..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Karafka

E tam, a kto mowi ze musi byc grzecznie? Najlepiej to i tak zlewac niz tlumaczyc.

Aglaia

Ja tam po prostu mówię "Mamo, ja wiem co on potrafi i na co mu mogę pozwolić". Moja siostra podeszła ostatnio babcię tekstem"Zamiast mu zabraniać wejść na ten murek lepiej mu pomóż i pokaż jak to bezpiecznie zrobić". Podziałało i babcia uruchomiła talent pedagogiczny. Ale dzieci to generalnie są inteligentne bestie i wiedzą z kim i na co mogą sobie pozwolić - mój na przykład jak jeździ przy babci na rowerku to jedzie bardzo dostojnie, jak z nami to gna przed siebie, penetruje wszystkie dziury i wjeżdża w każde krzaki. Chyba zdaje sobie sprawę, że jakby tak zrobił przy babci to babcia dostałaby zawału więc woli nie ryzykować

.

ewcia87

Mnie na ostatniej imprezie rodzinnej załamała mikromanipulacja. Na razie na dzieciach brata obserwuję. Dostały zabawkę, pokazali im jak się mają bawić i zamiast zostawić, żeby się bawili po swojemu, to poprawiają - nie tak, to tak trzeba, tu trzymaj (prowadzi rączkę, a mała traci zainteresowanie). Za to na roczku bratanicy mnie przeraziło atakowanie jej prezentami. Czymś się bawi, ale nie, zobacz MÓJ prezent, jaki fajny!! Mój zobacz! a dziecko oczy jak pięć złotych...
Nie wiem, brat i bratowa nie reagują - pewnie się od takich pojedynczych imprez nie odciśnie dziecku piętno na psychice Mruga

ale ja nie wiem czy zmilczę.