..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Polly

U nas syn im lepiej spadł w dzień, tym lepiej w nocy, a córka odwrotnie.

krówka

u nas brak drzemki w dzień to dłuzsze marudzenie wieczorem ze zmeczenia ani kolacji ani mycia ani spania... Jak pilnujemy zeby jednak nie spał w dzień to czasem padnie około 18 to jest zonk, bo obudzić się nie da... i spi 2h...

Młodego pochwaliłam ostatnio za spanie i dwie nocki zarwane... Smutny

Cera

U nas brak drzemki w dzień -do tej pory nasz 5 latek śpi w przedszkolu lub w domu bardzo ładnie i chętnie - lepiej śpi w npcy i zasypia.

Im dzieci miałam bardziej zmęczone w dzień wieczory były koszmarne wiec pilnowalismy snu w dzień, nawet krótkiego.

Busola

mój starszy zaczął noce przesypiać w wieku 10 miesięcy i się zaczęło wtedy odstawianie samodzielne od piersi - po 2 miesiącach nie chciał już w ogóle ssać. Drugi z kolei dopóki cycek - dopóty budzenie w nocy na cycka - ale bez wiszenia, podoił i szedł znów spać - więc ok.
Ze starszym nocne pobudki w większości nie miały z mlekiem nic wspólnego. On generalnie lubił doić i wisieć. Ale w drugim półroczu życia za nieprzespane noce winię raczej zęby (raczej), a potem po całych wakacjach przespanych po odstawieniu się od cyca (miał wtedy już skończony rok), zaczął się znów budzić jak poszedł do żłobka i chorował i znów było wielogodzinne noszenie po pokoju, uspokajanie, śpiewanie i inne cuda wianki. Ale od paru miesięcy już wtedy był bez piersi, więc tu zupełnie nie ma z tym związku.
Także Miśka szukaj swojego sposobu - co czujesz co powinnaś zrobić dla dobra całej rodziny (w tym własnego!!), a nie tylko dla dobra córki.
Ja bym może odstawiła całkiem.

Miśka

Nie no ja ja po prostu muszę odstawić, bo dostaje już szału. Spanie na jednym boku (karmię tylko jedną piersią) nie należy do najprzyjemniejszych, nawet jeżeli jest to spanie, al nie chodzenie z dzieckiem, po pokoju.
Teraz na sama myśl o tym, że się obudzi mam gęsią skórkę, bo to będzie równoznaczne z piersią. Zęby idą, ale póki co nie ma jeszcze 3 trójek i 4 piątek, a zanim one wyjdą to mnie zatelepie od tego karmienia. Nie wiem, czy tłumaczenie tak małemu dziecku, że mleka już niema ma sens. Jasne, coś zrozumie, ale czy wystarczająco dużo? Myślałam już opiciu szałwii. Jakby mleko się faktycznie skończyło może odpuściłaby picie. Ech . boję się że jak ona mi będzie marudzić zmięknę (ze strachu, że starszego obudzi) i dam pierś. I cały Sajgon od nowa Smutny

Zawzięłam się, kupiłam znowu butelkę wody z dziobkiem i spróbuję ją jej podać w zamian, oby to wystarczyło.

Polly

Jak jest uparty ssak, to mimo że mleka nie będzie, będzie ssał na sucho. Ja mleko straciłam w ciąży, a starszy i tak chciał ciągnąć.

Miśka

Aktualizacja: właśnie mija 5 doba bez karmienia. Raz a dobrze odcięłam kp w nocy. Myślałam, że będzie gorzej, a tymczasem najgorsza była 4 noc. Córa obudziła się i jęczała około 2 - 3 minuty, po czym zasnęła położona na brzuchu. Nieststy muszę uważać z przytulaniem młodej w nocy, bo tej nocy na moje nieświadome przytulenie zareagowała rozbieraniem mnie z piżamy. Ale obyło się bez jęków i kp. Uff... chyba mogę obwieścić sukces Wesoly

Pytanie, czy powinnam kupić sobie jakąś szalwie do picia, czy coś? Nie czuję nawału póki co, choć obawiam się zatkanych kanalików.

Cera

Jak się nic nie dzieje typu obrzmienie piersi, zastój nic bym nie robiła. Mi sami zanikal mleko, długo ale zanikało stopniowo.
Super, że poszło sprawnie!

Miśka

Nie, nie. Nic się nie dzieje. Pierś miękka, lekka, normalna Wesoly

Dziś mija tydzień bez kp. Uff... Przyznam szczerze, że czuję się z tym świetnie Wesoly

Jeszcze żeby młoda nie marudziła mocno około 3 w nocy, byłoby całkiem super, ale i tak z radością idę spać, bo wiem, że nie będzie wiszenia na piersi Wesoly

koszatniczka

Gratulacje miśka. Ufff że tak łagodnie Wesoly

krówka

super

heidi

Bratanek 6-tygodniowy karmiony piersią przez tydzień nie robił kupy (dzisiaj po tygodniu zrobił) i lekarka poleciła podawać mu wodę z glukozą, żeby "rozwodnić" kupkę. Jestem trochę zagubiona, czy tak można?

Karafka

Siedem na dobe do raz na siedem dni... taka zasadę u kp dzieci znam. Hmmm albo piec? No juz nie pamietam. Ale jakos ten tydzień mi został w pamięci.

Z glukozy bym zrezygnowała, prędzej bym dała herbatkę z kopru, anyżku i kminku.

fiamma75

Jeżeli kupa była ok, to nie ma sensu 1x na tydzień jest w normie.

Miśka

To ja znowu bałabym się kopru i kminku, bo mój starszy reagował na nie pogorszeniem sprawy. W sensie, że nie dość, że zatwardzenie i strach, to jeszcze bąki, a bąków przecież trzeba się bać, więc było jeszcze gorzej. U młodszej nie wiem, bo ona nic z takich rzeczy nie piła. Chyba podałabym samą przegotowaną wodę Wesoly

Glukoza to pewnie dla smaku i chętniejszego picia, ale to tylko mój domysł Wesoly