Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Karmienie piersią - laktator
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 29, 30, 31  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:00, 13 Sie 2010    Temat postu:

milunia napisał:
może dlatego że wydaje mi sie że mnie nie lubisz


a cos Ty! czemu bym Cie miala nie lubic?
trudno zreszta nie lubic kogos, z kim nie ma sie jakichs osobistych relacji/ rozmow/maili itp

z reguly sie z Toba nie zgadzam, ale to nie ma absolutnie nic wspolnego z nielubieniem Wesoly
co do paniki po prostu pomyslalam tak, bo jelsi ktos zawcxzasu decyduje sie na cc czy karmienie butla wylacznie na podstawie relacji z cudzego porodu czy karmienisa to wg mnie to juz zalatuje za daleko posunietymi obawami
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:11, 13 Sie 2010    Temat postu:

Moja siostra nie musi wstawać do dziecka w nocy, bo ono od 2 miesiąca życia śpi do 5 czy 6 rano, a gdy była taka potrzeba, wstawał do niego tata. Nie była więc nigdy niewyspana z powodu karmienia dziecka. W ciągu dnia może w każdej chwili wyjść na kilka godzin bez obawy, że dziecko będzie się domagać piersi. Mogli iść na wesele bez dziecka, ja musiałam kombinować, mieć dziecko ze sobą w hotelu wraz z kimś, kto po mnie zadzwoni, kiedy będzie potrzeba piersi itd...
Może dlatego tak na to patrzę, bo przeżyłam mnóstwo stresów związanych z karmieniem, usypianiem dziecka przy piersi, które nieraz trwało godzinami.
Parę razy będąc poza domem musiałam szybko wracać, bo np. Jasiek nie chciał pić mojego odciągniętego mleka z butelki, innym razem domagał się picia co godzinę, a ja nie zostawiłam aż tyle mleka. O, albo odciąganie pokarmu laktatorem, które u mnie często się nie udawało, po prostu nie chciało lecieć i już. Walczyłam z zatkanymi kanalikami mlecznymi, grzybicą piersi.

Inna kwestia- ja karmiłam dziecko godzinami- co 2 h sesja 45-60 minutowa, synek mojej siostry opróżnia butlę w kilka-kilkanaście minut i jest zadowolony Wesoly
Tak więc dla mnie osobiście, karmienie piersią było trudne i na pewno wygodniejsza byłaby butelka. ALE chciałam dać Jasiowi naturalny pokarm, bliskość, odporność itd, poza tym tak było taniej, więc generalnie nie narzekam:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:06, 13 Sie 2010    Temat postu:

micelka napisał:
przeżyłam mnóstwo stresów związanych z karmieniem, usypianiem dziecka przy piersi, które nieraz trwało godzinami.
Parę razy będąc poza domem musiałam szybko wracać, bo np. Jasiek nie chciał pić mojego odciągniętego mleka z butelki, innym razem domagał się picia co godzinę, a ja nie zostawiłam aż tyle mleka. O, albo odciąganie pokarmu laktatorem, które u mnie często się nie udawało, po prostu nie chciało lecieć i już.

u mnie schody zaczely sie tuz po ur Krzysia, gdy byl beze mnie, a aj cala dobe mialam co 2 godz nastawiony budzik by odciagac i wywolac oraz utrzymac laktacje
potem 8 mies przez kapturki (jak sie mleko z tego wyleje, ma sie brudna bluzke albo nawet i spodnie, wiec przed karmieniem trzeba sie obkladac pieluchami), bez kapturkow z racji przygod w klinice niechcial jesc
krepowalam sie karmic w miejscach publicznych,a on tez od 6 mies zycia nie chcial ssac poza domem, wiec czesto bedac w gosciach wychodzilam np karmic do samochodu
do 1,5 roku zycia dziecka nie ruszylam sie bez niego nigdzie gdy nie spal,z jednym wyjatkiem - gdy mial ok pol roku, wtedy nie plakal, ale dla mnie i tak to byl stres (do 9 mies zycia jego nie ruszalam sie ze wzgl na karmienie, potem ze wzgl na lek separacyjny)
od 6 mies zycia Krzysia do jego 2 urodzin nie przespalam ani 1 nocy w calosci
usypialam i odkladalam do lozeczka Krzysia godzinami
z Wojtkiem jest inaczej
jest wczesniakiem, chcial ssac, ale mial za mala buzie-stad kapturki
-karmie gdzie i jak popadnie, na chodzaaco, stojaco, siedzaco - zaslaniajac sie chusta i wisi mi co kto o mnie mysli, nie karmie jedynie wewnatrz w kosciele - odchodze na lawke pod drzwi plebanii albo na schodki przy figurze pod kosciolem - zeby nie wzbudzac sensacji rozgrzebywaniem bluzki, stanika itd, zreszta jak dziecko placze, wychodze od razu na zewnatrz, by ludziom nie przeszkadzacf
nie chodze bez dziecka dalej niz do sklepu pod klatka, ale przy 2 dziecku juz przestalam sie czuc uwiazana i zupelnie mi ta nierozlacznosc nie przeszkadza
usypiam ostatnio godzinami tez (ten post pisze wlasnie na raty, dochodzac do Wojtka, ktory odlozony na spiocha jednak sie wybudzil po raz enty - i tak od 19 dzis, a jest 21 prawie)

edit-tym razem jednak zasnal Wesoly
jak mnie juz zmeczenie itp bierze, pakuje dziecia w chuste i ide na dwor, bywalo ze o 23 czy o 2 w nocy, gdy plakal, starszego chcial obudzic, a karmienie i cudowanie nie pomagalo
przy drugim duzo mniej rzeczy mnie stresuje, duzo mniej mi sie spieszy, 99 proc przedtem stresujacych mnie rzeczy mam w nosie, robie to co trzeba/to czego potrzebuje dziecko i tyle
- wstaje do niego 2 razy w nocy, od dwu nocy 3-4 razy
-bywa, ze jeszcze starszy wola "mama pic itp" i trzeba wstac isc spac do niego albo meza podeslac tam
_Wojtek w dzien spi wylaczniew chuscie, bo przy halasujacym 3 latku odkladanie do lozeczka trwaloby w nieskonczonosc
- przy 2 dziecku ide na latwizne i jak cos nie pasuje jemu albo mnie, pakuje dziecko w chuste i z nim tańcuje, ide na spacer itp, robie cokolwiek

i wobu przypadkach _Krzysia i Wojtka - jestem pewna, w zyciu bym nie zmaienila karmienia piersia na butle
zawsze marzylam by karmic swoje dzieric i jeszcze ich nie majac mowilam sobie ze na glowie stane a karmic bede bo chce
zdania nie zmienilam
dla mnie karmienie to bardzpoo wazny element opieki nad niemowlakiem, a nie cos do odwalenia, zeby dziekco nie bylo glodne
trudno to nazwac, ale tak po prostu - no lubie karmic, mam tez z tego przyjemnosc -taka uczuciowa i macierzynska
to dla mnie naturalne jak oddychanie, nie wyobrazam sobie inaczej


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pią 20:16, 13 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:40, 13 Sie 2010    Temat postu:

Tym bardziej Kukułko Ciebie podziwiam i doskonale rozumiem. Ja również nie zamieniłabym karmienia piersią na butlę, pomimo wszystkich trudów. Zresztą moja siostra też próbowała karmić, starałam się jej pomóc, ale niestety położna, która do niej przychodziła przekonywała, że dziecko wymaga dokarmiania, bo było stosunkowo małe no i po miesiącu skończyło się karmienie piersią

Piszesz, że przy drugim jest łatwiej. Mam nadzieję, że i u mnie tak będzie, jeśli będziemy mieć jeszcze dzieci. Na pewno za drugim razem nie będę mogła być w domu 1,5 roku z dzieckiem, będę musiała wrócić do pracy po ew. macierzyńskim. No, ale zobaczymy, jak to się ułoży.
A siostra przyjechała dzisiaj do nas z maluchem na weekend. Jasiek po godzinnym marudzeniu usnął ze mną w łóżku trzymając mi rękę na piersi (wciąż pamięta!), a jego kuzyn po kąpieli włożony do łóżeczka ze smoczkiem w buzi zasnął słodko po kwadransie Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:32, 13 Sie 2010    Temat postu:

właśnie ja też nie mogę odzalowac że lekarki dwu moim koleżankom wmówiły że dziecko za małe itp i że trzeba dokąrmiac. Przybiera ok ale "taki mały jakiś". Jak słyszę taki tekst o dziecku z waga ur 3200 które tyje 1 kg na miesiąc to mnie trafia. Na tych lekarzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nana
za stara na te numery



Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:26, 14 Sie 2010    Temat postu:

odciągnięte mleko można trzymać w lodówce lub zamrażalce.
A w temp. pokojowej jak długo? Pytam, bo ja odciągam na spacery. Jak długo mogę mieć to mleko nie schłodzone?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szarotka
za stara na te numery



Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 16:15, 14 Sie 2010    Temat postu:

podobno 12h - ale ja w totalne upały bym jednak tak długo nie trzymała
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasecik
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Sob 22:16, 14 Sie 2010    Temat postu:

Karola napisał:
Zaczęłam karmić z obu piersi przy jednym karmieniu, w nocy musiałam rozbudzać małą tzn. wyjmowanie z łóżka, przewijanko i dopiero potem karmienie żeby dłużej jadła no i częściej karmić w ciągu dnia.

Stosowałam dwa tygodnie no i jaki rewelacyjny efekt



ja już w szpitalu zastosowałam dietę mleczna i jest skutek taki że piersi są jak balony i czasem nie wiem którą podać, bo którą bym nie podała to i tak Emi opróżni do dna.

Mam zamiar kupić laktator bo jak będę musiała jechać do kontroli do lekarza (mam na myśli swojego)i trzeba będzie zostawić malutką (oczywiście pod opieką teściowej chętna zostać z Emilką) to zostawię mleczko. Tylko nie wiem jaki najlepiej kupić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Weronika
mistrz NPR-u



Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Nie 12:48, 15 Sie 2010    Temat postu:

polecam medela mini electric lub ręczny aventu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nastka55
znawca NPR



Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Suwałki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:08, 15 Sie 2010    Temat postu:

medela tak jak pisze Weronika, moze byc i reczny tez dobry jest bo mam Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:10, 15 Sie 2010    Temat postu:

szarotka napisał:
podobno 12h - ale ja w totalne upały bym jednak tak długo nie trzymała

ja tez
w upal tak do 3 godz mysle ze spokojnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avah
pierwszy wykres



Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:46, 08 Wrz 2010    Temat postu:

witam, ja chciałam nawiązać do poruszanego tu już prze ze mnie wcześniej tematu odciągania i "magazynowania" mleka
sprawa dość pilna bo w przyszłym tygodniu wracam do pracy więc robię już zapasy w zamrażalce
mam jednak wciąż parę wątpliwości:
-jak długo się rozmraża w lodówce mleko -tzn ile godzin wcześniej mam go wyciągnąć z zamrażalki by było gotowe do podgrzania na następne planowane karmienie?(wiem, że mogłabym rozmrozić jedną porcję dla sprawdzenia ale trochę mi szkoda tych zapasów które udało mi się już odciągnąćWesoly
-czy jeśli przygotuję za dużo takiego mleka i synuś nie zje całej porcji to muszę go wylewać czy też mogę mu później podać?np po 2 h?zostawić w temp pokojowej czy dać do lodówki?pytam bo nadal nie jestem pewna ile na jedno posiedzenie wcina z piersi, odciągałam kilka razy i podawałam mu z butelki ale w zależności od pory dnia wcinał między 150 a 200ml z czego i tak część ulewał bo chyba mu zbyt szybko ze smoczka leci i nie nadąża z przełykaniem (z piersi je zwykle bardzo szybko ale ta technikę ma już po 6 miesiącach perfekcyjnie opanowaną, z herbatką z butelki tez nie ma problemu)
-czy nie będzie problemu jak zmieszam 2 różne odmrożone porcje mleka odciągnięte w różnych dniach?
-jak długo mogę trzymać w lodówce odmrożone mleko?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szarotka
za stara na te numery



Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 7:30, 09 Wrz 2010    Temat postu:

1) ja wyciągałam mleko poprzedniego dnia wieczorem i wstawiałam do lodówki
(ale pamiętam jak raz młodego najedzonego zostawiłam na ok. 1.5h a ten głodny i moja mama odmrażała prosto z zamrażalnika w gorącej wodzie)
2) jak dasz do butli 200 i on zje 150 to trzeba wylać
(ja robiłam tak - dawałam te 100 ml, które w tym czasie jadł (noworodek) jak chciał dojeść to dostawał kolejna 20-50 ml.... by jak najmniej mleka zmarnować
3) ja zbierałam z dnia (nie wolno mieszać zimnego mleka z ciepłym tuż po odciągnięciu)- schłodzić i pomieszać ) i zamrażałam
4) to zależy jaką masz tem w zamrażalniku

"Warunki przechowywania pokarmu Pokarm dla dzieci urodzonych o czasie
Temperatura pokojowa 12 godz.
Lodówka ( +3 do +8°C) 2-5 dni
Zamrażalnik lodówki (-10°C) 2 tygodnie
Zamrażarka (-18 do -20°C) 6-12 miesięcy

Mleko rozmrożone należy zużyć w ciągu 9 godzin, nie wolno powtórnie zamrażać. Nie powinno się mieszać pokarmu rozmrożonego ze świeżym."


Ostatnio zmieniony przez szarotka dnia Czw 8:10, 09 Wrz 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:42, 09 Wrz 2010    Temat postu:

za 2 miesiące wracam do pracy i już przeżywam... myślę, że jeśli mnie nie będzie czasem ok 8 godzin (taki mi mogą cudny plan w pracy ułożyć), to nie byłoby przestępstwem podać dziecku wtedy oprócz zupki i kaszki mleko modyfikowane... Jakie jest najbardziej zbliżone do kobiecego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kajanna
za stara na te numery



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:15, 09 Wrz 2010    Temat postu:

szarotka napisał:

4) to zależy jaką masz tem w zamrażalniku

Warunki przechowywania pokarmu Pokarm dla dzieci urodzonych o czasie
Temperatura pokojowa 12 godz.
Lodówka ( +3 do +8°C) 2-5 dni
Zamrażalnik lodówki (-10°C) 2 tygodnie
Zamrażarka (-18 do -20°C) 6-12 miesięcy


Ale to są warunki przechowywania świeżo odciągniętego mleka.
Takie już przechowywane w zamrażarce i potem rozmrożone może stać w lodówce do 24h.
Więcej informacji zajdziesz tu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Aha, podgrzewać we wrzątku nie wolno, maksymalnie w 50 stopiach, bo mleko traci przeciwciała i coś tam jeszcze. To już równie dobrze można dać mieszankę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 29, 30, 31  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 29, 30, 31  Następny
Strona 26 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin