|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:43, 03 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Jolu, ze starszym nie było podobnie?
Kurczę, najgorsze, że problem się nasila, bo ją boli i się boi...
Najlepiej przez jakiś czas by było podawać jakiś środek rozmiękczający stolec, żeby łatwiej szło, żeby się nauczyła, że nie boli, że wszystko ok.
Dużo pić itp.
Ale jakby problem długo trwał, to bym się udała gdzieś, żeby tylko gorzej nie było.
Trzymaj się!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:56, 03 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
agu - mój miał w takim wieku wybór, był sadzany na nocnik, ale zupełnie nie skorzystał z tego. Nadal nie chce siadać, nie sygnalizuje, że chce kupę czy siku, pomimo tłumaczenia i chwalenia jak raz na tydzień coś zasygnalizuje (po fakcie, przed nigdy). Chodzenie w majtkach zasikanych nie robi wrażenia, ani tetrowe pieluchy zasikane też. Takie mi się trafiło dziecko.
Jolu pojęcia nie mam co robić w kwestii nie robienia kupy .
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:52, 03 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
ewcia87 napisał: | babajaga, a nie zdarza się, że w trakcie jedzenia wali? u nas to był standard długi czas. |
Ewciu, zdarza się, prawie zawsze. Tzn robi kupę 2 razy dziennie w czasie południowego i późnopopołudniowego karmienia.
Najpierw uznawałam to za przeszkodę, ale to nawet wygodne. W porze "kupowej" karmię ją nad nocniczkiem i sukces murowany Albo jak stęka na kupę, ale jej nie idzie to podaję pierś i za chwilę jest strzał w nocnik. A wypłukanie nocnika jest nieporównywalne latwiejsze niż czyszczenie pupy po kupsku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
matunia
za stara na te numery
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:08, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Dla mnie wychowanie bez pieluch to za dużo zachodu w porównaniu do efektów/korzyści jakie się z tego czerpie. Nie wiem co gorsze...mycie dupska po kupie czy karmienie nad nocnikiem
Jola kiepsko, pamiętam to samo było z W. Ja chyba porówniciłabym na jakiś czas do pieluch, czy wtedy córcia zrobi normalnie kupę?? Albo może tylko do robienia kupy zakładaj jej pieluchę. Wiem, że to uwstecznianie, ale może nie jest jeszcze gotowa i przeczekanie tego kilka tygodni pomoże. Lepsze to niż zaparcia nawykowe
Ostatnio zmieniony przez matunia dnia Pon 7:12, 04 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 7:45, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
dziewczyny, jak tylko dzień rozkręca się pod znakiem "kupa" (tzn. płacz od rana, boli brzuch, "chcę kupę" - "nie chcę kupy" na zmianę co 10 sek), to zakładam jej pieluchę. Bez laktulozy przez te tygodnie chyba tylko ze 3 razy zrobiła, jak już nie mogła. Za każdym razem płacz, wycie, trwa to godzinami, nim w końcu nie powstrzyma kupki
ze starszym było podobnie, ale jego zatwardzenie bolało, nie miał fobii, że "fe" i że wstrzymuje, bo tak.
Z nią jest masakra, naprawdę wczoraj do 14 był dzień do dupy. Ona płacze cały czas, my wszyscy zdenerwowani, nie da się pomóc, no naprawdę.
Jak już kupa wyjdzie (pielucha), to jest nasz taniec radości, oklaski, witamy kupkę (mówię, że fajna i ładna , żadne tam fe), zaraz lecimy po prezent jakiś (np. lizaczek). W ciągu dnia widzi, jak starszak czy nawet ja robimy kupę, żadne halo, staramy się naturalnie.
Ale to wykańcza, co jakieś 2 dni pół dnia w plecy, bo z takim wyciem to się nic nie da
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 7:49, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Busola - możemy sobie podać rękę jeśli chodzi o nocnikowych sceptyków. Mój ma prawie tak samo z tą różnicą, że prawie zawsze komunikuje jak już zrobi ale jak widzę, że mu się chce i proponuję nocnik /toaletę to jest wielkie nieeeee i uciekanie gdzie pieprz rośnie. Czasem niani uda się go posadzić ale zazwyczaj bez efektu . Czekam na lato i może wtedy intensywniej zabiorę się do tematu.
I żeby nie było też w drugim półroczu zaczęłam wysadzać na nocnik, dawać wybór itp., itd. Nie chce i koniec. Trochę lepiej było na początku roku - sporo kup w nocniku ale potem przyszedł rotawirus, biegunka przez tydzień i przyszło totalne uwstecznienie w temacie.
Też mnie ciekawi jak się karmi nad nocnikiem/wiadrem? Poza tym bywało, że mój robił z takim rozbryzgiem, że nie wiem czy dałoby się to w jakiekolwiek wiadro złapać. I jeszcze jak poznajesz, że małej się chce siku? Bo kupę to rzeczywiście wiedziałam kiedy robi (ale kiedy robi a nie zanosi się na robienie) ale siku było i jest dla mnie zagadką.
A w Chinach widziałam dzieciaki w śpiochach z dziurą na tyłku i żadnej pieluchy. To dopiero jest hard core. Mniej więcej coś takiego:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
matunia
za stara na te numery
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:56, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Aglaia o matko!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:35, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Też to widziałam w Chinach, widziałam tez jak 5 lrtni chłopiec sikal na srodku peronu metra do wygrzebanego ze smieci kubka po lodach. Robienie kupy na chodniku to standart, tak samo jak rzucanie na ulicę śmieci i odpadkow po jedzeniu i spluwanie.
Matuniu wczoraj miałam porównanie, jak byliśmy w kościele to poszła kupa w pieluchę. Czyszczenie w samochodzie oblepionego kupą tyłka chusteczkami było o wiele bardziej czasochłonne niż wyplukanie wodą z butelki nocniczka.
Wiaderko mam między udami, a mała jest w pozycji półleżącej i ma tyłek nad wiaderkiem, a buzię przu cycku, o ile potrzebuje paru łyków na przyspieszenie procesu Siku zawsze tuż po przebudzeniu, po wypakowaniu z chusty/wózka/fotelika, czasem intuicyjnie bo tak mi się wydaje ale czemu to nie mam pojęcia no i jakoś to działa. Ale to nie jest tak, że całymi dniami się w nią wpatruję czy chce siku czy nie. Po prostu w okreslonych momentach dnia wysadzam i tyle. A pieluchy ma normalnie założone i czasem są mokre, czasem jest żółta kropka po pierdziku, ale prawie nigdy nie jest cała zafajdana i to mnie cieszy
W nocy sika w pieluchę, bo nie chce mi się wstawać na wysadzanie.
Też na początku byłam trochę sceptyczna, ale lubię eksperymenty
Ostatnio zmieniony przez babajaga dnia Pon 8:51, 04 Maj 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 9:43, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
matunia napisał: | Nie wiem co gorsze...mycie dupska po kupie czy karmienie nad nocnikiem |
Jolu A ona dużo je pokarmów bogatoresztkowych?
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewcia87
za stara na te numery
Dołączył: 06 Gru 2013
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:27, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
babajaga - szacunek! Ja też się zainteresowałam wychowaniem bezpieluchowym, ale u nas się naprawdę nie dało. Sikanie co 15 minut (kiedyś ją potrzymałam bez pieluchy, mierzyłam czas, poza tym widziałam po jakim czasie pielucha była pełna), sikanie w nocy - nawet pytałam o to tutaj, nieprzewijanie w nocy było niemożliwe gdzieś do pół roku, poza tym kupa też co chwilę. W każdej pielusze trochę. Teraz tak myślę - dla mnie to była norma, a może to była permanentna biegunka?? Musiałabym cały dzień wisieć nad wiaderkiem, bo z dziecka non stop coś ciekło którymś otworem więc zawijałam i tylko często zmieniałam. Dopiero po ok. 6 m-cach przesypia noc z jedną pieluchą (mniej sika i nie wali kup przez sen), wreszcie śpimy po ciemku, ufff... A nawet teraz nie wyobrażam sobie kupy nad czymś. Ona zawsze tę kupę tak męczy, że cokolwiek ją rozproszy - kupa się cofa i dramat jest. Więc sadzam przy zabawkach, daję ulubioną miskę i piłeczkę i nasłuchuję z kuchni, patrząc na nią jednym okiem, czy już jest do przewinięcia. Ciekawe jak będzie z nocnikiem. Coś mi się zdaje, że ani szybko, ani łatwo... więc przestawiamy się na wielo - w końcu mam ich pół szuflady - i daję na luz.
I zazdroszczę
edit - a Chiny mocne!! tym bardziej, że dzieci ogólnie ciepło ubrane, więc chłodno musiało być. Poza tym sadzanie na barana wygląda ryzykownie no i bałabym się o układ moczowy dziewczynki przy takim siadaniu na czymkolwiek, niekoniecznie czystym...
Ostatnio zmieniony przez ewcia87 dnia Pon 10:29, 04 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:54, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Na noc zakładam zazwyczaj jednorazówkę, choć jesli bym wysadzila ją o 6 rano to podejrzewam że pielucha bylaby sucha (raz tak się udało), ale że lubię długo spać to niestety lenistwo wygrywa. Ewciu, na nocniczku ta kupa jakoś szybciej z niej wylatuje. 3 strzały i już. Wcześniej na leżąco na przewijaku to trwało o wiele dłużej i bardziej "na raty". No ale przy dwóch kupach dziennie to jest spoko, jak było w kazdej pieluszce coś to też uznałam, że to bez sensu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewcia87
za stara na te numery
Dołączył: 06 Gru 2013
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:28, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Trzymam kciuki, żeby dalej się wam tak udawało - fajnie, że tak też można, w niektórych sytuacjach Sucha pielucha do 6 rano? Czy ona w nocy nie pije? Moja pół nocy cyca ciągnie, nie byłoby opcji, żeby nic nie dotarło do pęcherza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:41, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Babajaga mnie zainspirowała i ja też próbuję małą wysadzać. To działa!
Czytam też właśnie książkę o wychowaniu bezpieluszkowym i bardzo do mnie przemawia ta metoda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:04, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
A mi by się za Chiny nie chciało
Edwardo, mała odżywia się ok, dbam o dietę, zresztą nigdy nie miewała żadnych problemów w tej kwestii, tylko po odpieluchowaniu ma barierę (psychiczną). Nie jest źródłem zatwardzenie jako takie
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:06, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Jolu, a może skoro ją brzydzi jakoś ta kupa to prędzej zrobi na kibelek niż na nocnik? Może spłukiwanie wody ją zafascynuje? Niektóre znane mi dzieci na nocnik nie chciały, a wolały do toalety jak dorośli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 44, 45, 46 ... 56, 57, 58 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 44, 45, 46 ... 56, 57, 58 Następny
|
Strona 45 z 58 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|