miśka

A to nie jest tak, że jak dziecko nie ssie w nocy, ale ssie w dzień, to laktacja jest? I na tyle na ile potrzebuje, to zawsze będzie miał (nawet jak mu się odwidzi i stwierdzi, że w nocy też chce pierś)? Ja bym dała dziecku spokój, ale to ja i moje doświadczenie z wiszeniem pół nocy na siedząco

Busola

Spać razem z dzieckiem. I modlić się żeby już tak zostało. Wesoly

krówka

karmiłam przez sen dziecka jak się krecił a mnie budziło to krecenie... po drugie LAM, po trzecie cyc na granicy wytrzymałosci... popiło przez sen (bez budzenia) na leząco a potem spało i spało... rozbudzone juz trzeba było karmić, nosić, tulic i cudować a jak przez sen dostało to luzik. Dlatego ja wolałam opcję niby trudniejszą ale korzystniejszą dla nas.
W dzień tez tak robiłam jak sie kreciło przez sen to kp a potem spało dalej lepiej... bez wybudzania karmiłam.

Busola

a ja zaczynam podejrzewać, że te kilka nocy co mój młodszy przespał to były te, kiedy ja byłam zbyt zmęczona żeby się obudzić na jego kręcenie i wołanie przez sen. Bo on się budzi rzadko, ale woła mnie, mając zamknięte oczy. Jeszcze mi każe ostatnio śpiewać w nocy - a nie jest taki całkiem przebudzony. Wesoly

Nie śpiewam, ignoruję Wesoly

.

gyal

Od dłuższego czasu mam dylemat, czy odstawić półtoraroczniaka czy nie, ale za każdym razem trafiam wtedy na teksty o zaletach karmienia piersią, że warto co najmniej do drugiego roku, blablabla. Wychodzi na to, że po prostu nie jestem gotowa Mruga

Najbardziej męczy mnie karmienie w nocy, bo kp działa jako uspokajacz. Przez sen Młody mocno łapie się zębami i karmienie jest dla mnie bolesne, nie zawsze mogę się uwolnić, bo jak wsuwam palec to on zaciska zęby jeszcze mocniej i ciągnie... brr. Ogólnie mamy małe horrory w nocy. Zastanawiam się, czy silikonowe nakładki mogłyby pomóc na te nocne problemy? Mogłybyście coś doradzić?

strzyga

Ja tak mniej więcej też chciałam odstawiać, ale szczęśliwie jakoś odstawił się sam. W nocy też już nie karmiłam, tylko rano i wieczorem...

Karafka

Jak jeszcze masz takie sceny w nocy i jestes w ciazy to bardzo współczuje ci. Ale wiem, ze to ciężka decyzja i chce sie dla dziecka jak najlepiej. Pamiętaj tez o sobie, bardzo duzo juz dałaś swojemu dziecku. Dobrej decyzji życzę Wesoly

fiamma75

1,5 roku to najgorszy okres na odstawianie, czasem wystarczy poczekać 2-3 mies. i wtedy da się bez problemu.
Co do nocy to bym nie pozwalała na gryzienie. Jak dziecko mnie gryzło zawsze zabierałam pierś.

heidi

Mój synek gdy miał 1,5 roku bardzo jeszcze potrzebował piersi, ale już przed 2. urodzinami zaczął pić dużo mniej, a nawet przesypiać noce (co wcześniej wydawało mi się niemożliwe). Może - tak jak mówi Fiamma - poczekaj jeszcze ze 3 miesiące, a ograniczaj te rzeczy, które najbardziej Cię denerwują (np. gryzienie - ja od razu zabieram pierś, może w nocy popróbuj więcej głaskania/przytulania?). Może wystarczy ograniczenie karmienia, a nie od razu odstawianie - bo chyba nie jesteś jeszcze na 100% do tego przekonana

agu

1,5 roku to kryzys, u moich największy. Warto przeczekać kilka tygodni.
Nam pediatra dla odporności zaleciła karmienie 2 lata. Zbiegło się z pójściem do żłobka, więc karmiłam ponad 2 lata, drugie też. Odstawiałam, kiedy zostawało średnio jedno karmienie na dobę.