..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

bakteria

spokojnie, Nana! my jeszcze nie zaczęliśmy akcji z nocnikiem, wyczuwam, że jeszcze nie czas.
Za dużo też się dzieje - od niedawna nie ma smoczka, za 3 dni przeprowadzka. Latem nastanie pora na próbę nocnikowania Wesoly

Nie ma co porównywać do innych dzieci, każde ma swoje tempo. Swoją drogą nie nastawiam się na sukcesy, najwyżej załapiemy później

Nana

flamma, w najbliższym towarzystwie jest najstarszy - reszta już nie nocnikuje

matunia, mieszkamy w bloku. żeby młody zaczął naśladować tatę musiałby go widzieć, a widzi przede wszystkim mnie, na siedząco

walecznaS, ok, chowam sprzęty. będę wyciągać tylko żeby miś zrobił siusiu Wesoly

A Wampirowi zaproponuję ... za tydzień (?)

dziękuję Wszystkim za odzew Wesoly

ps. i może jeszcze czekam na Mamy Opornych z minionych lat (kukułka, abeba?), bo czytałam, że ich maluchy miały podobny nocniko wstręt, a potem został jakoś przełamany. JAK?

kukułka

Z wiekiem, po prostu.

espree

Przerwa powinna trwac miesiac, ale to taka, ze nocnika nie ma i tematu nocnikowania takze. Po prostu pozwalamy dziecku zapomniec.

Juz tu chyba kiedys polecalam ksiazeczki "Nocnik nad nocnikami" oraz "Kamyczek/Kajtus na nocniczku".
U nas zadzialaly swietnie, ale mlody mial 2,5 roku.

abeba · Gość

nocnik nigdy nie wszedl do regularnego uzytku.
Sika do wc od lipca, kupy to tak roznie, ale mozna juz powiedziec ze 2/3 robi do wc.

Nana

dziękuję wywołanym do tablicy za odpowiedzi Wesoly

nocnika już nie ma wśród nas. Zobaczymy jak dalej wszystko się potoczy!

Edwarda

Powodzenia Nana i spokojnie Wesoly

Nana

jest przełom. Wampir co prawda jeszcze nie uznaje nocnika, ale przynajmniej raz na jakiś czas da się na nim posadzić na... nie więcej jak 5 sekund

On bardzo lubi siedzieć na balkonie i obserwować świat, więc tam wystawiłam nocnik i czasem usiądze (ale siedzi na nim bokiem, albo od tyłu... potrafi też siadać na kierownicy rowerka albo na drucianym labiryncie). Ważne, że nie ucieka. No i wczoraj pierwszy raz odsiusiał się do nocnika. Przypadkowo, ale zawsze. Biegał pół dnia bez pieluchy, zalał mnie 2 razy, dywanik balkonowy ze 3, aż w końcu stojąc NA NOCNIKU (żeby było wyżej i lepiej widzieć co jest za balkonem) siknął

A że przy okazji trafił ...

fiamma75

A wiecie, dziś sobie uświadomiłam, że właśnie w licu mija rok jak młody sie odpieluchował Wesoly

Jak ten czas szybko leci Laughing

agu

Dzieci są bardzo różne. Wychodzi na to, że niektóre nie lubią nocnika jak moje jeszcze niedawno nie lubiło jedzenia.

Ja jestem za nocnikiem od momentu, kiedy dziecko jest w stanie na nim usiąść, żeby się chociaż oswoiło. Moja córka dostała nocnik jak zaczęła sama siadać i znalazłam odpowiedni rozmiar, a z tym drugim nie było łatwo. Większość nocników jest na większe pupy, małej jest niewygodnie i odmawia siedzenia na nich. Za 3 miesiące kończy dwa latka, jest na 90 centylu wzrostu, to chyba standardowe nocniki powinny być już dobre? Czy one są dla trzylatków?

Bo nadal są za duże. Eh, dla nas to był jedyny dylemat w temacie. Mała sama wybrała nocnik zamiast pieluch, jak się zrobiło ciepło przestaliśmy zamieniliśmy pieluchy na majtki, po dwóch dniach zaczęła wołać, teraz to standard.
Może też chłopaki po prostu mniej lubią nocniki niż dziewczynki?

fiamma75

Moje dzieci z nocnikiem na poważnie zapoznawały sie dopiero, gdy same chodziły, wiec stosunkowo późno. Ale faktycznie dla młodej to w ogóle był problem, udało się dostać nocnik Graco, one takie mniejsze, F też na początku takiego używał.
Co do płcu, to jednak nie ma korelacji - u mnei chłopak szybciej odpieluchowany niż dziewczynka Laughing

walecznaS

Agrafka

U nas syn kupę od dawna woła, a ostatnio zaczęliśmy używać nakładki na sedes, podoba mu się (no i odpada mycie nocnika Very Happy

), spuszcza potem wodę, myje rączki (mamy w wc taką małą umywalkę i lubi tam myć). Ale siusiu nie woła. Więc nadal pieluchy. Muszę go częściej puszczać w majtkach, ale to raczej na podwórku, bo nie chciałabym mieć zasikanych kanap... A zabawy na kanapie mój syn uwielbia.

strzyga

agu, w zwykłym hipermarkecie masz do wyboru różne nocniki - w sensie średnicy. Z mojej obserwacji popularne - z kaczuszką - te z pozytywką są mniejsze niż te bez

agu

My mamy nocnik z małą dziurą, w porównaniu z nim wszystkie, jakie spotkałam w marketach są wielkie, mała ich nie chce. Nie jest to niezbędne, ale wygodnie byłoby mieć drugi, albo żeby mała była uprzejma zaakceptować też inne.

Rozmawiałam z kierownikiem żłobka o nocnikach, oni tam mają takie olbrzymie Smutny

Ale podobno najstarsze dzieci nie lubią nocników, tylko prawdziwe kibelki (takie małe dla dzieci). Zobaczymy... Lepsze to, niż żłobek, w którym znajoma dwulatka musi mieć pieluchę, bo w ogóle nie ma nocników. To by była tragedia.