Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Itka
nauczyciel NPR
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:58, 08 Gru 2015 Temat postu: Mama z małym dzieckiem w domu |
|
|
Zastanawiam się co myślicie o zostaniu z dzieckiem w domu trochę dłużej niż te pół roku czy rok na macierzyńskim. Bo ja mam wrażenie że w dzisiejszych czasach takie matki zostające na wychowawczym są uznawane za dziwne. Oczywiście nie można generalizować, bo pewnie kobiety które szybko wracają do pracy też są czasem krytykowane. Zresztą zdaję sobie sprawę z tego, że czasem życie zmusza do powrotu do pracy z powodów finansowych. Nie oceniam źle matek które szybko wracają do pracy. Jednak sama mam nadzieję, że będę mogła zostać z dzieckiem trochę dłużej niż ten okres macierzyńskiego, może nawet do okresu przedszkolnego. Tylko już słyszę w głowie te opinie że jestem mało ambitna. A przecież opieka nad dzieckiem to też praca. Jak nie mama to będzie ją musiała wykonać inna osoba: opiekunka, czy babcia. Chyba trochę to dzisiaj jest niedoceniane. Uważam że na pracę zawodową człowiek ma więcej czasu w życiu niż na opiekę domową nad małym dzieckiem, więc może warto wykorzystać ten czas. Dzieci szybko rosną i tylko raz w życiu mają ten rok , dwa lata, wtedy kiedy najbardziej potrzebują mamy. A jak czytam opinie o tym czasie jako straconym na tzw siedzenie w domu, niepotrzebną przerwę w cv, brak rozwoju, brak kontaktów towarzyskich to czuję się nieswojo. Jakby opieki nad dzieckiem trzeba było się wstydzić. Rozumiem, że kobieta może mieć dość przebywania większości czasu tylko z dzieckiem, i może chcieć się wyrwać z domu, do ludzi. Ja pewnie też będę miała takie myśli. Dlatego myślę że wtedy fajnym rozwiązaniem jest praca na pół etatu, choć wiem, wiem nie zawsze jest taka możliwość. Zwłaszcza że często trudno o jakąkolwiek pracę. A jeszcze w niektórych zawodach nie powinno się na zbyt długo zawieszać pracy bo później trudniej jest wrócić. Sama mam trochę taki zawód w którym częściowo można stracić uprawnienia przy dłuższej przerwie, choć wrócić można. jednak uważam że wszystko można nadrobić. A przynajmniej powinna być taka możliwość.
Nie chce tutaj nikogo urazić swoim zdaniem ani wkurzyć, pewnie są tutaj osoby które może i nawet chciałyby zostać z dzieckiem dłużej ale sytuacja życiowa nie pozwala, nie ma też co na siłę się zmuszać do zostania w domu gdy tak bardzo kocha się swoją pracę i bycie w domu męczy. W końcu szczęście matki ma wpływ na szczęście dziecka. Chciałam tylko pokazać że może trzeba trochę docenienia tego czasu danego dziecku czy dzieciom jako takiego etapu w życiu który też jest ważny i potrzebny co nie znaczy że w tym czasie nie mamy w ogóle o sobie nie pomyśleć choć przez chwilę i nie zrobić nic dla siebie. I każda mama powinna mieć wybór czy zostać z dzieckiem na wychowawczym czy nie. Wiem, życie pokazuje często co innego. Ja tylko nie mogę zrozumieć tej opinii społecznej że taka mama jest mało ambitna i wygodna bo żyje przez jakiś czas na utrzymaniu męża. A przecież innej osobie trzeba za tą opiekę zapłacić ! I wtedy już jest ok? wtedy ta praca jest bardziej doceniona.
A co wy o tym myślicie? Może zechcecie podzielić się swoim doświadczeniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:31, 08 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
"Siedzę" z dzieckiem już ponad 3 lata. Mam taką możliwość bo jesteśmy w stanie żyć z pensji męża, choć często jesteśmy na styk. Moja pensja jest tak niewielka, że w większości musiała by iść na nianię czy żłobek. Do tego u mnie w pracy jest system zmianowy.
Plus bycia z dzieckiem jest taki, że widzisz jego rozwój. Jesteś najważniejsza w jego życiu. Możesz bez problemu karmić naturalnie do kiedy chcesz. Jak zaczyna mówić to stajesz się tłumaczem dziecka
Minusy to właśnie brak rozwoju kariery zawodowej (jeśli jest taka opcja), mniejsze zarobki, brak kontaktu z dorosłymi, popadanie w rutynę, zależność finansowa.
Myślę, że jak się zostaje z dzieckiem w domu to trzeba zapewnić sobie hobby, pamiętać by mieć czas tylko dla siebie, wyjść gdzieś bez dziecka choć raz w tygodniu. Warto też mieć kogoś kto zostanie z dzieckiem by pójść na randkę z mężem. Jeśli jest taka możliwość to wykonywać drobne zadania dla pracodawcy (kodeks pracy zapewnia taką możliwość i zawsze parę groszy za to się dostanie).
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:47, 08 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Mysle ze to dyskusja podobna do tematu karmienia piersia a butelka. Te zostajace w domu moga byc oburzone "jak mozna tak male dziecko zostawic z niania, przeciez ono potrzebuje matki"
A te wracajace do pracy dziwia sie ze ktos moze chciec "kisnac i marnowac sie w domu". Oczywiscie jest tez srodek czyli matki ktore wiedza ze ich obecnosc jest dla dziecka wazna, ale zmuszone sa wrocic do pracy wbrew swej woli.
Mysle ze kazda matka ma sama decydowac i tyle. Co dziecku po matce w domu przez 3lata, gdy ta z ciezkim bolem gotuje obiad i idzie z nim do parku jakna sciecie?
Ps nigdy nie przyszlo mi do glowy oceniac mamy pozostajacej w domu jako malo ambitnej, wow
|
|
Powrót do góry |
|
|
Itka
nauczyciel NPR
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:06, 08 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ps nigdy nie przyszlo mi do glowy oceniac mamy pozostajacej w domu jako malo ambitnej, wow Mruga
|
Mi też nie ale jak zaczęłam czytać o tym temacie na necie to wiele było takich opinii, ale taki urok internetu, można znaleźć przeróżne zdania...
Może za bardzo się tym przejmuję , w końcu ile ludzi tyle opinii a każdy powinien decydować wg siebie.
Jednak może to uproszczenie ale myślę że coś w tym jest że kiedyś kobiecie wypadało być w domu z dziećmi, a teraz bardziej wypada wrócić do pracy jak najszybciej. taka troszkę presja społeczna. W końcu nie po to kobiety walczyły o rozwój, możliwość studiowania żeby teraz zająć sie domem i dziećmi. A ja uważam że różne są okresy w życiu i nie samą pracą zawodową człowiek żyje.
I szkoda że możliwość zostania dłużej z dzieckiem w domu to dzisiaj luksus (przynajmniej w Polsce), a to powinna być norma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:14, 08 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Z moimi starszymi dzieciakami byłam w domu przez 3 lata (córa 2 l, syn 3)i był to cudowny czas dla nas. Z najmłodszym 1,5 roku tylko.
Osobiście uważam że dla kobiety pójdzie do pracy to podwójne obciążenie bo musi po niej jeszcze i tak ogarnąć dom i dzieci. Lubię swoją pracę bardzo, mam dobrego i zaradnego męża który pomaga mi w domu bardzo i przy dzieciach również. Mimo to kobiecej ręki nikt nie zastąpi a mama to mama.
Złotego środka niestety nie ma. Nigdy nie będzie równowagi pomiędzy byciem w domu i pracą. Zawsze w jakimś stopniu jest coś kosztem czegoś.
Myślę że dla dzieci mama w domu to skarb i na odwrót. Nie nadrobimy tego czasu już....
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:15, 08 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Siedzę w domu 8, 5 roku, mam zamiar jeszczejeszcmiędzyczasie zmieniłam prace i pracuje w domu. Wszyscy zadowoleni, ja też. Bardzo. A w CV mam co wpisywać z tych 8 lat i nie jest to opieka nad dziećmi.
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Wto 16:19, 08 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:47, 08 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Co to kogo obchodzi kto jak długo siedzi z dzieckiem? Olać i sie nie przejmować, chcesz zostać do trzech lat to zostań. zawsze ktoś sie znajdzie, kto bedzie krytykował. Obojętnie co zrobisz trzeba lac na to ciepłym moczem i robic swoje. Ot!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Itka
nauczyciel NPR
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:49, 08 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Karafka masz rację że trzeba i tak samemu zadecydować i nie przejmować się tak innymi. Ale pogadać o tym też można.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:56, 08 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Wiesz, jasne ze można gadać
Jest bardzo dużo za aby pracować wcześniej. Napewno wiecej niz przeciw, bo tu jest tylko jeden - " dobro" dziecka. Specjalnie "" bo nie zawsze dziecku dobrze robi ciągły kontakt z mama.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Itka
nauczyciel NPR
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:16, 08 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Tylko albo aż dobro dziecka. zresztą mama też w pewnym sensie się rozwija, chodzi mi o to że to nowe doświadczenie życiowe, nie mniej ważne niż doświadczenie zawodowe. Zresztą niektóre zawody też nie są zbyt ambitne np praca w sklepie. To już lepiej poświęcić ten czas dziecku. Tak jak pisałam co to jest ten rok czy dwa w ciągu całego życia?Oczywiście jak jest więcej niż jedno dziecko to trochę więcej tych lat wychodzi. Jednak i tak na pracę zawodową zazwyczaj mamy maja więcej czasu, no chyba że mają piątkę i więcej dzieci.
Ale nie myśl Karafko że Cię nie rozumiem, dlatego pisałam że fajną sprawą dla mamy małego dziecka jest praca na pół etatu. Na cały etat niestety tych godzin z dzieckiem czasem mało zostaje, jak dojdą do tego dojazdy do pracy i obowiązki domowe na głowie. Na wszystko mniej czasu. Myślę że to istotny minus. tego czasu dla męża i dziecka zostaje mniej.
Ostatnio zmieniony przez Itka dnia Wto 17:18, 08 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:26, 08 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
rok z dzieckiem potem praca na pół etatu to wg mnie optymalne. Jednak nie wszystko możńa miec. Czasem to sztuka wyboru. Ja siedzę z dzieckiem i pracuje na zleconych robotach ale malo tego jest. Uwazam ze bardzo duzo dziecko otrzymuje jak sie jest z dzieckiem. Super ciuchy i zabawki z mega wypasem tego nie zastąpią ale to luksus. Niestety nawet 500zł nie ma za takie zajecie wkład w zycie malego obywatela. Szkoda, bo to ciezka praca jak kazda inna. Niania do własnego dziecka za darmo. Jak jeszcze niania czy pani ze zlobka ma dobre opinie ze pracue, tak mama ze ma tylko etykietkę urlop z dzieckiem bez ambicji i brak wszelkich plusów.
Itka sama musisz podjąć decyzję. Są rózne branże i róznie wyglada ta sytuacja u kazdej kobiety. Ja polecam choć nie wiem jak długo jest dobrze zeby nie przedobrzyć jak z kp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:32, 08 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Itka no i sama mówisz, ze jakaś praca jest bardziej czy mniej ambitna...
Rok w domu i potem jakiś czas pol etatu tez uważam za super. Bede niedługo o to walczyć, znaczy prosić szefowa moze nie na pol ale na 70-80%
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:36, 08 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
o dobra mysl Karafka pól etatu lub 3/4 to super opcja jak się da warto walczyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:39, 08 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Pol nie chce bo bede j tak robic wiecej wiec niech sie wala a przy 70/80 bede musiała wyjsć bo dziecko u nas maks. 17 / 17:30 kończy ( przy 45 h tygodniowo). Ja mam pełny etat to nie byłbym w stanie go odebrac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:08, 08 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Kontakt z mamą nie zawsze dobrze robi dziecku?? A to czemu? Mamy nie da się zastąpić..babcia niania czy najlepsze przedszkole u żłobek to nie mama.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|