Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:31, 09 Wrz 2012 Temat postu: Niejadek |
|
|
Juz mi rece opadaja, nie wiem co robic, nie ma na niego sposobow, nie je i koniec. na dzien dzisiejszy 120-120-150 ml dziennie sniadanie - obiad - kolacja to jest SUKCES. Dzis zjadl caly dzien 3 lyzki. 2 tyg temu mial jelitowke 3 dni zyl na mleku z piersi. On nie pije duzo z piersi tak na marginesie, na pewno nie tyle by mu to wystarczylo!!!! Zelaza tez nie ma jak mu dac, nie pije tez z kubeczka, 60 ml na dzien to sukces. Nie chce owocow, ciasteczek, chrupek itd. Nie tknie owsianki, platkow, kaszek. Toleruje jogurt, ale nie codziennie. Mnie szlag trafia. Badania u gastrologa za 2 miesiace a podciecie wedzidelka nie wiadomo kiedy Confused
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:24, 09 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Mario a to wina tego więzadełka czy czy raczej tego, że jest niejadkiem własnie ?
Jak był młodszy to jadł ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:45, 09 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Nie wiem co z tym się robi, mojemu dziecku przeszło z czasem. Zaczęła jeść jak miała półtora roku (pojedyncze posiłki, ale przynajmniej dwa typu kaszka/zupa/kanapka/mięso w ciągu dnia), mając prawie dwa je wszystkie posiłki. Wcześniej było bardzo podobnie jak z Adasiem. Dopiero niedawno zaczęła przechodzić mi frustracja jedzeniowa.
Picie próbowaliśmy z różnych naczyń dla dzieci, specjalnych kubków, nawet butelki z gumowym smoczkiem, nic z tego. Podpasowało jej dopiero picie z normalnych, porcelanowych kubków, tylko najchętniej z wzorkami (standard to "mleko!" w kubku "z misiem"). Generalnie najwięcej przykładem i zabawą.
Tyle że moja jest rekordowym ssakiem, upasła się jako niemowlak bardzo mocno (od roku waży 12-12,5 kg). Może jak nie je to spróbować go jednak więcej karmić piersią. Eh... co dziecko to inna planeta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:15, 09 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ja bym go chetnie podkarmila piersia jak inaczej nie idzie, ale przez te wedzidelko nigdy nie stymulowal poprawnie piersi i mleka nie bylo za duzo a ssac gdy nie lecialo mu sie nie chcialo - niejadek od poczatku, postow na temat tego ze nie chce ssac itp napisalam juz sporo Tak ma do tej pory, pije mleko dopoki jako tako leci a ja mam stwierdzona lekka hipoplazje i za malo tkanki 'mlecznej; - bledne kolo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:31, 09 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
No o wędzidełku pamiętam, że pisałaś, ale chodziło mi raczej, czy jadł owoce i warzywa jako niemowle, np. ze słoiczka, czy z ręki kawałeczki?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:34, 09 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
jadl do ok roczku, potem zaczelo sie krztuszenie
|
|
Powrót do góry |
|
|
matunia
za stara na te numery
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:30, 10 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Z własnego doświadczenia nie wiem co oznacza dziecko niejadek więc nie jestem w stanie Ci doradzić. Pamiętam jedynie początkowe wprowadzanie zupek - Mały w ogóle nawet patrzeć na nie nie chciał, ojjjj nerwy miałam niesamowite! ale to szybko przeszło...Ty zmaga się z tym cały czas....współczuje i przytulam mocno Z tego co pisze to Synuś naprawdę je mało, a jak z jego wagą i wzrostem, w porządku? Może to badanie u gastrologa coś wyjaśni? to krztuszenie to od tego wedzidelka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:53, 10 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Najprawdopodobniej od wedzidelka, ale trzeba wykluczyc oczywiscie np refluks, czy jakies zwezenie w przelyku czy cos (nie wiem czy sie porzadnie tym zajma, ale musze wierzyc, ze tak). Wagowo od wielu miesiecy oscyluje w okolicach 25 centyla WHO, ale teraz od kiedy nie je to nie wiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:09, 10 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Mario a jakbyś próbowała metod takich jak e BLW, żeby się dziecko tym bawiło na początku ? Może jakieś ciekawe rzeczy powycinaj z warzyw, moze się zaciekawi ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:26, 10 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
6 miesiecy jadl kawalki bez problemu, od kiedy skoczyl 6 miesiecy robilam i BLW i karmienie lyzeczka (bo on musial jesc nie tylko sie bawic i skubac, ja produkuje za malo mleka a butelek nie chcial absolutnie). Od kiedy skoczyl ten rok sie zaczal cyrk. Kobieta tlumaczyla mi to tak, wyobraz sobie popcorn miedzy zebami, ktorego nie mozesz wydlubac jezykiem, jakie to wkurzajace przede wszystkim! W kazdym razie miekkie rzeczy je itd ale kawalka jablka juz nie bo probuje go po prostu polknac. Do tego on ma dopiero 8 zebow No ale fakt faktem, prawie niczego nie lubi! Jedzenie podobno kojarzy mu sie srednio dobrze, bo z powodu wedzidelka musi uruchomic inne miesnie w buzi niz normalnie dzieci uzywaja i to jest i meczace i nieprzyjemne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 8:09, 11 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Mario, a tymczasowo półpłynne dania by nie przeszły? Takie, żeby można pić z kubeczka, ale urozmaicone, nie myślę tylko o koktajlu. Wiem, że musi żuć, ale pewnie obecnie z tym wędzidełkiem jest mu faktycznie trudno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:09, 11 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Dostaje polplynne owoce/warzywa w specjalnych saszetkach ze slomka, to nawet mu wchodzi jak ma lepszy dzien [link widoczny dla zalogowanych] ale wiecej niz jedna to nie a to tylko 120 gr. W kazdym razie on to 'pije' wiec dzieki temu umie pic ze slomki a nie krztusi sie bo za geste.
przy okazji sprawdzilam jak malo te saszetki i sloiki maja kcal
Ostatnio zmieniony przez Maria dnia Wto 10:10, 11 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 10:44, 11 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
może, Mario, by tymczasowo niektóre inne posiłki też rozrzedzać? Wiesz, nie chcę Ci źle radzić, ale zdaję sobie sprawę, że macie teraz problem. Może faktycznie koktajl z owocami, groszkowa zupka (fajny kolor) na gęsto - a niechby nawet i przez słomkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:35, 11 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
mario a to podcięcie nie można jakoś szybciej zrobić ? Nawet zapłacić ? Takie sa terminy odległe, ze aż dwa miesiące do gastrologa ?? Nie znam tamtejszej służby zdrowia, ale chyba prywatnie na już też da się gdzieś iść co ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:48, 11 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ika, alez my pojdziemy prywatnie! 250 euro za te podciecie plus narkoza osobno itd. Nie da sie szybciej. Jemu bedzie to lekarz podcinal laserem, obydwa wedzidelka. W Irlandii to jedyna takal osoba i w tym momencie sie szkoli dodatkowo. Dlatego zacznie przyjmowac dopiero pod koniec miesiaca a lista jest dluuuga.
Gastrolog prywatnie? Tutaj niesety to tak nie dziala jak w Polsce i ceny sa z kosmosu. Prywatnie pediatra to 160 euro albo miesiace czekania na wizyte w poradni. My nie mamy takiej kasy. Czekamy od kwietnia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|