|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:52, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ja karmie navżądanie i chce tak karmic caly czas. dziecko potrezbuje czasem nie tylko zjesc, ale tez sie przytulic. stale pory pojawia sie same, jak wprowadzisz posilki stale. piers jest specyficznym rodzajem posilku.
wlasnie żądanie mam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 14:01, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Dziecko karmione wyłącznie piersią ma jeść na żądanie (swoje lub matki, jeśli jej piersi się o to dopominają ). Karmienie na godziny było modne za naszych niemowlęcych lat, na szczęście minęło wraz z nimi. Niektóre dzieci mają swój naturalny rytm taki, że jedzą mniej więcej w równych odstępach czasu, a inne nie. Czasem jest to związane z fizjologicznymi zmianami stężenia prolaktyny u mamy - w nocy najwyższe, więc najbardziej kaloryczny pokarm, więc dziecko je rzadziej, a potem to stężenie stopniowo się obniża, najniższe jest popołudniu, stąd niektóre dzieci popołudniu wiszą na piersi prawie non-stop. Odmawianie im jedzenia, którego rzeczywiście w tym momencie potrzebują jest absolutną pomyłką. Dziecko, które nie je nic poza mlekiem mamy z całą pewnością się nie zatuczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:43, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ratujcie,bo juz nie moge, z kazdym karmieniem gorzej, bardziej sie zlosci,z e mu nie leci od razu. Kiedys bylam po RTG zeba, wiec dalam mu odciagniete wczesniej mleko z butli, wypil czesc (ten poczatek, co to musi mu od razu natychmiast melko leciec), a po tych 50 czy 40 ml odwrocil sie i juz nei chcial i chcial koniecznie piers, wted piers jadl na spokojnie. jak widac, taka metoda by pomogla, ale to przeciez nie jest wyjscie. Tym bardziej,z e on zawsze jadl mleko w ten sposob, ze kilka lykow z piersi na pusto, a potem mleko leci. no bo nei wierze,z e mu od razu lecialo, a jadl spokojnie przeciez. On nawet w nocy, jak mu od razu nie leci, to sie wierci i musze hustac go, gdy trzyma piers w buzi i moge przestac dopiero jak zaczyna mu leciec, no ale w nocy przynajmniej nei krzyczy tylko sie wierci, jak mu nie leci. jak jets taki mocno wsciekly dzien, to nawet ssanie jego albo mojego palca nie pomaga. sytaucaj z dzis rana, nakarmilam, przysnal, odlozylam do lozeckz, obudzil sie. zawsze bylo tak,z e wtedy kilka lykow z piersi i spac dalej, a teraz wrzask, bo mu nei leci, no i jak juz zaczelo leciec, to lykanal raz i wrzask. w miare najedzony, to odlozylam, bo spiay. sam nei zasnie, marudzi, piers jak dam to wrzeszczy o tych kilka lykow na pusto. jak jets glodny to to samo. zwariowac mozna, a jak on sie meczy. o placze, pojde dam piers bedize wrzask, nei dam - tez wrzask bo spiacy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16707
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:30, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Najlepiej skontaktuj się z doradcą laktacyjnym - zapewni Ci fachową pomoc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:43, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
kukułko, też myślę, że powinnaś się udać do poradni laktacyjnej, bo tak wirtualnie to nic nie uradzimy, zwłaszcza, że mam poczucie niejakiego chaosu w Twoich opisach (zrozumiałe, pewnie Cię to wszystko nieźle stresuje).
Proponuję Ci, zanim się spotkasz z doradcą, prowadzić przez parę dni dokładne zapiski, taki dziennik karmień (już chyba to pisałam...): godzina, która pierś, ile czasu efektywnego ssania (tzn. z połykaniem), zachowanie dziecka, ewentualne dokarmianie ściągniętym mlekiem, to bardzo ułatwi sprawę.
Możesz jeszcze spróbować go pokarmić przez jakiś czas ściągniętym mlekiem, a pierś podawać dla samej przyjemności ssania mamusi, tak żeby w żadnym wypadku nie brać go do piersi zdenerwowanego, niech nie kojarzy tego ze stresem. Jak już przestanie się rzucać, to stopniowo wracać do karmienia.
Albo karmić w ruchu (chodząc, bujając się na fotelu). Ewentualnie przypomnieć mu kontakt "skóra do skóry", czyli przytulać się z nim na goło.
I warto by było go zważyć, żeby zobaczyć jak przybiera. Pamiętam, że byliście niedawno u pediatry, to może tylko zajrzeć do przychodni, żeby wrzucili na wagę? Jak dobrze przybywa, to się przejąć mniej i próbować przeczekać
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:01, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
przepraszam za chaos, ale po prostu pisalam na biezaco, stresuje mnie to okropnie, tak jak mowisz, gagusia
Dobrze przybywa. a u nas nie da sie zajrzec i zwazyc - do wazenia wyciaga sie karty i stoi w kolejce pol dnia, jak do lekarza
wiec waze siebie i malego co kilka dni w domu, na zwyklej elektronicznej wadze. najpierw siebie sama, a potem siebie z nim.
gagusia, dzis np po kapieli taka akcja: dorwal sie, troszke powiercil, ze nic nie leci, ale nie plakal, ssal wierac sie i przestal sie wiercic jak polecialo mleko. ale w tym samym momencie uslyszalam, jak zlapal 2 potezne hausty powietrza. i tak po ok 6 min ssania zaczal niby chciec dalej jesc, ale co chwile sie odrywal. podnioslam do pionu, to zwymiotowal wszystko i zloscil sie na piers, z ktorej jadl. no to dalam druga, dossal sie ladnie, nie narzekal, ze nie leci od razu, ale tez po ok 5 minutach zaczal sie wiercic, odrywac co chwile, no to go odlozylam do lozeczka, zostawilam po ciemku, tak jakby juz byl koniec karmienia, bo myslalam,z e ma dosc jedzenia, a zasnac nie moze. polezal cicho z 10 min i zaczal marudzic, to poszlam, dalam z tej samej piersi co ostatnio, zjadl bez szemrania, bardzo spokojnie i powoli, ze prawie slychac nie bylo, ale jadl. i chyba sie najadl, bo jak zasnal o 20, to spi do tej pory.
od jutra zrobie dziennik
tymczasem zauwazylam, ze on juz ktorys dzien z rzedu wieczorem (ale tylko wieczorem, bo w dzien nie, w dzien sie zlosci na obie) zlosci sie na prawa piers i zawsze po wymiotach albo odbiciu albo po prostu przerwie na lezenie w lozeczku i probe zasniecia zjada w koncu z lewej piersi i najczesciej wtedy zasypia
i rzeczywiscie, w dzien kojarzy karmienie ze stresem. Jak tylko widzi,z e ja na jego objawy glodu reaguje pojsciem na kanape do karmienia albo go klade i wyciagam piers nawet w innym miejscu w mieszkaniu, to juz wrzeszczy, i potem trudno go utulic nawet ssaniem palca czy hustaniem. i chco jest glodny, to zanim sie na tyle uspokoi, by zjesc, mija pol godziny - czasem godzina.
no stresuje mnie to jak nie wiem, zwlaszcza jesli np musze gdzies z nim wyjsc na okreslona godzine, wtedy ja sie zloszcze, ze nie zdaze, a on zdenerwowany tym bardziej.
przepraszam,z e tak dlugo i chaotycznie, za kilka dni bedzie bardziej przejrzyscie - dzienniczek
a jak juz dzienniczek bede miec, to pojde do poradni laktacyjnej
ale mam dola
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Śro 23:02, 12 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:11, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Czasem jest tak, że jak już się uruchomi wypływ, to jest bardzo intensywny. Dziecko się wtedy krztusi, łyka powietrze i się strasznie denerwuje. Pomaga mocne odchylenie się do tyłu (tak żeby główka dziecka była wyżej niż pierś) albo przerwanie na chwilę do odbicia albo ściągnięcie największego "prysznica". No i odbijanie kilka razy w trakcie. Z wielkim bąblem powietrza w żołądku może być bardzo nieprzyjemnie jeść...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:16, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Dopiero teraz jak napisałaś że Krzyś złości się na jakąś pierś to zdałam sobie sprawę że mam tak samo. Moja Kasia nie chce, nie lubi, nie wiem z jakiego powodu jeść z prawej piersi. Denerwuje się strasznie, wieczorem w ogóle jej nie chce. Wystarczy że zmienię pierś od razu je i zasypia, a ja ściagam laktatorem z tej drugiej.
Ja zauważam inny wypływ mleka z tej prawej piersi tzn. mam inne uczucie przy wypływie. W lewej ( ta którą lubi) bardzo szybko uruchamia się wypływ mleka i bardzo dużo go leci - fontanna ( laktatorem starczy mi dokładnie 1 minuta na butelkę 125ml), a z tej drugiej bardzo wolny wypływ ( laktatorem nie mogę zapełnić butelki). Tak jakoś sobie wytłumaczyłam te jej upodobania co do piersi i jak ma dobry humor abo w nocy podaję jej ta prawą, a jak jest poddenerwowana albo strasznie głodna to lewą. Tak sobie radzimy i jakoś to idzie. Wypracowałyśmy razem jakąś metodę jak widać skuteczną bo wrzasków nie ma. Ja też nauczyłam się poznawać o co chodzi z ty " nie lubieniem" prawej piersi. Z czego to wynika nie mam pojęcia. Trochę gorzej że u Ciebie się na dwie złości
Trzymam kciuki żeby w końcu było lepiej
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:57, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Dzieki, dziewczyny. Dzis, jak zaczelam robic dzienniczek, moje dziecko udaje, ze nie ma zadnego problemu ze ssaniem na pusto na poczatku. Zobaczymy, co bedzie do konca dnia
A ja tak sobie mysle, ze moze moj wieczorem woli lewą, bo blizej serca i latwiej mu sie zasypia? Moze to glupie, ale tak mi przyszlo do glowy. Na razie dzienniczek wyglada tak:
Wczoraj, karmienie ok 20, opisalam wczoraj. zjadl i spal do 4 rano:
4.00 P (prawa piers) -
aktywne ssanie ok 5 min, piers zmiekla w tym czasie,
potem ok 10 minn ssania powolnego, ze prawie nie slychac, zero zlosci, zjadl i odlozony jako calkiem przytomny do lozeczka sam zasnal
7.00 L (piers lewa).
ssanie nieaktywne 10 min, piers ciagle twarda, caly czas budzenie, drapanie za uszkiem itp i nic, przysypial.
przerwa ok minuty w lozeczku - wrzask z glodu
ok 7 min ssania aktywnego, bez awantur, piers zmiekla
zasnal przy piersi
odlozony do lozeczka sie obudzil i zaczelismy dzien
8.25 L
- maruda i ssanie kciuka, to wzielam do karmienia
- zorientowal sie,ze zbliza sie karmienie, to wrzask
- w ogole nie wyciagalam piersi, pohustalam go na lezaco na rekach, ssal kciuk, ale placz z glodu
- szybko podmienilam kciuka na piers
-aktywne ssanie bez awantur 3 minuty
- odrywa sie, ale zaraz do piersi wraca, widac ze glodny
- podnioslam do pionu
- placz bo glodny
- odbilo sie w czasie tego placzu
- kłade na kolanach do karmienia
- placz
- daje piers
- cisza
- 10 min powolnego ssania bez awantur, prawie nie slychac polykania, ale jadl na pewno
- zasnal przy piersi, odlozony do lozeczka spi dalej
cdn
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Czw 9:13, 13 Mar 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:50, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Dziennika cd
9.30
- pobudka po 40 min snu, w baardzo złym humorze
- daje P
- nie leci od razu
-zlosc
- hustam itd itp, nachylam sie nad nim - leci,
- ladnie ssie, wiec gdy on caly czas je, ja nie przeszkadzajac mu, chce sie oprzec, bo mnie kregoslup rozboli
- on wrzask, choc mu piers z buzi nie wypadla
hustanie, noszenie itd itp
- zassal, 2 lyki mleka i wrzask
- mija ok 20 (wrzeszczacych)minut
- noszenie, hustanie itd
- proba karmienia - wrzask, noszeni wrzask, zostawic go samego- wrzask
- odwracam uwage zabawą, bawi sie, ale poplakuje, nawet ulubiona zabawa nie dziala
- noszeni, w koncu wymioty - nieduzo
-proba zabawy - marudzenie, ziewanie
-proba karmienia - okropny wrzask, nie chce nawet probowac ssac
10.05
- noszenie, w koncu znow wymioty (nieduze) i wreszcie mu sie odbilo (nie widomo po czym, bo dawno porzadnie nie jadl)
- po odbiciu proba karmienia
- wrzask, bo od razu nie leci mleko
- jak juz leci - 2 łyki i wrzask, caly czas piers P, daje piers L - wrzask
- cokolwiek zrobic z nim - wrzask
10.15
- wreszcie zassal po hustaniu i kilku probach z okazywaniem zlosci, bo nie leci od razu
- 4-5 lykow mleka i odrywa sie, lapie mnei za nos itp, znow 4-5 lykow, znow sie bawic chce i tak w kolo, jakies 3 -4 serie po 4-5 lykow doslownie
- biore go do zabawy - zadowolony z zycia, jest 10.20
10.30
- maruda
- daje P
-zły, że nie leci
- jak juz leci, po kilku lykach znow oglada moja twarz itd itp
- ulewa mu sie i marudzi
10.50
- odciagam laktatorem z P 20 ml, zeby mu podac przed karmieniem, by sie nie zloscil
- marudzi
- podaje L (jest wtedy pełniejsza niz P)
- je 15 min aktywnie i zasypia
11.40
- budzi sie zly i nieszczesliwy - mysle, pewnie glodny i chce zjesc i spac dalej, ziewa, marudzi.
- próba dania P - zły
13.00
- maruda
- dostaje 20 ml z butli, wypija, ale najpierw sie troche bawi smoczkiem
- przechodze do pokoju do karmienia, by dalej karmic z piersi, daje P,
- wrzask, bo nie leci
- zajmuje sie czyms (oglada pokoj itp) na przemian ze zloscia na piers
- hustanie itd
13.20
- wreszcie 20 min aktywnego ssania P
- spi
- budzi sie po 10 min i maruda
14.05
- maruda sie nasila
- daje P
-przysyssa sie ladnie,
- po 3 lykach oglada moja twarz i nie chce jesc
14.50
- maruda
- podaję P
- karmienie 3 min (przerwal dzwonek do drzwi)
- głodny, ale nie chce wrocic do karmienia
- marudzi i zasypia w chuscie
- budzi sie nieszczesliwy po 20 min
po 10 min rozgladania sie zaczyna wrzeszczec
- daje P, nie chce jesc, odwraca sie, smieje itd
16.00
3 minuty aktywnego ssania z L, przerywane co chwila dla zabawy
- zabieram piers - placz
- daje piers - 2 lyki, rozglada sie, bawi i wraca do piersi i znow 2 lyki itd, po 3 sesjach zabieram piers
17.20
-maruda
- nie umie sie przyssac (ssie slabo, bo zly i nie leci)
- zly, placze
-daje na przemian P, L, P hustam. i nic
bawimy sie, nie marudzi, bardzo zaangazowany w zabawe
18.50
- po kapieli
-placz z glodu
-ok minuty prob przyssania sie do P i troche zlosci ( w sumie ok minuty),ze nie leci
- hustany doczepia sie jednoczesnie do P
- zjada z P, dobre 15 min aktywnepo ssania
- spi blogo i bedzie pewnie spal az w srodku nocy zglodnieje
Ufff
Gagusia, i co Ty na to?
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:05, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Kukułko, nie znam się jeszcze na karmieniu piersią, ale czy to normalne, że on tak często wymiotuje? Chyba, że pisząc "wymiotuje" masz na myśli "ulewa", ale to przecież nie to samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:18, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Wymioty i ulewanie sa u niego normalne. Nie ma refluksu itp historri z zoladkiem. Zreszta, on nie wymiotuje i nie ulewa duzo - no, wyjatek wczoraj po kapieli.
A mowiac wymioty mam na mysli albo zwracaniqe pokarmu pod cisnieniem, albo ulewanie, ale juz strawionego, takiego serka, czyli zwracanie z zoladka
Mial badania. ja podejrzewam,z e wymiotuje z nerwow, bo jak sie mocno naplacze, to potem nawet jak normalnie jzu je, to przez minute w jakichs spazmach takich wewnatrz brzucha
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Czw 21:23, 13 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19037
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:35, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
moja tez wymiotowala pod cisnieniem i tez nie chciala ssac z lewej piersi, a potem w ogole pila po kilka minut, plakala i znowu sie meczylysmy. Kiedys bylam tak zmeczona tym ciaglym jej przystawianiem, jej placzem,z e sie poprostu poryczalam z bezradnosci. Ona w koncu po karmieniu zwymiotowala uspokoila sie i poszla spac, do tej pory pamietam ten dzien . Tylko, ze u nas problem lezal w alergii, dziecko instynktownie nie chcialo jesc pokarmu, ktory mu szkodzil i tak jest do tej pory - co mnie z reszta cieszy.
kukulko a jakie on robi kupy?(kolor, konsystencja, czy ze sluzem na przyklad czy ziarniste czy wodniste z czarnymi pasmami krwi czy ma zaparcia)?
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:39, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Kurcze, szkoda, że musi się tak męczyć, płakać i nie można mu pomóc, bo nie wiadomo, o co chodzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:43, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Kupy takie jak zawsze - musztardo-jajecznica, gdy chodzi o konsystencje. Kolor zolty, zapach od zawsze taki sam. Zadnych problemow, niezaleznie od tego, co jem
zadne pasma krwi, zadnego sluzu, zadne wodniste, nic
czasem najwyzej grudki niestrawionego mleka, ale to raczej na poczatku, teraz baaardzo rzadko, wlasciwie wcale
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Czw 21:44, 13 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 29, 30, 31 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 29, 30, 31 Następny
|
Strona 5 z 31 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|