|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:21, 04 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Na fali rozmow w pogaduszkach nt wysadzania niemowlat, zakupilam polecany na male pupki nocnik z Ikei za cale 5zl
Dzis rano, tak jak mowila krowka, od razu po przebudzeniu i jako takim kontaktowaniu, ziuuuuu na nocnik. Ciezko troche bo mloda bardziej nad nim wisi niz "siedzi", wiec wysadzanie trwa max 2-3min. Ja patrze a tam po ok minucie siku leci!!! No kopara mi do podlogi opadla
Moglabym prosic o sugestie kiedy jeszcze mloda wysadzac? Przed/po drzemce? Przed/po spacerach? No na kupe to bede probowac jesli da sama cynk, zobaczymy co z tego wyjdzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:36, 04 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Anuszkaja z nieba mi spadasz z tym pytaniem. Bo sama przyczajam się do wysadzania mojego roczniaka i wczoraj do 1 w nocy wątek o nocnikowaniu czytałam. W efekcie mam mętlik w głowie kiedy zacząć, czy nie za wcześnie itp. A tu proszę, Twoja przecież sporo młodsza i już wysadzasz, czyli jednak nie ma się co bać Chętnie poczytam inne sugestie Jeszcze tylko nocnik dobrać
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:06, 04 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
anuszkaja twoja młoda jest w odp. wieku bo pierwsze udane próby są po 4 mcu. Generalnie zanim dziecko nauczy sie raczkować i ruszać w swiat.
Jak najde to rzuce linkiem do artykułu który jest super na pocz. tej nauki...
Pierwsze póby to po pobudkach wszelkich- rano, po drzemakach przed raczej nie ma sensu, bo dzieko zmeczone i niechecone.
Oczywiscie po sukcesie radość trzeba okazać werbalnie i poklaskać...
Przed kąpaniem jak leci woda do wanienki po kąpieli jak ciało wygrzane tez mozna wtedy u nas kupa czesto...
Po jedzeniu i piciu jak trwało dłuzej niz 5 minut...
Po spacerkach jak zmiana otoczenia z ciepłego na chłodne i chłodnego na ciepłe wtedy jest wieksze parcie na pecherz...
Tyle na poczatek...
Potem mozna wysadzać jakoś w miedzy czasie...
U nas było tak ze po jakims czasie robił nawet 3-5 kropelk jak juz siedział na nicniku to zawsze starał sie cos wykrzesać...
Do tego jak juz siedzi to trzeba godać "sisi" lub inne dzwieki nasladowcze wazne zeby były w maire stałe. Na kupe "eeee" itp. Oczywiscie po kupie radość a nie mina "ufff ale beee" czy ale smród mamy bo to zniechęca...
Jedne dzieci ogarniają błyskawicznie inne z wielkim trudem a inne są anty wiec róznie sie trafia.
Ten mały nocnik ikea ma najmniejszy rozmiar w przystepnej cenie...
Powodzenia
Miska z roczniakiem moze być gorzej bo to dziecko chce sie ruszać a nie siedzieć, do tego on do pieluchy przyzyczajony jak do drugiej skóry... moze byc ciezko.
Do tego raz rozpoczetego procesu lepiej nie przerwać bo potem gorzej sie wraca jak nie ma warunków to trzeba improwizować ale nie mówić "masz pieluche to wal w pieluche"...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:18, 04 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Miśka roczniaka nalepiej na nakładkę. U mnie nocnik nie sprawdził się później, jedynie do wysadzania póki dziecko niemobilne. Na nakladce dzieci mogą się poczuć "dorosłe " co jest dodatkową atrakcją tylko zwróć uwagę żeby była podgumowana od dołu żeby się nie slizgala. U nas nie sprawdziła się ta pod klapę bo przykliszcza nóżki. Kiedyś w biedronce były takie idealne za śmieszną cenę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:03, 04 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
krówka napisał: | Do tego raz rozpoczetego procesu lepiej nie przerwać bo potem gorzej sie wraca jak nie ma warunków to trzeba improwizować ale nie mówić "masz pieluche to wal w pieluche"... |
Z tym się akurat nie zgodzę. Czasem trzeba odpuścić bo dziecko może być po prostu nie gotowe na nocnik i tylko nabawi się fobii nocnikowej/kibelkowej jak się w odpowiednim momencie nie przerwie nieudanych prób. Jak dziecko dobrze łapie o co chodzi to wiadomo, że lepiej kombinować niż zakładać pieluchę na wszelki wypadek.
Nie wiem jak to jest z odpieluchowanie bardzo małych dzieci. Miałam ambicję łapania kupy ale szybko mi przeszło. Młody mimo że sygnalizował to puszczał te sygnały na tyle późno, że nie było szans żeby zdążyć - musiałabym go chyba karmic na nocniku .
My zaczęliśmy odpieluchowanie na serio ok 14 miesiąca więc mogę co nieco dla Miśki napisać.
Pierwsza próba kompletnie nieudana - młody sikał po nogach, walił kupę w gacie i nic mu nie przeszkadzało. Odpuściłam po kilku dniach bo wolałam zmieniać pieluchy niż prać gacie i myć tyłek kilka razy dziennie.
Następna próba - niedługo po 2 urodzinach - klapa jw.
Następna próba kilka miesięcy później - sukces był tylko taki, że zaczął kumać, że robi siku - niestety absolutnie nie chciał go zrobić do nocnika/kibelka i w ogóle nie chciał robić. Trzymał do granic wytrzymałości pęcherza łącznie z tym, że budził się ryczący w nocy bo chciało mu się siku a nie chciał zrobić. Kupa bezrefleksyjnie w gacie. Jak łatwo się domylić odpuściłam .
Ostatnia próba była w najbardziej niesprzyjaącym pogodowo okresie roku czyli w listopadzie (młody 2,5 roku). Zakupiłam zapas gaci i spodni zupełnie niepotrzebnie - sikanie załapał bardzo szybko - 2 dni i po sprawie. Z kupą bujaliśmy się 2 miesiące (można sobie poczytać moe frustracje w wątku nocnikowym).
I u nas jednak bardziej sprawdził się nocnik niż nakładka, z której młody prawie nie korzysta. Jeśli chce zrobić na kibelek to po prostu na nim siada bez żadnej nakładki (mamy tylko taka składaną na wyjścia).
Ostatnio zmieniony przez Aglaia dnia Czw 12:07, 04 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:27, 04 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
nie mówie zeby robic krzywde dziecku i na siłe wysadzac czy nakazywac sikac na nocik?
To wczesne wysadzanie to nie odpieluchowywanie. To dwa procesy... wygladaja podobie ale co innego znacza.
Napisałam sama, ze sa dzieci anty i koniec, mozna stawac na głowie i nic...
Raz rozp. procesu sie nie przerywa chyba ze widzimy kompletny brak celu i sensu w tym... to wtedy po co sie meczyc na siłe. Mi chodzi o takie przeerywanie jak w weekendy, bo spimy dłuzej to olewamy albo jak jedziemy w rodzine to robimy wakacje...
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:44, 04 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
pewnie już o tym pisałam, ale zaczęłam wysadzać córkę jak miała 3 mc.
Przez dłuższy czas używałam takiej "miski do miksowania" zamiast prawdziwego nocnika
trzymałam miskę między udami, a córkę trzymałam na rękach z pupką nad miską.
Więcej napiszę później, w każdym razie teraz 1,5 roku i już od kilku tygodni całkowicie nie używa pieluch. Wcześniej miała asekuracyjnie, ale moczyła już bardzo rzadko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:06, 04 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
gdybym patrzyła na to jak na odpieluchowywanie to u nas trwałoby to ponad rok... od 5 mca do 18 mca gdy był koniec dzien/noc. W porównaniu do kumpeli co 3 latkę nauczyła w tydzień siku i kupe na nocnik. Wczesniej tylko pielucha non stop... To są inne procesy. W NHN chodzi bardziej o to zeby dziecku dać sznase korzystać wtedy kiedy potrzebuje z nocnika lub innego sprzetu... a nie sprzątać po fakcie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:13, 04 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Dzięki dziewczyny
Babajaga, pamiętam że Ty od początku wysadzałaś (pamiętam jak pisałaś, że wolisz z wiaderka kupę wywalić niż w samochodzie chusteczkami myć pupę i połowę pleców dziecka ), ale no właśnie u Was od początku, a u nas już rok i zaczęłam się zastanawiać.
Nad nakładką tez myślę, tylko, że póki co synek jest jeszcze niemobilny (ale ufam, że wkrótce się to zmieni), więc z nocnika mi nawet nie wstanie, co najwyżej będzie wołał, że już ma dość. Justku mówisz, że nakładki z Biedrony są ok? Póki co ich tam nie ma, ale może powinnam zacząć się przyglądać.
Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz. Tylko zanim o tym, to muszę zaznaczyć że nie spodziewam się, że mi się synek odpieluchuje w wieku 18 miesięcy, bo jednak w tych pieluchach już trochę siedzi i może z tym być różnie. Widzę tylko, że on lubi robić rzeczy "po dorosłemu" w stylu "mama nie dawaj mi małej łyżeczki do jedzenia, jak mi dasz łyżkę do zupy to zjem" , więc pomyślałam, że dobrze mu zrobi wysadzanie choćby na nocnik. No i widzę że np. po nocy pieluszka już coraz lżejsza. Tylko zastanawia mnie właśnie, że za dwa miesiące rodzę. Pojawi się w domu niemowlak i przewijania będzie masa. Czy on wtedy nie będzie chciał być przewijany równie często? W takim przypadku, czy to ma sens. Tyle, że no właśnie ja go raczej nie będę teraz po chacie w samych gaciach puszczać, bo nie widzę, żeby był w stanie załapać, że mokro = siku. Chyba jeszcze nie jest na tym etapie. Miałoby to być luźne podejście do tematu i pokazanie, że załatwiać można się również nie do pieluchy. W takim układzie, totalnie bez spiny, chyba spokojnie można zacząć go wysadzać, co?
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:52, 04 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, pamiętajcie proszę, że co innego nhn i wysadzanie w tym celu (żeby dziecko nie robiło pod siebie), a co innego odpieluchowanie. To są dwie różne rzeczy i nie nastawiajcie się na to, że jeśli szybko zaczniecie, to dziecko szybciej się odpieluchuje, bo tak wcale być nie musi.
A co do pytania o to kiedy wysadzać, moim zdaniem niezastąpioną pomocą jest używanie pieluszek wielorazowych i częste (co ok. 15 min) sprawdzanie czy dziecko ma mokro (w wielorazówkach jest to łatwe, bo wystarczy wsunąć palec i czuć czy jest mokro). Ja w ten sposób odkryłam kiedy córka robi siku i co raz częściej udawało się łapać.
Nie wiem na ile to przypadek a na ile jakaś tam świadomość dziecka, ale po pewnym czasie jak była w dość regularnych odstępach czasu wysadzana, prawie zawsze wysadzona robiła siku.
Ostatnio zmieniony przez elusiaczek dnia Czw 21:53, 04 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:11, 05 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Wysadzanie zawsze po śnie. Poza tym nie ma uniwersalnych rad kiedy.
Moi byli podobnie potraktowani, młoda mając koło roku mogła zapomnieć o pieluchach, ale odstawiliśmy je dopiero jak miała ponad półtora roku i zrobiło się ciepło. Młody od dwóch lat nie chce z pieluch zrezygnować. Nie przeszkadza mu wcale, że zsika się w gacie i chodzi mokry i śmierdzący. Argumenty nie działają. Pochwały i nagrody nie działają. Załatwi się w nocnik, później na stojaka a pół godziny czy godzinę później nagle sika w portki i bawi się dalej, często z innymi z dziećmi - taki zasikany. Chociaż normalnie sika co 2-4 godziny to w zabawie, bez pieluchy, może co pół. Masakra po prostu.
Nie wyobrażam sobie srającego pod siebie 2 czy 3 latka. Wiem, że są ludzie, którym tak jest najwygodniej wręcz, ale to nie dla mnie, musiałabym sprzątać nie tylko po dziecku, ale jeszcze po sobie... Udało się... Wydawało mi się, że sikanie to nie problem... A jednak jest problem, jak zarazek nie chce zrezygnować z pieluch (pieluchę może mieć suchą dzień w dzień)... a za miesiąc przedszkole... Opiekunka z jego grupy mówiła, żeby się nie przejmować, jak zostanie całkiem bez pieluch od rana do wieczora to szybko pójdzie... Ciekawe, kiedy będzie ro szybko...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:23, 05 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
U nas łącznie chyba ze 2 miesiące. Ale się udało przed urodzeniem brata. I wcale nie chce wracać do pieluchy. Ale mój sporo starszy niż twój Miśka. Generalnie jak raz się nauczy to myślę że się już nie cofnie całkowicie. Może się trochę posika ale jednak bez pieluchy chyba wygodniej dzieciom. Nie znam żadnego co by całkowicie wróciło do pieluchy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:37, 05 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Miśka, dopóki Twój nie jest jeszcze bardzo mobilny to dobry czas na wysadzanie. Wysadzanie po spaniu, po zmianie pozycji czyli np po wyjęciu z fotelika samochodowego albo wózka. A koło nocnika jakieś zabawki czy książeczki żeby nie było nudno.
Moja córka nie woła że chce sisi, ale zawsze podnosi koszulkę do góry i zaczyna opuszczać spodenki, jak były upały i latała topless to 3 razy się zsikała, bo nie miała czego podnieść do góry
Jeśli używasz jednorazówek to polecam takie majtkowe, bo łatwiej zsuwać do wysadzania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:57, 05 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
babajaga napisał: |
Moja córka nie woła że chce sisi, ale zawsze podnosi koszulkę do góry i zaczyna opuszczać spodenki, jak były upały i latała topless to 3 razy się zsikała, bo nie miała czego podnieść do góry |
Dzieki dziewczyny za wszystkie rady, bede probowac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:12, 05 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
kurcze, moze powinnam zaczac tez wysadzac...? ale mi sie nie chce szczrze rano jak sie budzimy to najpierw jest patrzenie sobie w oczy, tulanki, potem mleko. wyciagac tak odrazu dziecko na nocnik? kurde...takie piekne chwile odejda, zreszta ja nie wiem nieraz ile moj syn juz nie spi, bo on budzi sie aniolkiem i daje mamusi pospac jeszcze a ja jak otwieram oczy to zawsze widze jak sie na mnie patrzy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Strona 5 z 9 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|