..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

espree

i jak? odzwyczaiła się?

fiamma75

tak, przesypia całą noc tzn. budzi się 2 min. przed budzikiem o 7, żebym ją nakarmiła

Niania mówi, że popołudniu młoda czasami nie może się mnie doczekać i opowiada, że mama przyjdzie i da jej cycusia, da jej mleczko

espree

Minia

My próbujemy Martynkę nauczyć samodzielnego zasypiania i jakoś przesypia 6 godzin w nocy bez karmienia. Chyba że ja lunatykuję i nie wiem że karmię

Na razie były 2 takie nocki.

a odnośnie sąsiadki i wiertarki. U nas również nie ma czegoś takiego jak cisza nocna i zdzieranie tapety szpachelką czy wiercenie przed 23 to norma, nie mówiąc o chodzeniu w chodakach w nocy. Więc wczoraj nie mieliśmy wyrzutów sumienia że podczas nauki zasypiania Martynka raz po raz porządnie wrzeszczała (mam namyśli uszy sąsiadów

)

Weronika · Wysłany: Śro 19:41, 25 Mar 2009 Temat postu:

u nas taka nauka niestety skonczyła sie niewypałem jestem za mało stanowcza chyba bo gdy mału płakał 3 minuty już mi serce dygało

....

jestem na etapie odstawienia Kamila od piersi ( 2 dzień.... nie krytykujcie mnie proszę że to za wczesnie bo ja juz po prostu nie mam siły)
powiedzcie mi co mam robić z piersiami bo lewa jest strasznie napięta wg. rad zaczerpnietych z netu powinnam odciągać aż poczuje ulgę i tak tez robie a czy szałwia rzeczywiście pomaga ??? ile takie odstawianie bedzie trwało ? dodam że w dzień kamiś super wytrzymuje ale co robić z nocą skoro nie chce mu dać cycka czy mam mu dawać sztuczne?? czy nosić aż zaśnie? chodzi mi o to czy on na tym etapie koniecznie musi w nocy jeść czy spokojnie mogę mu nie dawać w nocy?

Gagusia · Wysłany: Śro 21:19, 25 Mar 2009 Temat postu:

mk, · Wysłany: Czw 9:08, 26 Mar 2009 Temat postu:

Gagusia · Wysłany: Czw 9:44, 26 Mar 2009 Temat postu:

O, widzę już suwaczek. Myślę, że możesz próbować mu nie dawać mleka w nocy, tylko porządnie go nakarm przed spaniem. Natomiast nie żałuj picia, niekapek z wodą mu się należy zawsze Wesoly

Jeśli w nocy domaga się piersi jako piersi (bo widzi Ciebie), to może przez parę dni niech mąż do niego w nocy wstaje.

abeba · Gość

a u nas tylko o tyle że po zasnięciu przy piersi mały daje łaskawie się odłozyć do łóżeczka i nie wpada tam w ryk i rozpacz. Pobudki są jak były. I nie daje się wtedy uspokoić noszeniem, przytulaniem.... wzięty na ręce wygina się w pałąk by sięgnąć piersi.
On jest normalnei maniakiem, nadal ssie w kąpieli, albo jak po karmieniu się nie zapnę i sobie lezę na łózku - to on figlując jak dojrzy pierś musi podejść i skubnąć.

Weronika · Wysłany: Czw 10:59, 26 Mar 2009 Temat postu:

udało nam sie w nocy bez cyca:) teraz będzie coraz łatwiej ale przez to ja juz nie wiem ile razy powinien dostać butle z mlekiem ... możecie spojrzec na jego jadłospis?? 6:00 butla mleka ok 140 ml
9:00 kaszka ryżowa na mleku nie dużo bo nie lubi ale ok 80 ml mleka
12:00 obiadek zazwyczaj 3/4 słoika
14:00 jabłko starte
16 mleko ok 140ml
19: kaszka z mlekiem
21 mleko butla rzecz jasna ... i jak nie za mało nie za dużo??
najgorsze ze on nie przyzwyczajonydo picia wody czy herbatek ale podsuwam mu....

Gagusia · Wysłany: Czw 11:36, 26 Mar 2009 Temat postu:

Mnie się wydaje że OK, masz mleczne posiłki 5 razy jeśli dobrze policzyłam, cyckowe by tyle pewnie też jadło w tym wieku. Ile razy on jadał pierś w ciągu dnia? Pokrywa się mniej więcej z tym co mu dajesz sztuczne? I zobacz co tam piszą w przepisie na mleko. Bo oni mniej więcej zalecają ile razy w jakim wieku.
Ja to już nie pamiętam, a poza tym nigdy nie zgłębiałam tych cholernych schematów, bo gdzie nie poczytać, tam inne zalecenia...

Weronika · Wysłany: Czw 21:21, 26 Mar 2009 Temat postu:

[quote="Gagusia"bo gdzie nie poczytać, tam inne zalecenia...[/quote]
no właśnie .....a cyca ciągnął ile chciał czasami bo głodny a czasem ot tak

bakteria

U nas koniec karmienia Wesoly

w nocy bunty były kilka dni - od 2-3 nocy przy pobudce wystarczy dać Witusiowi smoczka i pogłaskać po główce (oby tak dalej - choć wiem, że gorsze noce jeszcze mogą być). Za to rano nowość - pół godziny przytulasów z mamą w łóżku. Bardzo to miłe i wydaje mi się, że nowa forma bliskości zaspokoja potrzeby małego (i moje też Mruga

). Oczywiście w ciągu dnia też kupa tulenia się - ona to bardzo lubi i sam lgnie.
Ninijszym - skończyłam karmienie piersią.
Technicznie - walczę jeszcze z twwardością lewej (częściej karmiła), tzn. piję szałwię (ale już mniej) i próbuję ją masować (ale nie wiem, czy to ma sens). Zero zastoju i bólu - a podczas laktacji to mi dawało przeokropnie w kość i bardzo często. Chyba pomogło stopniowe i powlolne odstawianie.

fiamma75

Franek zrobił się nocnym cycoholikiem. Na urlopie - mniejsza z tym, ale wracam do pracy. Dziś w nocy próbowałam odwlec jedno z karmień - co chwilę się budził i jęczał, ale jakoś przeciągnęłam go do 6 (karmienie przed pracą). W porównaniu z młodą to hardcore.

walecznaS

jak dzieci się różnią...
moja córka już dawno zapomniała o cycu...