..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Miśka

No

Zdecydowanie za bardzo się spinam. Te nieszczęsne kolki mnie tak spaczyły, że szukam rozwiązania problemu, który jeszcze nie istnieje (i biorę na ręce przy każdym stęknięciu)

Chyba czeka mnie praca nad sobą.

krówka

oj, oj to mija uwierz mi...
ja już nie biegnę na kazde buuu, ale trudne to było. Na początek to wiadomo ze trzeba, ale teraz u nas to wymuszanie przez płacz róznych rzeczy ....

Ptysiak

Czy jeśli minął właśnie drugi dzień bez kciuka, to można już chwalić się "odkciukowaniem"?

Ssanie kciuka pojawiło się u małej w 3/4 miesiącu na taką skalę, że zaburzało to w pewnym stopniu kp (ssanie niespożywcze zastąpił kciuk, ze 3 tygodnie minęły zanim znowu ustabilizowało się kp...). Smok nie został zaakceptowany, a nauka smoka spłyciła na chwilę ssanie piersi

Więc kciuk chcąc, nie chcąc, pozostał.
Ostawienie było stopniowe i szczęśliwie obyło się bez większych interwencji (większych niż dawanie gryzaków i proponowanie kp do znudzenia) Wesoly

Najpierw w okolicy 6 miesiąca kciuk został ograniczony tylko do zasypiania, uspokajania i jako sygnał na kp. Teraz, przez może połowę ósmego miesiąca kciuk służył tylko do zasypiania. Wydaje mi się, że na to zapomnienie o kciuku mogło wpłynąć rozszerzanie diety, powrót do zasypiania przy piersi i chusta.
Teraz mam tylko nadzieję, że ta zmiana już będzie trwała, choć wydaje mi się, że fartem tak gładko się to udało

koszatniczka

Wow Ptysiaku, poważnie sprawę obserwowałaś!. Brawa dla córy!
Moja też jakoś w podobnym wieku porzuciła smoka

lisc

super! tak gładko i szybko to u Was poszło Wesoly

i oby już bez nawrotu Mruga

Karafka

Super !!! Trzymam kciuki Mruga

A mój synu usilnie próbuje mi lozyc swojego smoka do moich ust

Ptysiak

Póki co nadal bezkciukowo

Karafka, może taki etap? Nam teraz mała wszystko daje do buzi, poczynając od swojego jedzenia, łyżki , na zabawkach i kocyku kończąc