|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:04, 06 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Dla mnie kosmos w trójkę na 90 cm? To nawet trojka anorektyków bedzie spała jak sardynki w puszce.
Sama mam dwa materace 90 cm w lozku. Mój syn spał najcześciej miedz dostawka a mną , potem maz. No albo miedzy nami ( zależy jaka piers była dawana ) ale na moim materacu a ja peawie spałam na dostawce - głowa czysto na niej, po spałam tak krzywo zeby byc jak najdalej od dziecka. No albo w dziurze miedzy materacami, jak najdalej od synka - oczywiscie mega wygodnie . No to był noworodek wiec nie mogłam spac przytulona do niego przeciez tylko on musiał miec przestrzeń. Dziecko musi spac na plecach w nocy, miec koło siebie powietrze ( przestrzeń ), nie mozna "dmuchać" na noworodka. A jak chcesz zabezpieczyć kant na którym ma niby spac noworodek? Bedzie spał od ściany?
Miska naprawdę roznica jest spanie z noworodkiem a paromiesieczniakiem.
Karmić możesz na leżąco, ale na to tez potrzeba troche miejsca i swobody. Potem musisz i tak dziecko odbić, noworodki w nocy przewijasz przeciez, bedziesz sie przebijać przez syna i męża zeby wyjsć jakos z łóżka? ( pobudka młodego ) ?
Nie rozumiem po co brać niemowlaka na sile do łóżka. Próbowałabym jak sie da na dostawkę. Okres kiedy mój spał z nami wspominam jako tortury bo ja tak naprawdę nie spałam. Moze jestem przeczulona wg niektórych ale dla mnie spanie tak na kupie z noworodkiem jest hardcorem i nawet nieodpowiedzialne ( za nalo miejsca i powietrza ma bejbik naokoło ). Nawet na materacu 2 na 2 metry ( ja mam 180 łóżko )
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:29, 06 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Karafka jesteśmy na dwoch biegunach i się nie zrozumiemy.
Dla mnie spanie z dzieckiem to zbawienie. Chusteczki i pieluszke miałam pod nosem, przewijałam na łóżku. Moje niemowlaki spały z brzegu, one się tak nie ruszają by od razu spaść. Z samego brzegu był rożek na ewentualne zapobieganie sturlaniu. A dzieć więcej niż my do oddychania nie potrzebuje. A nawet w chustach były badania czy dzieci w chuście i pod kurtka się nie duszą i się nie duszą.
Ale mogę sobie wyobrazić sobie, że dla ciebie to niewygodne, udręka i stres. Każdy ma inaczej i trzeba z tym żyć. To nawet ciekawe jest to diametralnie inne spojrzenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:36, 06 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Wspólne spanie to przede wszystkim wygoda. Nie trzeba sto razy wstawać w nocy.. Ja to tak pamiętam przynajmniej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:07, 06 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Do przystawki nie musze wstawać.
Z ta przestrzenią to emmo nie do konca. Wkoncu w założeniach prewencji śmierci łóżeczkowej jest brak osłonek do łóżeczka zeby był sprawny przepływ powietrza.
Ostatnio zmieniony przez Karafka dnia Śro 10:17, 06 Lip 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:03, 06 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
A ja słyszałam że to chodzi o to by dziecko głowy nie wepchało w ten materiał i się nie udusiło.
Czytałam, ale zabij mnie, nie powiem teraz gdzie bo to przy poprzednim niemowlaku było, że najmniejszy wskaźnik śmierci łóżeczkowej był właśnie w kraju, gdzie kultywowane jest spanie z niemowlakiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:06, 06 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Co wiecej chuchanie na dziecko reguluje jego oddech
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:17, 06 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Dziecko śpiące na przystawce i słyszące oddech rodzicow reguluje swój. To wiadomo. Dlatego nie spi sie tez z dzieckiem po lekach czy alko.
A badania odnośnie wspólnego spania sa takie i takie wiec będziemy sie tu przepisywać. Dla mnie wspólne spanie tak, ale tylko na przystawce. I mam porównanie, nie mowię ot tak sobie tylko spałam z niemowlakiem i noworodkiem. I spi me dalej jak akurat nie da sie inaczej co nie znaczy ze to jest takie super. Dlatego kazdy musi swój system wypróbować. Dla mnie to możecie spac nawet w szóstkę jeden na drugim ja tylko mowię, ze nie kazdy lubi, popiera i sie wysypia w takim systemie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:25, 06 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
A nam Synek od razu pokazał, co sobie robi z naszych planów i przeczytanych badań naukowych i jako noworodek spał TYLKO na naszej klatce piersiowej: brzuszek do klaty
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:30, 06 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
lisc napisał: | A nam Synek od razu pokazał, co sobie robi z naszych planów i przeczytanych badań naukowych i jako noworodek spał TYLKO na naszej klatce piersiowej: brzuszek do klaty |
U nas tak było z drzemkami w ciągu dnia półgodzinnymi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:36, 06 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
W ciagu dnia nasz syn tez chciał spac na nas. I chętnie to robiliśmy
Teraz w nocy tez sie budzi nieraz i chce byc na mnie i tak leży a ja siedzę oparta i czekam az mocno zaśnie i go odkładam wtedy. Trwa to nieraz dwie godziny to wszystko nie zmienia faktu, jak jest najlepiej. Ot zycie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:08, 06 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Karafko z tymi anorektykami to bez przesady ja owszem niska, ale tez niestety nie jakoś super szczupła, mąż podobnie, a na tych 90 cm to całą ciążę z synkiem razem spaliśmy.
Z synkiem spałam razem w szpitalu po porodzie. On zawinięty w rożek, a jak na boku i tylko pielęgniarki kręciły głową, że mi się chce, że niby nie odpocznę, a ja tylko raz pozwoliłam jednej włożyć go do tej jeżdżącej kuwety i zabrałam go z niej po 10 minutach, bo zamiast spać, to siedziałam na łóżku i słuchałam czy oddycha. Mając go obok w łóżku słyszałam jego oddech i spałam spokojnie
W domu już położyliśmy go do kołyski, bo miałam głowę nabitą myślami o tym, że się dziecka z łóżka do osiemnastki nie pozbędziemy i to był błąd. Bo młody był dzieckiem bardzo kolkowym i nosiliśmy go na rekach całymi dniami i większość nocy, na zmianę. Odkładany rozbudzał się natychmiast, choć do 7 miesiąca życia spał i zasypiał owinięty w rożek, a później kołderkę. On wył i nasze kręgosłupy strzelały, nikt nie był zadowolony. Później jak zaczął spać z nami ciężko mi było nawet wykonać te pół obrotu, żeby go wziąć na kolana do karmienia, bo kręgosłup nie pozwalał. No i młodego na silę to ja musiałabym do dostawki odłożyć, wierz mi próbowaliśmy (w końcu fajnie jest się móc do męża w nocy tez przytulić, anie spać osobno), ale nie dało rady. Jak mam znowu usypiać go dwie godziny (a usypia tylko na rękach ewentualnie na kolanach), a później wyjmować co chwila bo się rozbudza i płacze, pochylać się nad łóżeczkiem przez szczebelki z brzuchem jak balon i tak całą noc, to mi słabo. Wolę go uśpić na rekach, położyć sie z nim na chwile i ewentualnie wrócić za godzinę jak się przebudzi. Do tego jeszcze wstawanie do młodszego i jestem zombie
A plan mam taki: materac na ziemię, od ściany kilka poduszek, żeby gołej ściany nie było, młodsze, ja, mąż, starszak i blokada przez gwałtownemu sturlaniu w postaci zwiniętej kołdry czy czegoś tam No taki mi się typ dziecka trafił
Co do ochraniaczy to też czytałam to co emma i dlatego nie miałam ochraniaczy u siebie
Liściu czy dobrze myślę, że macie tak: łóżeczko z odkręconą ścianą (robiące za dostawkę) przystawione do Waszego łóżka? U nas jest właśnie tak i ta przestrzeń, która zostaje w nogach a jest różnica w długości łóżeczka i łózka blokuję kilkoma poduszkami, które muszę zdjąć jak wchodzę do łózka (lub schodzę). Nasze łózko jest dostawione do ściany, więc z tej strony młody nie spadnie, bo napotka ścianę i w takim układzie śpię spokojnie, choć młody i tak w większości śpi na naszym łóżku, w dostawce ma co najwyżej nogi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:00, 06 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Miśka - może nie nastawiaj się na nic, tylko reaguje adekwatnie do sytuacji? Twój starszy syn ma już rok - przy najgorszych wiatrach kolki i budzenie się w nocy powinno już mijać. On będzie teraz się zmieniał, nieco doroślał i za te 3 czy 4 miesiące to już może być inne dziecko.
A młodszy może być inny niż starszy - może nie mieć kolek wcale, albo mniejsze. I wtedy łatwiej jest wszystko poukładać tak, żeby wam było wygodniej. W sumie to życzę wam, żeby się teraz trafiło uśmiechnięte i bez problemowe dziecko!.
Widzę po nas, że i rodzice i dziecko się dostosowują do sytuacji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gyal
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Mar 2015
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 5:44, 07 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
(pewnie gdzieś było, ale nie mogę znaleźć)
Co ze spacerem w taką pogodę? U nas od wczoraj masakra - niebo szare, pada i straszliwie wieje. Dorosłym śmieci nawet nie chce się wynieść taka pogoda najprawdopodobniej do końca lipca. Jak tu mądrze spacerować? Jak ubrać Młodego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 6:56, 07 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Z tak małym dzieckiem jak Twoje to chyba na wiatr nie wolno, bo mogą być problemy z oddychaniem
|
|
Powrót do góry |
|
|
sylwuska90
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 2074
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:03, 07 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
jak będzie w wózku, to raczej mu tam strasznie nie nawieje..
ja bym ubrała tak (około 15stopni) jak u nas teraz: body krótkie, na to długą bluzkę i cieplutką bluze, czapeczke i kocyk (nie gruby). Jak by robiło się cieplej (u mnie ostatnio tak jest - wieje, zimno, nagle wychodzi chwilowo słońce i grzeje) to bym odkryła i ew. delikatnie rozpięła bluzę.
Ostatnio zmieniony przez sylwuska90 dnia Czw 7:04, 07 Lip 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 41, 42, 43 ... 59, 60, 61 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 41, 42, 43 ... 59, 60, 61 Następny
|
Strona 42 z 61 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|