|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10117
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 9:25, 02 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: |
Ciekawe, czy te wszystkie panie, które nie tykają alkoholu, nie biorą też żadnych leków?
|
Dziwne porownanie. Lekow nikt nie bierze dla przyjemnosci...
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Nie 14:34, 02 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
ale jesli ktos jest tak radyklny, ze zero alkoholu, bo zaszkodzi dziecku to powinien konsekwentnie w tym czsie nie karmic, tylko podawac modyfikowane i ew. odciagac dla podtrzymania laktacji do konca terapii.
a w praktyce? np. jak masz biegunke i chcialabys wziac loperamid - podasz piers czy nie? a jakbys wymagala antybiotyku? a antydepresantu?
espree - zastawiliscie dziecko na 9 dni?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:58, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
abeba ..no ludzie, nie wymyślasz za bardzo? Jak komuś potrzeba podać leki to jest taka konieczność i tyle. Jak ktoś nie jest lekomanem to nie przyjmuje pigułek z przyjemności tylko z obowiązku, żeby było lepiej ze zdrowiem. Natomiast pijąc alkohol bądź co bądź jakaś forma rekreacji jest a nie mus, więc bez wyrzutów można zrezygnować, prawda? Jak nie weźmiesz leku- możesz sobie zaszkodzić, zaszkodzisz sobie, to możesz zaszkodzić dziecko jak mamy nie będzie miał, bo się bardziej rozchoruje co gorsza umrze. A winko, koniaczek ..bez przesady, nie zginiesz jak nie wypijesz .Trochę nietrafione porównanie.
Ostatnio zmieniony przez Cera dnia Czw 23:59, 06 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pią 10:17, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Nie mówie, ze trzeba rezygnowac z leczenia, tylko ze przedostanei sie niektorych lekow do mleka moze miec dla dziecka powazne konsekwencje i nalezy wtedy zrezygnowac (czasowo) z karmienia.
to nie zarzut, tylko apel, by leki traktowac nawet ostrozniej nawet niz alkohol!
(alkohol np. byl kiedys w koperkowych preparatach na kolke dla dzieci, bo je uspokajal, wiedzialyscie o tym? w wielu krajach nikt nie robi takiej histerii, np. we Wloszech jest ludowe powiedzenie "Piwo robi mleko". Osesek nie dostanie FAS. )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 20:04, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: |
Ciekawe, czy te wszystkie panie, które nie tykają alkoholu, nie biorą też żadnych leków? |
no miałam to szczescie ze w trakcie karmienia nie chorowałam i poza apapem na migrene i nystatyną na zapalenie nie brałam leków...
dla mnie to było naturalne...
karmie piersia to nie pije alkoholu i nie biore leków...
a poza tym, ą przeciez leki które można brac w trakcie karmienia... jak i w ciązy...
Ostatnio zmieniony przez Dona dnia Pią 20:07, 07 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pią 22:54, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
znajoma mam ostatnio zastanawia się na facebooku czy wypic jedno piwo. i chlubi sie tym, ze przez rok karmienai nei wzięła nawet paracetamolu. Jesli jej nic nie bolalo, to tylko pozazdroscic, ale jesli bolało - to chyba przesada....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:58, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: | Jesli jej nic nie bolalo, to tylko pozazdroscic, ale jesli bolało - to chyba przesada.... |
Zgadzam się.
Ja miałam to szczęście, że też przez całą ciążę i karmienie potrzebowałam stosować jedynie paracetamol i jakieś niezbyt groźne smarowidła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10169
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:00, 09 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: | espree - zastawiliscie dziecko na 9 dni? |
zastawiliśmy? w lombardzie?
Antek poleciał z nami na urlop. Odstawił się już chyba definitywnie, to już prawie 2 tygodnie od ostatniego karmienia. Raz miałam bluzkę z dekoltem to zajrzał, powiedział "ooo!" i wrócił do swojej zabawy.
Laktatora nie brałam, problemu nie było aż do wczoraj... Najwyraźniej Włosi mają rację - zawsze po wypiciu Guinnessa czułam, że coś-tam w piersiach jest, a wczoraj spędziliśmy ze znajomymi pożegnalne popołudnie/wieczór (czyt. więcej cidera i piwa było) i dziś mam jakiś zastój w prawej piersi Pierś miękka, nie sądzę żeby cokolwiek dało się ściągnąć. Na razie okładam kapustą i piję szałwię. Ta pierś jest nigdy nie przysparzała mi problemów, więc mam nadzieję, że wszystko jakoś łagodnie przejdzie.
Co do alkoholu i leków przy karmieniu: zdarzała mi się lampka wina po ostatnim karmieniu, gdy wiedziałam, że kolejne za dobrych kilka godzin, antybiotyków nie brałam, apap kilka razy (przy zapaleniu piersi).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:13, 09 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: | i chlubi sie tym, ze przez rok karmienai nei wzięła nawet paracetamolu. Jesli jej nic nie bolalo, to tylko pozazdroscic, ale jesli bolało - to chyba przesada.... |
I dobrze, że się chlubi-ma czym
Jeśli ją bolało i dała radę wytrzymać nie widzę powodu, żeby zaraz łykać. No chyba, że komuś łupnie raz i zaraz po tablete leci..przesada.
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pon 14:08, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
espree napisał: | abeba napisał: | espree - zastawiliscie dziecko na 9 dni? |
zastawiliśmy? w lombardzie?
|
zauważyłam, ale specjalnie zostawilam tę zabawną literówkę
ok, rozumiem, chodziło Ci że Antek nie będzie chcial ssać nawet jakbys Ty tego potrzebowała (widzisz, o ile łatwiej mi wyobrazić sobie zostawienei dziecka na 9 dni niż dziecko które nie chciałoby się przyssać!)
Malgorzatko - ale wyobrażasz sobie na jakim poziomie ustawia to poprzeczkę dla innych matek!? "Ja to nawet paracetamolu nie bralam 2 lata, popatrz jaka jestem twarda! jestem matką więc wszystko przetrwam" bez przesady, miejmy trochę współczucia dla innych. Spotkałam się na innym forum z wątkiem na temat: "widziałam ostatnio mamę karmiącą i rozmawiającą przez komórkę. jaki to był smutny widok, brak szacunku dla własnego dziecka. Czy ona nie mogła poświęcić tej chwili na nacieszenie się bliskością Maluszka"
no bez przesady!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:55, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: |
Malgorzatko - ale wyobrażasz sobie na jakim poziomie ustawia to poprzeczkę dla innych matek!? "Ja to nawet paracetamolu nie bralam 2 lata, popatrz jaka jestem twarda! jestem matką więc wszystko przetrwam" bez przesady, miejmy trochę współczucia dla innych. |
Moja droga, ja mam współczucie dla innych matek wszak nią sama jestem i to na dodatek wcale nie idealną. Ale jak tak czytam, to stwierdzam, że tylko dla mnie naturalna koleją rzeczy jest to, że jak karmię piersią to mam jakieś ograniczenia, mniejsze bądź większe. Tutaj nie chodzi o wspomniane wcześniej przez nas użalanie się nad sobą i zgrywanie męczennicy Izaury. Ja ciągle podkreślam znaczącą różnice pomiędzy tym co TRZEBA a tym co MOŻNA. Jeśli lek jest konieczny bo ktoś umiera z mega bólu np. ja (migrena z aurą)-jak na przy obu ciążach (nie łykałam tabletek dla dobra rozwijającego się dzieciątka, bo to są silne leki i zagrażały zdrowiu dziecka, momentalnie przynosząc ulgę) i przy karmieniu. Jeśli podczas karmienia czułam, że tracę kontrolę nad ciałem, paraliżuje mi rękę, nogę, tracę wzrok, nie mogę nawet zwrócić się o pomoc, bo mam paraliż narządu mowy i nie miałam nikogo kto by mi pomógł, brałam prędko lek, który miałam przy sobie. Z konieczności. Jeśli ktoś był, kto mógł na czas 2 godzinnego ataku zając się dzieckiem, to stralam się nie brać leków, mimo wszystko, bo to są silne leki. A jeśli znów chodzi o typu paracetamol itp... no cóż. Każdy ma inny próg bólu, jak komuś bardzo przeszkadza ból głowy, czy inne coś niech bierze. Ja będę przy swoim trzeba/można.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 21:52, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: | Spotkałam się na innym forum z wątkiem na temat: "widziałam ostatnio mamę karmiącą i rozmawiającą przez komórkę. jaki to był smutny widok, brak szacunku dla własnego dziecka. Czy ona nie mogła poświęcić tej chwili na nacieszenie się bliskością Maluszka"
no bez przesady! |
naprawde tak pisza???
kurcze.. dla mnie to juz przesada....
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10117
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:25, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
O rety, ja w czasie karmienia prawie zawsze robiłam coś jeszcze-czytałam, rozmawiałam przez tel., spałam Z dzieckiem przy piersi pisałam jedną ręką prace naukowe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:46, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
micelka napisał: | O rety, ja w czasie karmienia prawie zawsze robiłam coś jeszcze-czytałam, rozmawiałam przez tel., spałam Z dzieckiem przy piersi pisałam jedną ręką prace naukowe |
To tak jak ja
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Wto 9:41, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Espree, jak ja Ci zazdroszczę!!! Tak bym chciała, żeby Jasiek poszedł w ślady Antka, ale zupełnie się na to nie zanosi. Karmię go o wiele rzadziej, ale chętnie już bym skończyła w ogóle. Męczy mnie ciągłe odwracanie jego uwagi i tłumaczenie mu, że teraz mleka nie będzie albo będzie, ale tylko z butelki. Chyba jestem za mało stanowcza, co z pewnością wiąże się także i z tym, że mój mąż jest bardzo za karmieniem piersią i czuję się winna, że ja już mam dość
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny
|
Strona 4 z 6 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|