Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:10, 05 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Niemowlak i mały brzdąc w lozku? To naprawdę zły pomysł.
Spałaś z siedmiomiesieczniakiem a nie z noworodkiem. To naprawdę jest różnica...
Nikomu nie polecę spania z tak małym dzieckiem. Stres murowany, ja sie wysypialam ( ok to wysypianie nie jest prawdziwe ale wiecie ) odrazu lepiej jak młody zaakceptował przystawkę.
Gdybym miała taka sytuacje jak ty miska to bym małego wystawiła do łóżeczka zamkniętego a młoda na przystawkę. Dwoje w lozku to dla mnie pomyłka, do tego niebezpieczne dla noworodka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:27, 05 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Myśmy spali w 4 ale tak, że niemowlak na dostawce, potem ja, straszak i mąż. Albo też wresja że niemowlak od ściany, potem ja mąż i starszy na dostawce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:22, 05 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
U nas było tak że mała spała na wysokości gdzie nasze głowy, na kołderce, tak że mogłam ją przeciągać z tą kołderką. Ja spałam na twardej takiej ortopedycznej poduszce, żeby mi córka buzią nie wpadła w zwykłą poduchę. i po karmieniu podsuwałam ją do góry tak że była w naszych głowach żeby jej niechcący nie nakryć kołdrą. Teraz zasypia z nami, a jak zaśnie porządnie to przepycham ją do dostawki. Jakbym miała drugie to spałoby od ściany, a córka w dostawce. Między nami to jakoś za duża kotłowanina poduszkowo-kołdrowa i bym się bała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:44, 05 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
u nas jak u babyjagi nigdy nic złego sie nie wydarzyło. Tylko u nas dziecko było w nocy 2-3 h nad samym ranem.
Gorzej bedzie teraz. Mamy starszaka w łózeczku a na drugie łózeczko nie ma miejsca w sypialni. Kombinujemy kołyskę, bo wspolne spanie odpada...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:11, 05 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
STRES? Z jakiego powodu? Spanie z dzieckiem to nie stres, to przyjemność. Z każdym spałam i polecam szczerze. Nic fajniejszego na świecie nie ma.
Do tej pory nie mam nic przeciw jeśli śpią z nami, wszyscy. Uwielbiam to!!! Mężu zresztą też.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:59, 05 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
ja się nie wysypiam z dziećmi. Nie ważne które z nami śpi - i to są rzadkie wypadki jak śpią. Niewygodnie mi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:02, 05 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Od początku śpimy z dzieckiem i jest ok, inaczej nie moglibyśmy się wyspać. Noworodek najlepiej w rożku. Dopiero teraz Mały częściowo przenosi się na dostawkę Nie wiem, jak z ulewaniem, bo Mały nie ulewał. Słyszałam, że w sytuacji czwórki w jednym łóżku poleca się układ: starszak, tata, mama, niemowlę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:31, 05 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Też o tym myślałam ostatnio. Wprawdzie Sz z nami spał dopiero od jakiegoś 3 mca, więc nie mam doświadczenia z noworodkiem, ale odkąd z nami spał to zaczęłam się właśnie wysypiać. Teraz niby śpi u siebie ale co noc do nas przychodzi.
No i nie wiem czy młodą do dostawki, czy może jego zacząć uparcie odprowadzać do siebie.. Myślę myślę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:01, 05 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
My mamy taki układ w 5 jak jest dzień rodzinny:
tata, najstarszy, średnia, mama,najmłodszy.
Jak urodziła się średnia to spaliśmy tak: tata, starszak, mama, niemowlak.
Nie wysypiałam się nigdy bez dzieci. Ich oddechy to muzyka dla uszu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:48, 05 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Cera spaliśmy tak samo. Starszy w środku bo musiał spać przy mamie.
Ja tam się wysypiam przy dzieciach. Nawet lubię z nimi spać. Obecnie maz śpi ze starszymi a ja z najmłodszym w drugim pokoju bo czasem się budzi z płaczem i wtedy wszystkich stawia na nogi. Ale młodszego muszę uśpić, starszego czasem też zresztą. Mama jest niezastąpiona.
Zastanawiam się jaki układ zrobić gdy najmłodszy podrośnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:27, 05 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Cera no dla mnie stres. I juz. I spanie jak paralityk zeby dziecku krzywdy nie zrobic. To nie dla mnie. Oddech to balsam na uszy, dlatego syn spi koło mnie na przystawce.
Jestem teraz u rodzicow i niestety nie mam przystawki. Młody spi do pierwszej pobudki w łóżeczku przystawionym jak przystawka. Potem go biore do łóżka i jest git. Ale... Śpię sama ( wiecej miejsca) i młody jest juz klockiem prawie dziesieciokilowym a nie noworodkiem. Teraz juz tak łatwo bym go nie zgniotła ";)chociaż dalej śpię niżej niz on, kołdrę trzymam miedzy nogami, śpię wykrzywiona i płytko. Poprostu nie mam siły go uspokajać wstając bo przez szczebelki w nocy nie utule.
Tak wiec osobno lozeczko to tez ciulaste rozwiazanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:06, 05 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Karafka my na 90 cm materacu js, mąż i 7 miesiczny syn dawaliśmy radę i wyspana byłam pierwszy raz od porodu Teraz rozważam dwie opcje: Starszy, mąż, ja młodsza, albo mąż, starszy, ja mlodsza, ale wtedy siadając na materacu mogę przez przypadek obudzić synka. A materac dopiero się kupi. Córeczka i tak będzie w różku zapewne, tylko to ewentualne ulanie i ukladanie na boku mnie zastanawia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:24, 06 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny bez zamkniętych łóżeczek, gdzie układacie turlające się czy raczkujące dzieci na drzemki?
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:33, 06 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Mój zawsze śpi na mnie... Od jakiegoś czasu daje się odłożyć, więc zwykle śpi na kanapie (ja siedzę obok), w rozłożonej spacerówce lub u siebie w łóżeczku (z wyjętym bokiem, obok ma duże łóżko, może naiwnie zakładam, że zdążę podlecieć, nim zacznie wycinać jakieś numery...).
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:01, 06 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Liść my śpimy na materacu bez łóżka więc z wysoka nie spadamy.
Możesz otoczyć poduszkami czy zrolowabym kocem. To trochę zatrzyma. Ale dzieci często dają znać że już wstały same.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|