|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:40, 22 Sie 2009 Temat postu: macierzyństwo - drugie dzieciństwo??? |
|
|
Drogie Matki Polki, jak to jest z tym macierzyństwem, czy jak zajmujecie się Maluchem - chodzicie z nim na plac zabaw, czytacie wieczorem bajkę, układacie razem klocki, chodzicie na przedstawienia w przedszkolu, zaplatacie kucyki, spedzacie popołudnia w sklepach z zabawkami - to jest to dla Was taki powrót do Waszego dzieciństwa??? Macie wrażenie że uczestnicząc w życiu dziecka, cofacie sie do własnego dzieciństwa? Budzi się w Was dziecko?
Gdzieś kiedyś przeczytałam, że dziecko jest jak zwierciadło w którym odbija się nasze własne życie i jak pomyślałam o moim tragicznym dzieciństwie, doszłam do wniosku, że nie chce mieć dziecka nigdy przenigdy, zeby one tej traumy jaką jest życie nie musiało znosić (wiem, toche pokręcona jestem tego nie komentujcie)
Ale teraz się zastanawiam - to może byc piękny sposób na jakieś "odzyskanie" dzieciństwa, poprzez to że zrobie wszystko żeby zapewnić normalne dorastanie mojemu dziecku.
Jak to jest, jakie są Wasze refleksje? A może jest odwrotnie? Może jak rodzi się dziecko, to bezpowrotnie zamyka się rozdział młodości i zaczyna sie już tylko odpowiedzialność.
Ostatnio zmieniony przez milunia dnia Sob 12:40, 22 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
brunette
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 28 Lis 2008
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:54, 22 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Milunia - ja jeszcze dziecka nie mam,ale wydaje mi się,że trzeba próbować robić wszystko, by dziecko nie miała takiego dzieciństwa jak rodzic(jeśli jego młodość była tragiczna) - co nie znaczy,że na wszystko mu trzeba pozwalać, ale nie wolno też próbować realizować swoich niespełnionych marzeń przez dziecko. Bo przecież Łatorośl jest odrębnym stworzeniem, ma swoje życie i pragnienia. Tak właśnie moi rodzice robili i chyba nie wyrosłam na złego człowieka
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:55, 22 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
trudno mi powiedziec, my zawsze bylismny troche szaleni, i majac dziecko, i go nie majac
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:47, 22 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że to różnie bywa, zależnie od np. charakterów ludzi.
Jak tak patrzę czasami, jak mój mąż bawi się z córką to mogę powiedzieć, że czasami budzi się w nim dziecko...
Ze mną jest trochę inaczej, i przyznam, że ze mną rodzice się nie bawili, mama to na pewno nigdy.
Czasami łapię sie na tym, że postępuję podobnie jak moja mama i staram się iść w odwrotnym kierunku, nie chcę, aby córka czuła się tak, jak ja w dzieciństwie... Ale męża mam pod tym względem fantastycznego, on uwielbia spędzać czas z dzieckiem, i to wpływa pozytywnie na naszą rodzinę, mobilizuje mnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:51, 22 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dla mnie fajną sprawą jak na razie jest powrót do świata bajek, wierszyków, piosenek itp.
Myślę, że należy uważać, aby np. nie przenosić na dziecko swoich niespełnionych ambicji i marzeń z dzieciństwa. Kiedyś wielu rzeczy nie mogliśmy mieć, teraz wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Wydaje mi się, że może być niekiedy tak, że rodzic zasypując dziecko wieloma zabawkami i innymi drogimi przedmiotami rekompensuje sobie to, czego sam nie dostał...Ale to taka dygresja nie do końca w temacie
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:00, 22 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
a jeszcze myślę że dziecko wyzwala w nas naturalną spontaniczność. Idziesz w gości i nie zastanawiasz sie czy wypada siedzieć na podłodze bo po prostu musisz bo przy dziecku które wszędzie wchodzi czasem nie da sie inaczej. Na pewno też dzieci uczą empatii bardziej niż ktokolwiek inny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:10, 22 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
absolutnie nie.
moje macierzyństwo - jest wiadomo trochę inne, ale jak po ślubie byłam jeszcze trochę dzieckiem - bo byłam wolna - tj nie miałam nikogo na karku to tu nawet cienia dzieciństwa nie ma.
Opiekując się synem mam rolę matki - i nawet czytając bajki i pokazując zabawaki jestem opiekunem.
nawet mi na mysl by nie rpzyszło takie porównanie.
dzieciństwo to teoretycznie bestroska
tu odwrotnie - własnie troska.
Ostatnio zmieniony przez Niania dnia Sob 16:12, 22 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:30, 22 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
ja na macierzyństwo w odniesieniu do własnego dzieciństwa patrzę tak, że staram sie wprowadzać w życie mojego dziecka pozytywne elementy własnego dzieciństwa-nieogladanie tv możliwość brudzenia sie zamiast bombonierkowych ubrań itp. Jakoś nie odczuwam braku wolności. No może jedynie wtedy gdy muszę wyjść na 15 min z imprezy uśpić dziecko. Dziecko mi sie wydaje nie tyle powrotem do naszego dzieciństwa co częścią naszego życia po prostu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:18, 22 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | Dziecko mi sie wydaje nie tyle powrotem do naszego dzieciństwa co częścią naszego życia po prostu. |
Zgadzam się z tym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:31, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ja nie mam jakiś szczególnych niespełnionych ambicji, które mogłabym przenieść na dziecko, może wolałabym żeby miało konkretny zawód a nie takie niewiadomoco jak ja
Myśle, że jednak takie uczestniczenie w zyciu dziecka skłania nas do patrzenia wstecz na swoje dzieciństwo, na każdym kroku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:45, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
milunia napisał: |
Myśle, że jednak takie uczestniczenie w zyciu dziecka skłania nas do patrzenia wstecz na swoje dzieciństwo, na każdym kroku. |
nie odbieram tak tego, na co dzien to w ogole o swoim dziecinstwie nie mysle...
|
|
Powrót do góry |
|
|
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:13, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
W takim razie pewnie, zależy to od charakteru i usposobienia człowieka
I od etapu wychowania, wieku dziecka. Myślisz, że jak poślesz malucha do pierwszej komunii ani przez chwileńkę nie wspomnisz swojej pierwszej komunii Twój K ma 2 latka, więc pewnie Twoja pamięć po prostu jeszcze nie sięga tak daleko. Ciężko wspominać takie rzeczy: "Ach, pamiętam jak mi wyszedł pierwszy ząb, to były czasy!"
Ostatnio zmieniony przez milunia dnia Nie 12:19, 23 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:37, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | milunia napisał: |
Myśle, że jednak takie uczestniczenie w zyciu dziecka skłania nas do patrzenia wstecz na swoje dzieciństwo, na każdym kroku. |
nie odbieram tak tego, na co dzien to w ogole o swoim dziecinstwie nie mysle... |
A ja myślę, wracam wspomnieniami do swojego dzieciństwa, przypominam sobie tamte uczucia, i to nie jest rozpamiętywanie na siłę, samo przychodzi i wtedy bardzo, bardzo nie chcę aby moja córka się tak czuła...
Ale to wszystko to nie jest powrót do dzieciństwa.
Ostatnio zmieniony przez walecznaS dnia Pon 11:40, 21 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:17, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Książkami, wierszykami się bez skrępowania rozkoszuję, chociaż to się chyba inaczej przyjmuje wyłapując wszelkie niuanse, gry słów itd.
No i z dziką radością ustawiam tory kolejki, ja nigdy nie miałam, bo Rodzice nie uznali za stosowne kupować dziewczynkom kolejek...
Do czasów dzieciństwa wracam, ale to zupełnie inna bajka - wracam po to, żeby powtórzyć to co było dobre, a ominąć to co było złe (w moim mniemaniu). Tyle że teraz patrzę z nieco innej pozycji
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:46, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Gagusia napisał: | Do czasów dzieciństwa wracam, ale to zupełnie inna bajka - wracam po to, żeby powtórzyć to co było dobre, a ominąć to co było złe (w moim mniemaniu). Tyle że teraz patrzę z nieco innej pozycji |
Dokładnie. W innym celu nie wracam do dzieciństwa, bo i tak w każdym jest trochę z dziecka. Zresztą jestem matką a nie dzieckiem, to inna rola.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|