..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Justek

Ja starszą tak wysadzałam i jak miała 9 miesięcy to zaczęła wołać kupę, więc idę tym samym tropem Mruga

może to nic nie przyspieszy, mi to nie przeszkadza a widzę że jej się łatwiej robi więc czemu nie próbować. Wolę wymyć nocnik zamiast upacianej pupy więc robię to dla własnej wygody

krówka

my też wsysadzaliśmy wcześnie jak tylko mały zaczął siedzieć. Wolę umyć plastik niż zmagać się z kupą na pupie i czasem ubraniach. Pupka też zdrowsza. Mały lubi robić na nocnik nawet lepiej mu idzie, bo więcej tlenu i miejsca Wesoly

Wpadki mu się zdarzą.
Nie woła ale widać kiedy szykuje sie do roboty, kica i stęka, potem wstaje i znów, robi się czerwony, chowa się.
Po zrobieniu na nocnik siku lub kupy sam sobie klaszcze i czeka na ochy i achy.
Nocnikowanie to trenig cierpliwości dla wszystkich, cięzka pracy. Czasem mam dość.

bakteria

matunia

Też zaczęłam podawać laktuloze. Jaką dawkę podajesz, ile razy dziennie?

bakteria

zależy od dnia Mruga

dzień po kupie jakieś 7 ml po południu, kolejnego dnia 5 ml rano i po południu ok. 8 ml. Jak nie pójdzie tego dnia (czyli staram się o wypróżnienia co drugi dzień), to kolejnego dnia raczej dopiero po przedszkolu (znów ok. 8 ml), żeby nie miała całego dnia kłopotów z parciem w przedszkolu.
Zaczynałam od 5 ml na dobę, ale na jej ogromne treści w brzuszku (ona strasznie dużo je!) to było chyba za mało Mruga

Też polecam Ci zacząć od 5 ml na czczo. Ile Twój waży? Moja panna 11,5 kg.

Justek

O kurcze myślałam że już dużo lepiej jest Smutny

oby jej już to przeszło!

bakteria

ogólnie odczuwam pewną poprawę, ale naprawdę musi ją przycisnąć, że już po prostu nie może zatrzymać - wtedy dopiero robi. Dopóki może, wstrzymuje (płacz, skakanie, zaciskanie nóżek itp.), czasami całymi godzinami.
Wiem, że laktulozę kiedyś będę musiała odłożyć, ale wg pediatry to spokojnie można kilka miesięcy - ważne są regularne wypróżniania + brak urazów w tym wieku (tzn. zatwardzenie, ból - kolejna blokada)

Justek

Najgorsze są blokady psychiczne Smutny

jak sobie przypomnę co z A było to aż mam ciarki na plecach! Ale u nas to ok tygodnia trwało, ostatnio też się powtórzyło ale też ok tygodnia był strach. Teraz po każdej kupie melduje z radością że już ją pupa nie boli więc trauma do dziś trwa. Ona musi codziennie zrobić, jak nie zrobi to wiem że muszę działać mega blonnikowa dietą

matunia

Dzięki Jolu. Mój waży tyle samo Wesoly

zaczęłam też od 5 ml ale nie ruszyło go. Dziś 2 x po 5 ml - zobaczymy o będzie.

Mówisz na czczo? on nie zna takiego stanu Mruga

W nocy kp.

Tylko, mój przy tym wszystkim nie chce jeść. Stracił zupełnie apetyt, tylko cycol go zapcha trochę.

Ja mam jakieś głupie wizję, że on coś połknął - jakąś rzecz, kawałek zabawki albo coś i dlatego boli go przy próbie oddania stolca

bakteria

matuniu, ruszy go, na to nie ma mocnych Mruga

mam nadzieję, że Twoje wizje są błędne, sądzę, że do tej pory by go bolał brzuszek, gdyby coś tak dużego w nim było.
Brak apetytu może być przez zatwardzenie, w końcu w brzuszku już sporo, pewnie boli, a to jednak kojarzone z jedzeniem...
Na czczo, no wiesz, po obudzeniu Mruga

ale u nas to bez różnicy w sumie, a nawet lepiej po posiłku jak jest syta, to laktuloza robi porządek w pełnym brzuszku i jakoś to idzie.

krówka

mamy u nas nową "modę" wołanie sisi góra co pół godziny po to zeby się coś działo bardziej niż sisi. Wtedy jest zryw do nocnika, biegnie, woła, cieszy się. w nociniku kropelki, czasem coś więcej.' To etap przejściowy? czy za każdym razem reagować? boje się ze jak oleje go teraz to się zablokuje. Mieliście coś takiego i jak długo to może trwać...

bakteria

mieliśmy, przeszło po kilku dniach

Justek

reagować, jak najbardziej. Najważniejsze że chce wołać, a że mu się to podoba to tylko plus. Wkurzające ale trzeba przetrwać Mruga

krówka

no wkurzające, bo ile można. Masz rację muszę przetrwać, zależy mi na tym nocnikowaniu.
Wczoraj zauważliślmy, ze to chyba przez kupę twardziela wołał co chwilę, bo robił przed spaniem wieczorem po bobelku. Może go to męczyło on jednak kupę woli wydusić na nocnik.

Muszę rzucać wszystko cokolwiek robie i rozbierać go na te posiedzenia... ach zawód mamy

Justek

a w jakim wieku masz synka?