..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

buba

Justek do 4 roku (mówi się też że do 5) w zasadzie dziecko powinno kontrolować, w sensie jeśli wciąż coś się dzieje, to lepiej się wybrać do specjalisty, lepiej nawet trochę na wyrost zareagować, niż coś przegapić i przedłużać.
Są leki, które się daje, wiadomo, mniej picia, można coś zrobić.

emma

Buba ale do 4 to w nocy czy w dzień?

Justek

Nawet jak w dzień świetnie kontroluje? ze specjalistą to się wstrzymam. Buba a coś słyszałaś o hormonach zagęszczających mocz i dopiero później je dziecko produkuje, czasem niby ok 5 roku życia a bez tego to nie wytrzyma nocy? M takie coś wyczytał ale z wujka google więc nie wiem ile w tym prawdy.

emma

Justek ja słyszałam o tym, że to zależy od mięśni. We śnie dziecko nie jest w stanie ich kontrolować. Dopiero z czasem się uczy i ma na to wpływ dojrzałość mózgu.

Justek

Jakie macie rady jak się z tego wycofać bez upokorzenia jej?

buba

Doczytałam jeszcze w książce i chodzi o niekontrolowanie wydalania moczu niezależnie od pory dnia czy nocy w 5 i powyżej roku życia.
Choć te 4 lata coś mi się kojarzą, może była kiedyś inna definicja.
Leczenie zależy od przyczyny, a te mogą być różne, trudno powiedzieć.
Na pewno nie jest tak, że w każdym przypadku daje się ten sam lek.
A też są treningi behawioralne, wybudzanie dziecka, niepojenie na noc itp.

A z hormonem to zapewne o ADH chodzi, w sensie o pochodną hormonu - lek, ale to zależy jaka przyczyna.

Serio ciężko tak wróżyć.

A u Ciebie, albo męża był podobny problem?
Bo to często rodzinnie występuje.

Justek

Niby mój starszy brat dość długo w nocy sikał ale mama nie pamięta jak długo. Te 4 lata to słyszałam ale w dzień, noc jest dłużej dopuszczalne

matunia

Justek chodzi o hormon - wazopresyne. Jeśli organizm córy nie wytwarza go w odpowiedniej ilości to nie zagęści nocnego moczu i córcia będzie się moczyć. Jeśli to było by przyczyną to na nic próby typu: zmoczysz się 10 razy to za 11 w końcu wstaniesz i się sama wysikasz Mruga

Znam temat, bo starszy do dziś sika w nocy, sporadycznie, ale jednak

Jeszcze z pół roku temu spał w pieluchach bo co ok. trzecią noc sikał. Teraz w ostatnich 3 miesiącach dwa razy mu się zdarzyło.

Ja bym została przy pieluchach. Ale jednocześnie sprawdziła czy przyczyny nie są inne? miała kiedykolwiek robione usg układu moczowego? może zastawki albo coś nie tak w budowie?

Jak dla mnie trzy siki w trakcie nocy u prawie czterolatki to jednak za dużo. Gdzieś bym z tym poszła.

Yar good

Justek

Te trzy siki w nocy zdarzają się jak się dziecię uprze i opije na noc. Ale w dzień ona ładnie trzyma, po kilka godzin spokojnie. Czy jeśli by był problem to i w dzień by nie działo się coś niepokojącego? Nie chcę jej na razie męczyć bo mam wrażenie że ostatnio tylko po lekarzach chodzimy (robiłam jej kompleksowe badania krwi i kału na pasożyty- durna nie pomyślałam żeby dać od razu na mocz próbkę, wcześniej jeszcze rtg płuc miała jak młodsza była chora i ogólne wizyty u lekarza bo kaszle). Właśnie jak zaczęła mi w nocy kaszleć to zaczęła więcej sikać więc myślę że po prostu od kaszlu popuszcza. Na razie wróciliśmy do pieluch. Sama stwierdziła że będzie się starała żeby była sucha więc najważniejsze że jej też zależy (wcześniej specjalnie sikała w pieluchę, akcja typu "sikam" a jak mówiłam chodź do ubikacji to odpowiedź "a po co mam pieluchę"). Odkładam temat na miesiąc, nie chcę żeby się zafiksować na temat. Trudno.

bakteria

No to odpuść, potem pomyślicie

a ja nienawidzę kup w majtkach Smutny

a na nocnik za Chiny nie zrobi. Wiem, że potrzeba czasu, ale jak babram się w kupie, to trudno zachować spokój Mruga

Siusiu bez wpadek w ogóle

matunia

Jola nic się nie chwaliłaś, że Córcia już odpieluchowana! super!

Jak poszło? opisz Wesoly

bakteria

matuniu, poszło błyskawica, a wyszło spontanicznie

pani z pekola, jak przyniosłam po świętach torcik urodzinowy, zdjęła jej pieluchę po prostu

i nakazała zakup majteczek i podkoszulków Mruga

oczywiście my się na to zgodziliśmy.
No i czwartek lipa, wszystko zmoczone. Piątek posikiwanie cały czas, ale z mówieniem, że robi. W sobotę - wstrzymywanie godzinami, siusiu w końcu na nocnik, ale z wyciem.
W niedzielę - mówienie, że chce i robienie bezbłędnie na nocnik Wesoly

i tak już trwa to tydzień.
Z kupą blokada, musiałam dać kilka razy laktulozę, no i niestety poszło w majteczki, umiała powiedzieć, że chce, ale blokada, żeby puścić, wycie i te sprawy.
Wczoraj zlapałam po wielkich przekonywaniach jedną kupę do nocnika (wcześniej 2 w majtkach). Była wielka radość, oby się szybko przekonała, że tak właśnie się robi

nocami suche pieluchy, jeszcze z tydzień-dwa poczekamy i potem pieluchy zupełny koniec. Na drzemkę i spacer już nie dajemy

szybko poszlo i całkiem bezboleśnie, nie licząc kupy.

bakteria

Znowu ja... mam dość, ratujcie. Dziś od rana wycie, bo mała chce kupę, ale za Chiny jej nie zrobi. Nie robiła znów 3 dni. Nie zrobi na nocnik ani do pieluchy, brzuch boli, płacz 4 godziny, można zwariować.
Zachęcam, obiecuję... nic nie działa. Kupa jest "fe" i w ogóle nie ma szans jej zrobić Smutny

Robi tylko, jak nie powstrzyma - po Lactulozie.
Ktoś poratuje radą??? Smutny

agu

Mnie uczyli, że dziecko powinno kontrolować się najpóźniej w wieku 6 lat.
Chyba dużo zależy od dziecka. Moi wcześnie zaczęli korzystać z nocników, a z pieluch rezygnowałam, jak były ciągle suche. Teraz nie sikają w nocy, młody czasami do niedawna (1,5 roku), młoda przed rokiem przestała, od tego czasu zdarzyło jej się ze dwa razy w nocy. Chociaż między roczkiem a dwoma latkami czasem siadała w nocy na nocnik (jedna pobudka na noc, tak 2-3 razy w tygodniu). Nie wiem czemu tak mają, ale jak śpią to nie sikają i tyle - myślałam że to standard.

Moim zdaniem dziecko po roku ma już przyzwyczajenia w tym temacie, więc najprościej, to te przyzwyczajenia ukształtować w drugim półroczu. A ciągle słyszę wokół, że dziecko półtoraroczne czy dwuletnie musi w pieluchę, nie dostaje wyboru. Neutral

sylwuska90