..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

buba

Nana - WOW!

Agrafka

Nana, super!

sylwuska90

Moja córeczka dziś pierwszy raz zrobiła kupkę i siku na nocnik Mruga

jestem z niej tak bardzo dumna. Dziś rano podeszła do mojego łóżka i widać było, jak to zawsze, że zaczyna robić kupkę. Mówię "robisz kupkę?" a ona "kaka" i poszła do drzwi, otworzyłam jej a ona pobiegła do łazienki, do nocnika. Posadziłam ją i fakt, że chciała szybko schodzić, ale dałam jej książeczki i sukces osiągnięty. Ciekawe czy będzie to miało jakiś wpływ na później Mruga

ale dziś mnie zadziwiła!
Ogólnie mnie zadziwia! coraz więcej powtarza słów, umie pokazać części głowy i niektóre części ciała, tyle rzeczy rozumie jak się do niej mówi, wyrzuca pieluszki do kosza, pokazuje w książeczkach zwierzątka itp. nawet umie powtórzyć jaki odgłos wydaje dane zwierze. A jej ulubione słowo to "koni" tzn. konik. Ma zamiłowanie do tych zwierząt Mruga

Nie wiedziałam, że roczne dzieci takie mądre i tyle rozumieją Mruga

glr

Brawo dla małej Wesoly

Oby już jej te zwyczaje nocnikowe zostały Wesoly

JA też mojego kilka razy sadzałam, udało się i siku i kupkę, ale sukces nie trwał długo - teraz to nawet jak narobi w pampersa to robi to skrycie, a jak odkryję, że ma narobione to mi ucieka:P

U nas też szał robią wszystkie zwierzaki - ale na każde F. cmoka - wiecie - tak jak się na psa cmoka:P Ostatnio w sklepie z ciuchami zobaczył jakąś kurtkę z futerkiem i też na nią cmokał

Też pokazuje części ciała, w ogóle WSZYSTKO wie i mam wrażenie, że rozumie jeszcze więcej tylko nie umie powiedzieć i się wkurza. Ale najlepsza z wszystkich jego "sztuczek" jest tak,w której woła "mamaaa" i podbiega do mnie z otwartymi ustami i daje mi buzi - tak zupełnie sam od siebie i bez powodu Wesoly

No, to się pochwaliłam:P Ale mam tak samo jak Ty sylwuska - z każdym dniem nie mogę się nadziwić jaki mądry jest taki roczny człowieczek!

Cera

Tydzień temu moje dzieci stwierdziły, że nie chcą z nami spać i nie życzą sobie usypiania- od tak, z dnia na dzień, z minutki na minutkę...od razu bez "uczenia" na swoje poszli z naszego łóżka do swoich i tak zostało aż mnie zaszokowało i doprowadziło do łez, że mam duże dzieci już jednak, że już inny etap jest w ich życiu. Teraz mama i tato są w łóżku sami jak dwa palce- bo najmłodszemu spanie z nami nie odpowiada wcale- budzi się częściej i popłakuje, w kołysce śpi znacznie lepiej. Efekt pustego łóża mam

a Wasze pociechy widzę, że zdolniachy! Hurra

matunia

Sylwuśka, glr gratulacje, macie wspaniałe dzieciaki

małgorzatka to u nas dokładnie na odwrót. Mati od roku spał sam w swoim pokoju. Kiedy przyszedł na świat brat zaczął spacerować po nocy i przychodzić do naszej sypialni. Efekt był taki, że spaliśmy w czwórkę Shocked

co absolutnie nikomu nie służyło.
Odkładaliśmy Go do własnego łóżka, mijała godzina i z powrotem był u nas i tak w kółko.
Na dzień dzisiejszy ja śpie z maluszkiem, a mąż ze starszakiem w jego pokoju Yellow_Light_Colorz_PDT_37

Cera

...mi to spanie z dzieciakami odpowiadało, ale skoro nie chcą...w zasadzie to już duże są te moje.
Twój jeszcze malutki ma prawo przy takich zmianach jeszcze bardziej pragnąc bliskości Waszej - moje w tym wieku miały wlaśnie wybuch intensywnego spania z nami w nocy i nawet spały bardziej czujnie, i jak się czasem wychodziło z łóżka to się budziły i pytaniem: mamo gdzie idziesz? albo płakały...i trzeba było się kłaść znów.
Zmiana u Was i mały poczuł się niepewnie, to dlatego.

bakteria

matuniu, moja ma pół roku, a opisana sytuacja trwa w najlepsze

nie lubię spania w czwórkę, ale jeszcze bardziej nie lubię niespania, bo młody krzyczy. Mniejsze zło to gnieździć się razem

a męża nie puszczam, żeby spał z małym osobno, ma spać ze mną, choćby od połowy nocy i z dziećmi na dokładkę.
mamy roczniaków: cudne łobuziaki!!

Małgorzatko, a dzieciaki się Wam nie wierciły w łóżku za bardzo? Nasz młody zajmuje połowę łóżka Mruga

sylwuska90

glr ja byłam pewna, że to że mała zrobła raz kupę na nocnik, to nie będzie świadczyło o tym, że będzie dalej tam robiła. Ale przełamanie się nastąpiło i to wołanie "kaka" mnie zachwyciło

Mała nadal robi w pampersa

ale ciągle jej tłumacze. I dziś ją przewijam i mówię, żeby mnie wołała jak chce kupkę, a ona "mama kaka" hehe Mruga

słodka jest.
Widzę Twój mały też słodziak Wesoly

zachwycają mnie te dzieci coraz bardziej

takie mądre, dużo rozumieją!
P.S. to pewnie poza tematem. Ale walcze z objawami złości u mojej małej. jak się zdenerwuje to ohoho szarpie się z jakąś rzeczą albo krzyczy itp. A najbardziej to walcze żeby nie tłukła swojej siostry ciotecznej

nie wiem, albo jej nie lubi albo się na nią uczuliła. Fakt, że ta jej siostra cioteczne (o rok starsza) czasami potrafi ją zaczepiać, odpychać, czegoś jej nie dawać. ale czasami moja mała bez powodu ją za włosy ze złością. jak macie jakieś rady, wskazówki to bym prosiła

może to chwilowe.
małogrzatka jak Twoje dzieci dojrzały Mruga

teraz będzie Wam bardziej brakować ich w łóżku, niż dla nich was

ika

Może nie do końca pasuje do tematu ale mnie rozwaliło na łopatki:

Jakiś tydzień temu miałam wirusówkę jelitową, do tego mdłości tak że wesoło nie było. Pewnego dnia oczywiście biegunka nie z tej ziemi, siedzę na kibelku (a mam osobny kibelek tak że nie ma umywalki) i czuję że chce mi się tez wymiotować. Akurat byłam sama z L, który mi oczywiście asystował więc zdesperowana mówię do niego: "Biegnij szybciutko do kuchni i z szuflady przynieś garnek! Idź do kuchni przynieś garnek !" (kazałam garnek bo miedniczki by nie zrozumiał a gary przekłada cały dzień więc od razu się kapnął Mruga

) Pobiegł oczywiście, słyszę że grzebie w szufladzie, ja już ledwo trzymam, wstać nie mam jak....wraca zadowolony.....i niesie w ręce durszlak Yellow_Light_Colorz_PDT_07

Karafka

mk,

Ika no czepiasz się szczegółów

durszlak to też garnek

buba

Ika, padłam! Laughing

micelka

Oplułam monitor! Laughing

Maria

Brawo