..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

gam

Ika z tym durszlakiem- mistrzostwo swiata Yellow_Light_Colorz_PDT_01

micelka

Moje dziecko (lat 5,5) napisało dziś takie zdanie:" NIEMOGE ZIEŚĆ REKARSTWA"
Laughing

Zostawiłam mu na stole w kuchni mały kieliszek z niezbyt smacznym syropem i miał go wypić. A on, zamiast to zrobić, napisał do mnie liścik z tym właśnie zdaniem własnoręcznie napisanym. Myślałam, że padnę Laughing

Nana

No jak nie może Wesoly

))

fresita

rewelacja:-D

Agrafka

Jola, super rysunek !
micelko

koszatniczka

Jola, to trzylatek namalował? Super, jakbyś to wywiesiła w galerii to normalnie ktoś by obronił prace magisterską z interpretacji kreski Mruga

Micelko - jak rekarstwo niedobre to jak można je zieść? Ja też bym nie ziadła...

bakteria

Dzięki

nawet kierowca podobny do taty Yellow_Light_Colorz_PDT_42

micelko, cudnie synek wykombinował!

buba

Jolu, piękne auto. Wesoly

Micelko, też bym padła.

glr

Moje dziecko mnie zadziwia:] Ostatnio próbowałam spisać wszystkie słowa, które zna i naliczyłam ok 60 przy czym drugie tyle rozumie no i nie wliczałam w to dźwiękonaśladowczych. Co więcej mój niespełna 1,5 roczny syn odmienia wyrazy (najlepsze jak pokazuje na sklep Biedronka i mówi "z mamem" czyli z mamą

).

Tworzy już zdania 2wyrazowe typu "Nie ma kota" "Nie ma koko" "Nie ma taty". Śpiewa ze mną piosenki (ulubiona to "szczotko, szczotko hej szczoteczko" - on śpiewa fragmenty z "o,o,o"

), umie kilka wierszy na zasadzie dokańczania zdań.

Zaryzykuję stwierdzenie, że rozumie praktycznie wszystko co się do niego mówi, umie powtórzyć prawie każde usłyszane słowo, ale nie wszystkich potem używa. Kojarzy fakty niesamowicie, a orientację w terenie ma lepszą ode mnie:P

Oczywiście nie mam porównania z innymi dziećmi w tym wieku, ale tak czy siak jestem z mojego syna dumna i uważam, że jest bardzo mądrym chłopczykiem Wesoly

No, to tyle chwalenia się

fresita

super Moja starsza też była taka gadulińska Wesoly

wiem jak to cieszy Kwadratowy

emma

A właśnie się zastanawiałam czy nie założyć wątku o nowych slowkach. Bo to się myśli, że w pamięci zostanie a ucieka. Ja np pamiętam tylko kilka słów starszego. A młodszy mówi np bula- cebula, która uwielbia jeść i odbierać, ogen, dym, kafa, buu to chyba jasne, ale tutu to samolot a ganga to kasztan, orzech lub żolądz. A najlepsze to bu-bab. Nie zgadniecie. Plastelina.

fresita

moja na helikopter mówiła palikopter

a kolo roczku zaczęła śmiesznie zmiękczać wyrazy np. mamisia, tatiś, babisia Kwadratowy

a męża chrześnica w wieku lat 2 na jej urodzinach jak usłyszała pęknięcie balona powiedziała " Balun pynkł" a jak jej ktoś nie podpasował to mówiła, że jest "bydki gib (brzydki grzyb)"Do dzisiaj z tego mamy polewkę

matunia

glr super! mame zawsze cieszą takie postępy dziecka!

Mój jakoś koło roku mówił mama, tata, dziadzia i szafa - ładnie i wyraźnie Wesoly

elusiaczek

Moja mówi mama, tata, kupka (jak chce siku to też

), dzidzia (ale nie wiem czy wie coto oznacza...) i nie. Czekam nadal aż zacznie mówić więcej Mruga

Ale nauczyła się już kiwać głową na tak, wcześniej umiała tylko machać że nie Mruga

emma

A starszy jak był mały to długo nie umiał powiedzieć tata. Ale sobie łatwo poradził i wołał "A!-da". Kiedyś zgubiliśmy się w supermarkecie. Zwykle na tę (czy na tą???) okoliczność mamy komórki, ale wtedy nam nie działały, mąż miał głos wyłączony, czy ja mu oddałam swoją i zapomniałam zabrać. Więc kazałam synowi wołać tatę. Mąż od razu zorientował się gdzie jesteśmy Laughing