Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:07, 20 Lut 2013 Temat postu: nauka czytania |
|
|
Właśnie kończę czytać książkę K. Rojkowskiej Naucz małe dziecko myśleć i czuć.
Jest tam min. o nauce czytania od małego. Czy któraś z Was próbowała?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:42, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Kiedyś w TV słyszałam jakoś o metodzie nauki czytania dzieci, ale ja uważam, że w formie zabawy i owszem ale specjalnie żeby nauczyć dziecko w wieku 2 lat czytać jak ledwo mówi to już przegięcie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:58, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
zabawy są zawsze fajne - bo spędzemy czas z dzieckiem
zabawy edukacyjne są dobre - bo rozwijają nam dziecko
ale wbijanie w dziecko wiedzy - jest chore; pomijam fakt że nie widzę tez konieczności dziecko X czytające w wieku 2-3 lat i dziecko Y czytające w wieku 7 lat - gdy będa mieć 10 lat będą oboje czytający to nie jest coś co jest potrzebne 2 latkowi - potrzebne sa zabawy rozwijające umysł - ale to już nie musi być nauka czytania (moga być jej elementy lub zupełnie inne mądre rzeczy)
a jeszcze pomnę o załamaniu i frustracjach rodziców, gdy się okaże że jego 2 letnie dziecko akurat nie jest genialne i nie kuma czytania
Ostatnio zmieniony przez Niania dnia Czw 12:01, 21 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:54, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Niania ujęłaś dokładnie to co i ja myślę tylko ładniejszymi, mądrzejszymi słowami najwidoczniej ja nie byłabym tym z dzieci które w wieku 2 lat by się nauczyły czytać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:08, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
justek - nie koniecznie -podobno szybkie łykanie wiedzy w wieku 2 - 3 lat nie przekłada się tak łatwo na to jak dana osoba jest inteligentna w wieku szkolnym i dorosłym
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:13, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
W sumie coś w tym jest bo mój M. zawsze się chwali że gazety już czytał w wieku 5 lat, a ja zawsze odpowiadam że na tym etapie się zatrzymał (on z tych osób co czytanie zaczął i skończył na książce "O psie który jeździł koleją" ) Chociaż ostatnio rozwinął się w temacie i zaczął też młodej czytać, bo ona z tych typów co uwielbia jak się jej czyta, a długo się M. nie mógł przełamać do czytania na głos jak był jeszcze ktoś oprócz małej a teraz już wymiata
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:33, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
To ja się może podepnę, może nie o nauce czytania, ale o samym czytaniu dziecku. Jak je zainteresowac, zeby słuchało czytania a nie wydzierało mi książkę z ręki i niszczyło ją ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:00, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Czytać z ciekawą interpretacją głosową, modulacją głosu. Na początek genialnie się można w tym wprawić na Lokomotywie Tuwima. Nasza zawsze chce zaczynać od "ciuch ciuch" w ogóle Tuwim ma bardzo melodyjne wiersze, i koniecznie wierszyki do czytania, prozy moja jeszcze nie chce słuchać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:18, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
moje dzieci mają trudnosc ze słuchaniem - Kasia bo żywioł, Krzys bo ma problemy z koncentracją uwagi
moja rada - zacznij czytać od wierszyków i to takich na 4 wersy - i już - i zacznij 1 wierszyk (ten maciupki) na jeden dzień - i ostałej poże - np przed snem
z czasem jak dziecko będzie "znosić" tekst - wydłużysz do 2 wierszyków mini (lepsze 2 mini niż 1 tej samej długości co te dwa - łatwiej skupić uwagę przy zmianie tematu)
no itd aż dojdziesz do popwiadań na kilka stron
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:23, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Z doświadczenia powiem że u nas czytanie przed snem odpada bo A. bardzo się pobudza przy czytaniu bo ona koniecznie chce uczestniczyć w czytaniu, opowiada obrazki, Lokomotywę to chyba na pamięć zna bo zanim przeczytam wers to ona już gestykuluje co będzie w następnym o właśnie może wprowadź gestykulację
Ika a jak zobaczysz że dany wierszyk mu się bardzo podoba to może kolejne podejście do czytania zawsze zaczynaj od tego samego. Dzieci lubią przewidywalność przynajmniej na takim etapie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:55, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
oj kazdy zna swoje dzieci - moze byc po przebudzeniu po obiedzie przed podwieczorkiem.. to przed snem to tylko przyklad
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20003
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:50, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
u nas końcówki lokomotywy już nie słucha. Ledwo wytrzymuje połowę, ale brzechwa już lepiej mu idzie zwłaszcza ZOO
|
|
Powrót do góry |
|
|
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:35, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem też jest zdecydowanie za wcześnie na naukę czytania, ale bardziej ze względu na rozwój zmysłów itp. Podobno przez to, że za szybko nauczyłam się czytać i pisać, miałam potem z tym problemy. Za szybko to znaczy w wieku 4 latek, nie wyobrażam sobie czytającego 2 latka.
justek_w napisał: | Kiedyś w TV słyszałam jakoś o metodzie nauki czytania dzieci, ale ja uważam, że w formie zabawy i owszem ale specjalnie żeby nauczyć dziecko w wieku 2 lat czytać jak ledwo mówi to już przegięcie. |
Też uważam, że to przegięcie. Ale nie każdy dwulatek "ledwo mówi", niektóre są wygadane i rozśpiewane. Moja od początku lubiła książki, próbuje czytać po swojemu, ogląda i opowiada książki, chce żeby jej rysować literki (mam nadzieję, że jej tym nie szkodzimy, ale piszemy jej te literki wielkimi, drukowanymi literami), nauczyła się śpiewać alfabet (od śpiewających zabawek). Wydaje mi się, że to bardzo dużo jak na ten wiek (2 latka i 4 miesiące).
Czytanie wierszyków działa na moją córkę jak na A. Też się rozbudza, mówi razem z czytającym. Tak samo z kołysankami, nauczyła się ich na pamięć i teraz tylko przeszkadzają w usypianiu. Repertuar nieznanych jej się nam skończył przy Alanis Morisette i Dżemie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:21, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
To tak mu czytam powolutku, mamy swoje bajki wierszowane, które ja juz znam na pamięć, ale on zwykle pierwsze dwie strony słucha a potem mi wydziera ksiązke i się szczerzy do obrazkow i przewala kartkami tam i z powrotem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:12, 22 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Jasne że chodziło mi o naukę przez zabawę, a konkretnie tak jak jest opisane w książce. Myślałam że może też czytałyście.
Tam jest dokładnie opisane jakiej wielkości powiiny być litery (jakoś 10 cm jesli dobrze pamiętam), jak mają wyglądać plansze z wyrazami, że sie te wyrazy pokazuje po kilka sekund, i na początku raz dziennie 5 wyrazów. Z oczywistych względów nie opiszę tu całej metody, miałam nadzieję, że ktoś wie o co chodzi Było też o tym, że nauka liter i alfabetu powinna być później, jak już dziecko umie czytać.
Właściwie zastanawiam się tylko, czy poświęacić troche czasu na przygotowanie tych tablic, bo jeśli nic nie dają, to szkoda czasu. Ale jeśli rzeczywiście mogą pomóc, to bym się trochę pobawiła
|
|
Powrót do góry |
|
|
|