..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

ika · Wysłany: Czw 22:50, 29 Mar 2012 Temat postu:

No ale też nie wydaje mi się, żeby on miał jakieś koszmarnie trudne i udziwnione ćwiczenia. W ogole byłam zaskoczona, że to takie proste i że wystarczy przez minutę lekko naciskać dziecko w jednym miejscu a rekacja dziecka była natychmiastowa !!

Tutaj znalzałam coś takiego na stronie o tej metodzie:

walecznaS · Wysłany: Czw 23:04, 29 Mar 2012 Temat postu:

ika · Wysłany: Czw 23:13, 29 Mar 2012 Temat postu:

No nie protestuje własnie. Łapię mu głowe do ręki i przyginam i blokuję pieluchą o moje biodro a on nic na to. Naciskam go gdzie trzeba i zaczynami liczyć i się wygłupiam przy liczeniu i mówię róznymi głosami a on się usmiecha i gada do mnie. Czasami jak zmieniam potem stronę, to się powścieka, ale to dlatego, ze mu głowa ucieka w drugą czasami przez to napięcie, ale za chwilkę jak widzi, że do niego gadam to się ucisza i już jest spokojny. A to liczenie trwa minutę zaledwie, więc ucisza się bardzo szybko. U lekarki się wściekał za pierwszym razm, ale go zagadałam i się uspokoił, to już przy drugiej stronie i jak ja ćwiczyłam przy niej to już był zadowolony i powiedziała, że dobre robię a on bardzo ładnie reaguje, czyli to, że źle coś robie to chyba odpada.

A podnoszenie i noszenie jak trzeba to oczywiście tez kazała, pokazywała jak nie nosić, jak nosić i w ogóle.

walecznaS · Wysłany: Czw 23:17, 29 Mar 2012 Temat postu:

u nas to był płacz okropny, łzy i takie spojrzenie...

ika · Wysłany: Czw 23:20, 29 Mar 2012 Temat postu:

No to nie dziwne, że zrezygnowałaś, skoro można łagodniej. Mój na razie jest zadowolony, jak zacznie się wściekać, albo nie będzie postępów to pewnie zmienimy. Zresztą w przyszły czwartek idę na kontrolę to się dopytam jeszcze. No i wizyta z pedagogiem będzie to się jej zapytam jaki to ma wpływ na psychikę dziecka.
Ćwiczenia na prawdę wg nie są dla niego traumą, większa były dzisiejsze szczepienia i 2 godziny noszenia o zgrozo TYLKO W PIONIE !! Wsciekly

, bo inaczej były ryki, jęki i zawodzenia, łzy się lały strumieniami i jemu i mi także, a ręce myślałam, że mi już odpadną, usiąść się też nie dało, bo był ryk od nowa Smutny

Dona · Wysłany: Pią 0:03, 30 Mar 2012 Temat postu:

my rehabilitowalismy T. metoda ntd (miał zwiekszone napiecie)
i w ogóle "do domu" to mało mielismy cwiczen,

my tylko musielismy "odpowiednio" pielegnowac, trzymac, nosic, układac..

elusiaczek · Wysłany: Pią 11:23, 30 Mar 2012 Temat postu:

Kiedy się okazuje że dziecko ma takie probllemy o których piszecie? Lekarka mi dała wczoraj skierowanie na usg i do ortopedy - tam się dowiem czymoja córeczka też to ma?

strzyga · Wysłany: Pią 12:05, 30 Mar 2012 Temat postu:

pediatra chyba powinna to zauważyć. usg i ortopeda (badanie bioderek) to standard.

ika · Wysłany: Pią 12:12, 30 Mar 2012 Temat postu:

Na badaniu bioderek raczej nie, bo nie badają pod tym kątem, przynajmniej u mnie.
Ja powiedziałam pediatrze, ze on trzyma głowe w jedną stronę tylko, to mi od razu dała skierowanie do ośrodka wczesnej interwencji żeby go rehabilitantka zbadala. W sumie tam się już nie pytali dlaczego przychodze, tylko zbadali wszystkie odruchy, co potrafi, czego jeszcze nie i takie inne.

elusiaczek · Wysłany: Pią 13:08, 30 Mar 2012 Temat postu:

Mi pediatra na samym początku (zaraz po wypisaniu ze szpitala) powiedziała że Ala jakby trochę na jeden bok przekręca główkę, i że na razie tylko próbować ją kłaść z główką odwróconą w drugą. A wczoraj już nic nie mówiła, to znaczy mówiła że wszystko jest w normie.

ika · Wysłany: Pią 15:41, 30 Mar 2012 Temat postu:

Wiesz co mi pediatra tez nie mówiła, tylko sama zwróciłam uwagę, że lub mieć głowe tylko na jednym boku. Pediatrze może byc ciężko zauwazyć takie rzeczy, bo nie siedzi z dzieckiem i nie widzi ile trzyma na której stronie. Mój ewidentnie kładł tylko po jednej, jak mu dawałam na drugą i nie zablokowalam to przekręcał od razu. Nawet położony na tym boku co nie lubił i zablokowany, potrafił ciałem zostać na tym boku, a głowe dać w drugą i spał taki skręcony Confused

Zauważ, czy jak ją np. przystawiasz leżąć na boku, to czy się nie odgina tak do tyłu, jakby chciała zobaczyc co jest nad nią i wtedy tak dziecko plecy pręży i wypina klatke piesiową do przodu. Mój tak robił bardzo cząsto.

elusiaczek · Wysłany: Pią 17:22, 30 Mar 2012 Temat postu:

Moja chyba tak nie robi, ale jeszcze poobserwuję.

walecznaS · Wysłany: Sob 8:43, 31 Mar 2012 Temat postu:

ika · Wysłany: Sob 11:36, 31 Mar 2012 Temat postu:

Dzisiaj ćwiczyłam pierwszy raz po dwudniowej przerwie po szczepieniu i Leon byl cały happy Wesoly

Nie wiem, czy to jak coś źle robie, czy on jest taki. Wydaje mi sie, ze wszystko w porządku bo nózki dawał do gory i czułam pod ręka na główce, że kręgosłup pracuje.

Niania · Wysłany: Sob 15:52, 31 Mar 2012 Temat postu:

może jest po prostu szczesliwym dzieckiem bez przykrych doswiadczeń Wesoly

mój synek przy ucisku miedzy żebrami - bo pewnie te cwiczenei masz, tez nie marudzil, zaczynał dopiero gdy musiałam uciskając odkrecic mu glowe w jedna strone lub zgiąć nogę i przytrzymac - bo to przytrzymanie wlasnie wkurza najbardziej Mruga

choć córka też nie lubiła (a miała same uciski)

a jeszcze ku pokrzepieniu - to wzmożone napiecie to jeszcze nic takiego.. teraz to popularne Laughing

moja córka z wnm długo nie siedziała i nie raczkowała - a jak zaczęła, to mając 11.5 miesiaca chodziła, w wieku 12 miesiecy wspinala sie na kanape i samodzielnei z niej schodziła, kucała i wstawała bez podparcia, a teraz 13 miesiecy - wstaje z pozycji siedzącej bez użycia rak! wchodzi na nogach po schodku lub po podeście takim do umywalki np... kopie piłkę i biega
także.... no Mruga

z resztą córa robi juz dużo więcej rzeczy niż jej starszy brat Wesoly