|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abeba
Gość
|
Wysłany: Pią 9:46, 08 Wrz 2006 Temat postu: mój maż, ehhhh |
|
|
Żeby nie popsuć tamtego wątku.
W przyszłym tygodniu mój mąż ma tego samego dnia poprawkowy egzamin w Warszawie i odbiór zasiłku dla bezrobotnych 150km dalej. Oczywiście, choć decyzję i regulamin w sprawie zasiłku miał od miesiąca, to daty nie sprawdził - do wczoraj. Jak myslicie, co wybierze? W studia zainwestował już 1600pln, w zarejestrowanie sie w urzędzie pracy trochę mniej ale też dużo (jeżdził tam kilkukrotnie). Dodam że nawet jesli pójdzie na ten egzamin, to i tak szanse na studiowanie dalej ma niewielkie: ma już jeden warunek i dwa poprawkowe do zdania. Dwóch warunków mieć nie można....
Zaiste, cudowna wycieczka nam sie szykuje z okazji rocznicy ślubu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kryśka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:53, 08 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Na zasiłkach się nie znam, ale co będzie, jak się zjawi po wypłatę dzień później? Przepadnie mu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pią 10:34, 08 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
no, pisałaś że Cię nudzą...
Jak Cię nie ma w mieście, to znaczy że masz co innego do roboty, co znaczy że nie jesteś gotowa podjąć pracy gdyby Ci ją urząd zaoferował, co znaczy że tracisz status bezrobotnego. Urzey tak sie bronią przed wypłacaniem zasiłku pracującym na czarno i za granicą ,zdaje sie zjawiać sie musisz min. 2 razy na meisiąc.
Oczywiście problemu by nie było gdybysmy byli posiedli lokal i meldunek w Warszawie (co najwyżej musiałby biegać po mieście).
Jedyne rozwiązanie to udać sie po zwolneinie lekarskie (bezrobotny też może być czasowo niezdolny do pracy, absurd), co oczywisćie jest nie uczciwe.
Aha, z góry uprzedzam, że to jedyny termin egzaminu poprawkowego, zresztą, wczesniej może mógłby negocjować z wykładowcą, ale od wczoraj do dnia egzaminu ta pani nie ma dyżuru.
Wiec pewnie straci prawo do zasilku ORAZ wyleci ze studiów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kryśka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:44, 08 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
To paskudnie. A osoba, od której wnajmujecie mieszkanie nie zgodzi sie go zameldować choćby na czas określony? Co się zreszta głupio pytam...Wiem, jak jest. :sad:
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:47, 08 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
A nie można w urzędzie przedstawić zaświadczenia, że zdawał egzamin na studiach? Chyba coś takiego powinni honorować. Nie jest to praca na czarno, wręcz świadczy o tym, że podnosi kwalifikacje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pią 11:35, 08 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
zdawał w warszawie? Ha! A wiec nei mógłby podjąć pracy w tym dniu.
Nie sądzę, by to zwalniało, choć można spróbować.
Tylko jeden problem: czy to ja mam mu podawać rozwiązania?
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:40, 08 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja bym w takiej sytuacji zawalczyła o zwolnienie lekarskie - moim zdaniem to nie jest nieuczciwość. Skoro sam system rzuca ludziom kłody pod nogi, to go trzeba jakoś obejść. A w urzędzie w Wawie dowiedzieć się, czy w ogóle wzięliby pod uwagę zaświadczenie z uczelni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pią 12:00, 08 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
wez pod uwagę, ze on tego dnia będzie zdawał egzamin i to będzie poświadczone w indeksie.
to się kwalifikuje na oszustweo, nawet lakerz za to może oberwać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frejda
za stara na te numery
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:28, 08 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
ja bym zadzwoniła do urzędu i powiedziała o egzaminie. Przecież wiadomo, że człowiek się nie rozdwoi.
Frejda
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:41, 08 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Chyba najlepiej z tym zaświadczeniem. Przecież można to uzasadnić, że poprawia swoje kwalifikacje zawodowe, zeby jak najkrócej być bezrobotnym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:04, 08 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
ja też bym wysłała zaświadczenie o egzaminie - ale może lepiej sprawdzić czy urząd uzna to za podnoszenie kwalifikacji. może zadzwonić do jakiegoś innego i spytać? niezbadane sa wyroki administracji....
a czemu uważasz że nie powinnaś mu podpowiedzieć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pon 9:03, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
sam wpadł na tę drogę, wiec ufff. Ciekawe czy to zadziała - wątpię.
Dlaczego nie powinnam podpowiadać? Po to żeby sam zaczął myśleć jak dbać o swoje interesy! Ileż mam mu matkować? Jedna z największych wad małżeństwa, z mojego punktu widzenia, to to, że zamiast dzielić z kimś troski i kłopoty mam ich dwa razy wiecej (swoje i jego). Postanowiłam ignorować te jego studia, trudno, nie umrze od tego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:04, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
a ja tam bym podpowiedziała - niech ma... .
ale ja nie traktuję tego jako matkowanie, dzieciom raczej mówię co mają zrobić, pilnuję i sprawdzam, a mężowi po prostu można to podsunąć. co z tym zrobi - jego broszka.
swoją drogą, zastanawiam się czy mój mąż widzi małżeństwo tak jak ty (jako obciążenie moimi kłopotami), bo ja mu o swoich opowiadam... chyba muszę go spytać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Wto 8:35, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | swoją drogą, zastanawiam się czy mój mąż widzi małżeństwo tak jak ty (jako obciążenie moimi kłopotami), bo ja mu o swoich opowiadam... chyba muszę go spytać. |
juko, nie zrozumiałaś mnie. Co innego opowiadać, wysłuchać, doradzać sobie. Kłopoty drugiej osaoby mogą zmartwić lub zdenerwować, zgadzam się. Ale co innego gdy skutki jego problemów, jego błędów realnie we mnie uderzają. Np co innego martwić sie że kumpel ma problem, bo zasiłku nie może odebrać, a co innego mieć o 400 pln w rodzinie mniej i musieć oszczędzać, dodam - pieniądze które mu się należą z dołu (zarejestrowali go w sierpniu, to by była wypłata za m-c który był bezrobotny bez wątpienia i niezależnie od tego co robi teraz).
Wszystkie optymistki śpieszę poinformować że niestety UP nie przyjmie takiego zaświadczenia. Co najwyżej mąż mógłby przyjechać dzień wcześniej - ale niestety z wakacyjnego snu obudził sie wykładowca przedmiotu, z którego ma drugą poprawkę - i wyznaczył ją właśnie ów dzień wcześniej. Luby pojedzie prosto z egz do swego miasta i wg rozkładu będzie miał 12min. na dobiegnięcie do urzędu pracy. Super, co nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 9:01, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
oj, to ma kłopot, współczuję... :sad:
będzie musiał szybko biegać .ale moze na przyszłość nauczy się na błędach, jak się zasaspie .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|