..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Busola

Mój nawet teraz chory przesypia ostatnio tak co drugą czy trzecią noc. Albo budzi się raz. Więc idzie ku dobremu. Ale jak jestem po południu dostępna to potrafi prawie nic nie jeść innego. Albo od razu odmawia albo próbuje snu nie kilka gryzów i zostawia. Dojada cycem. Fakt że chory był więc apetyt mniejszy. Ale aż tak po zachowaniu nie było widać poza tym jedzeniem. A teraz to w ogóle dobrze się czuje. I w dzień podobno dość ładnie je.

heidi

Ostatnio mój starszak podwinął sobie koszulkę i chciał nakarmić brata własną piersią

Busola

piękne - zrobiłaś zdjęcie?
mój młody został nauczony przez tate asystowania w gotowaniu - jajecznice trzeba smazyć z nim na rękach , jak nie brałam go na ręce - to nic to nie przeszkadza, młody sobie taboret dosuwa i sam włazi na niego - a czasem dalej próbuje na szafkę a ostatnio ma zdjęcie jak z widelcem w ręku siedzi na szafce i czeka aż się serdelki ugotują

Włazi też już na stół i wszystkie parapety - zdejmuje sobie z półek rzeczy i umie włączyć i wyłączyć światła wszędzie - właśnie tym sposobem że stołek, taboret lub krzesło sobie zawlecze tam gdzie mu potrzeba.

strzyga

Busola

a mój jak wyżej - jak na urlopie między Świętami był to tak mu wyszło, i jeszcze parę ciekawych zwyczajów m.in. że młody nie chciał jeździć normalnie z tyłu - tylko z przodu samochodu, i zawsze jak mowa o jedzeniu to młody woła o - "jajo"

Busola

Qyal jak idzie odstawianie?
U nas trudnawo, ale poszło ładnie ograniczenie w dzień. Wczoraj wcale w ciągu dnia nie karmiłam. Dziś też spróbuje. I ostatnio mam wrażenie, że młody mniej ssie a więcej wisi. I właśnie w dzień czasem przyjdzie dopomina się o pierś, ale jak go poprzytulam i wybawie to odchodzi bez płaczu, bez złości, więc to o bliskość chodzi a nie o żarcie.

gyal

Nie odstawiamy xD
Nie wiem, jak się za to zabrać, może moją mamę trzeba będzie zaangażować, żeby odzwyczaić go od karmienia na drzemkę za dnia, bo przy niej zasypia bez problemu.
Pokarm zaczął mi się zmieniać, co widać po dwójkach Młodego, będę próbować odstawić po magicznym 20 tc. Ale nie wiem, czy dam radę, bo wymiękam. Poza tym wśród najbliższych nie mam wsparcia, bo wszyscy mówią, że powinnam dać sobie już spokój z kp, więc na przekór światu jeszcze pokarmię Mruga

Busola

u mnie mąż spokojnie podchodzi do karmienia, mama też w miarę, babcia raz tylko stwierdziłą że powinnam odstawić i juz się nie odzywa więcej - więc z tej strony ok. ale wczoraj na kontroli dzieci u pediatry młoda lekarka mi wmawiała że mam koniecznie odstawić. Ja akurat sama chcę - bo chce odpocząć trochę, pospać w nocy, ale tez mnie wkurza że inni najlepiej wiedzą co powinnam zrobić.
Natomiast powiedziała, ze hormonalnie karmienie ma negatywny wpływ na możliwość utrzymania ciąży, bo produkuje się prolaktyna, a może jeszcze inne hormony już nie wiem. Jakby mi to ktoś na początku ciazy powiedział to by na mnie zrobiło wrażenie i moze miałabym większą motywację.

gyal

Do mnie przemawiało to, że kobiety od wieków zachodziły w ciążę i karmiły dalej, więc ciąża nie wyklucza kontynuowania kp, jeśli nie ma innych przeciwwskazań.
Mój gin też powiedział, że spoko, po czym dodał, że syn już w sumie duży, więc można odstawić.

A czy są tu dziewczyny, które karmiły w tandemie? To jest chyba prawdziwy powód, dlaczego zastanawiam się nad odstawieniem przed narodzinami drugiego człowieka. Trochę przeraża mnie wizja karmienia dwójki

(ale może i to się da

)

babajaga

Odstawiłam 5 mc przed narodzinami młodszej. W sumie to prawie sama się odstawiła mając 21 mc
Przy noworodku dawałam starszej mleko w kubeczku i przez kilka dni piła chętnie po czym doszła do wniosku że nie chce bo nie jest dzidziusiem. Z piersi próbowała, ale już nie wiedziała jak się do tego zabrać

Polly

Ja karmiłam przez pewien czas w tandemie. Mimo że w ciąży mleko zanikło, to syn po porodzie przyssał się ponownie. Odstawiłam, bo wisiał na piersi cały dzień i noc, i prosił o pierś częściej niż siostra. Niemniej jednak nie żałuję, że pozwoliłam mu przez te kilka miesięcy jeszcze ssać, bo prawdopodobnie dzięki temu utrzymałam laktację do momentu wyjścia córki ze szpitala.

Busola

heidi

Ja karmię w tandemie. Pierwszy miesiąc był dosyć ciężki, ale teraz jestem zadowolona. Dla mnie najgorsze było przeskoczyć psychicznie fakt, że przez ostatnie pół roku synek pił 2 razy dziennie i przesypiał noc, a po porodzie odkrył, że mleka jest dużo, dużo więcej i zaczął chcieć mleko dużo częściej. Ale gdy się z tym pogodziłam, jest dużo lepiej. Teoretycznie wolałabym, żeby był już odstawiony, ale nie byłam gotowa go odstawić, bo widziałam, jakie to dla niego ważne. Myślę, że to, że jeszcze może pić mleko, pomaga mu w tym zamieszaniu z braciszkiem

gyal

Dzięki za odpowiedzi.
Jestem zmęczona, nie wiem, jak to będzie przy dwójce, no ale właśnie - nie czuję, żeby odstawiać starszaka na siłę. I tak już wszyscy patrzą na mnie jak na dziwoląga, to wsparcie dostanę z internetów i może damy radę w tandemie

Polly

A jak u Ciebie z ilością mleka? U mnie na tym etapie ciąży już nic nie leciało.