..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Nana

dziewczyny, ja nie mówię, że alergia nie istnieje, mówię tylko, że w moich oczach jest czymś z kosmosu, tak samo jak padaczka czy alzheimer, z którymi nie miałam nigdy do czynienia. Ja wolę zapytać lekarza, niż na własną rękę robić cokolwiek. Powtarzam jeszcze raz, nigdy nie miałam do czynienia z alergią, ale gdybym miała jakoś reagować na niepokojące objawy to wyłącznie na spokojnie i z pomocą lekarza.
Nadal nie wiem jaką maść dostaliśmy, ale na pewno nie sterydy, bo o tym zostalibyśmy uprzedzeni. Ale gdybym miała nagle wyeliminować u młodego wszytko co potencjalnie uczula to dla nas byłby to koniec świata, bo on uwielbia jeść i takie nagłe zakazanie mu wszystkiego byłoby katastrofą. Dlatego nawet przez moment tego nie rozważam, póki lekarz tego ewentualnie nie zaleci.

fiamma75

Nana, moja starsza nie jest alergiczką, ja nie jestem, maż też nie,nikt w rodzinie. I dla nas też był kosmos.
a tak z ciekawości to jaką maść mu zapisała?

Edwarda

ika

Tylko u mnie jest jeden mały problem z rozszerzaniem diety - nie lubię tak wielu rzeczy, że jak mnie ktos pyta czego nie lubię, to już wole wymieniać co lubię..

Z warzyw wszystko co napisałayście oprócz fasolki odpada

Wczoraj nakupiłam dużo ryżu i kasz: gryczanej, pęczak, jaglanej (kuskus się bałam bo mnie chyba kiedyś uczulił o ile to możliwe). I kupiłam dużo mięsa i na razie na tym będę żyła. Powidło śliwkowe Łowicz jem, i kupiłam śliwki suszone i kalafior.
A rodzynki mogą uczulić ? No i co z tą mąką bo już nie wiem Smutny

Pójdę w poniedziałek do lekarza jeszcze po skierowanie na badanie kału, bo już na krew i mocz dostał. Może to jednak jakieś pasozyty. W sumie mam koty w domu, kto wie, co one mają. Je zresztą tez musze znów odrobaczyć.

Ja już tez jestem zdesperowana, zwłaszcza, że moja dieta jak na razie powoduje gorsze skutki niż jej brak. Wczoraj znowy kupa była wodnista i zielonkawa śmierdząca

Policzki nie były już takie czerwone, ale ma je przesuszone. Takie jak po przejściu już wysypki zostają takie suche ślady. Smaruję bephantenem.

Maria

Lekarz jak lekarz, wiekszosc zaproponuje odstawienie od piersi. Trzeba trafic na takiego, ktory ma o kp i alergiach jakiekolwiek pojecie , niestety.

fiamma75

Ika, smaruj go emolientami - szybciej pomogą niż bepanthen. Rodzynki najlepiej takie eko, bo one są niesiarkowane - w Rosmannie mają niedrogie.

elusiaczek

A u mojej kupy ok, już kilka dni nie miała zielonej, ale jem wszystko co do tej pory, więc nie wiem..
Co do lekarza, to ja mojej tak średnio ufam..
A. nadal na policzkach coś ma, jest dużo lepiej niż było, ale tak jakby stanęło w miejscu - były czerwone z krostkami, zaczęły wysychać, a teraz na pierwszy rzut oka nic n ie widać, ale jak się przyjrzę to coś tam jeszcze jest, mało, prawie nie czuć jak dotykam, ale jednak coś tam jest. I się zastanawiam czy to jeszcze przejdzie, czy jem cos co jeszcze troszkę uczula.

mk,

buba

Nana

fiamma75

Nana, mylisz się, to jest maść sterydowa - poczytaj
[link widoczny dla zalogowanych]

Jak więc z Twoim zaufaniem do pediatry? Uprzedziła Cię, żeby stosować tylko kilka dni?
Moja alergolog na ostre azs przepisała słabszą maść robioną z hydrokortyzonem i na buźce miał mieć smarowaną tylko 3 x w tygodniu.

Maria

Smykowi polska pediatra w dublinie przepisala masc sterydowa na tradzik niemowlecy o czym powiedziala mi dopiero pani w aptece...

Edwarda

strzyga

znam 2 lekarzy, którym można ufać. pediatra małego i mój dentysta. lekarka której mogłam ufać niestety już nie żyje

Karafka

Sterydy nie sa az takie zle, nie przesadzajcie. Pare dni masci to nie lata smarowania. A na swedzace miejsca sa wybawieniem.
Nik nie daje dzieciom zastrzyku z depot prednisolonem tylko najczesciej masc z hydrokortyzonem...nie przesadzajcie.