Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:59, 20 Mar 2008 Temat postu: opieka pediatryczna |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Ja mam tak naprawdę możliwość porozmawiania z pediatrą przy szczepieniach...
Kiedy mieliśmy problemy brzuszkowe pielęgniarka w rejestracji zapytała, czy na pewno to na tyle poważne, żeby aż do lekarza, bo lekarz przyjmuje chore dzieci teraz... A mały ryczał i ryczał z bólu, a domowe sposoby zaczęły zawodzić.
Czasem chętnie zasięgnęłabym porady, np. kiedy zrobiło mu się na główce coś, co wyglądało na ciemieniuchę... ot, tak, żeby się upewnić, że dobrze postępuję... nie mam takiej możliwości, no chyba, żeby iść prywatnie, ale po co mam przychodnię pod nosem?
A jak jest z waszymi pediatrami i opieką nad dziećmi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:17, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
My na tym forum to i tak jesteśmy bardzo uświadomione i staramy się dbać o zdrowie naszych bliskich. A już dzieci w szczególności... Oczytane jesteśmy i w ogóle
O i dlatego choć uważają mnie w niektórych kwestiach za dziwoka (nie ślinię smoczka, myję małemu zęby, karmię piersią takie duuuże dziecko - i póki co nie zamierzam przestać, nie daję małemu Danonków i w ogóle ostrożnie wprowadzam składniki do diety, nie zakładam mu jeszcze butów na spacer - choć to obciach w skarpetkach dziecko na pole wywlekać.... to uważam, że dobrze robię i mam w nosie rady "bardziej uświadomionych" koleżanek.
Moje zdanie jest takie: czytać, czytać i pytać. Męczyć głowę lekarzom, pytać na fachowych forach, a przede wszystkim być bardzo uważnym obserwatorem. Nikt nie zna naszych dzieci lepiej niż my same!
A że opieka pediatryczna jest niedostateczna (i w ogóle cała służba zdrowia mocno kuleje) to nie zwalnia nas z odpowiedzialności za zdrowie nasze i naszych bliskich.
Ostatnio zmieniony przez Edwarda dnia Czw 10:19, 20 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:20, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, ale czasem chciałoby się (przynajmniej ja tak mam) pokazać dziecko komuś i się upewnić, zapytać... I żeby to nie była mama ani teściowa - bo mnie się z góry nie podoba, np. "pomaganie" dziecku termometrem.
Internet Internetem, ale, bez urazy , czasem wolę konsultację live.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16717
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:25, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Pamiętam szok mojej mamy, ze 1,5 -roczne dziecko było u dentysty
Co do karmienia, to ja dopiero szokuję ale ani moją rodzinę ani pediatrów
Zobaczysz, Edwardo, jak to zaprocentuje w przyszlości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:29, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: | Pamiętam szok mojej mamy, ze 1,5 -roczne dziecko było u dentysty
Co do karmienia, to ja dopiero szokuję ale ani moją rodzinę ani pediatrów
Zobaczysz, Edwardo, jak to zaprocentuje w przyszlości. |
Z taką myślą właśnie karmię! Dla tych procentów!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:25, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Dracena napisał: |
Internet Internetem, ale, bez urazy , czasem wolę konsultację live. |
Jasne
Ale zdaje się, że fora z ekspertem na gazecie są całkiem, całkiem. Nie wiem jak forum z lekarzem, ale swego czasu czytałam forum z doradcą laktacyjnym i było OK. Mają też dyżury telefoniczne. To już prawie jak live
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16717
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:40, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
I do tego doradca laktacyjny ma często większą wiedzę niż lekarz
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Czw 11:50, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
moja mama jest pediatrą ze swojej 1. spec. i chodzi na patronaże (no, ostatnio była chora jak sie porodziły dzieciaczki w rejonie ale z zał. chodzi) a tu ze zdumeiniem sie dowiedziałam na szkole rodzenia, że lekarz nie przychodzi. i że tylko przy szczepieniach...
az mi głupio było dopytać co ma na mysli pani prowadząca zajęcia o noworodku jak mówiła "jesli dzieje sie X to pokazać lekarzowi". No bo jak szybko pokazać? wezwac pogotowie? jechać na nocną pomoc? zapisać rano do pediatry? zapisać do pediatry na pierwszy wolny termin? przecież u kilkukilowego maluszka choroba moze się rozwinąć błyskawicznie!
a jesli prawdą jest to co w tym artykule (że ich mało i że są już starzy) to nawet prywatnie trudno znaleźć takiego lekarza. dziwne, bo myslę że kobiety które są przyzwyczajone płacić prywatnei za ginów płaciłyby i za pediatrów dla dobra dziecka... a to taka wdzięczna (choć trudna) specjalizacja. ja tam wolałabym być pediatrą niż dentystą albo dermatologiem np.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:58, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Moim dzieckiem opiekuje się pani doktor, której ufam 100%, jest w miarę młoda, sama ma małe dziecko mimo, że nie jest pediatrą tylko lekarzem rodzinnym!
Wiem, że jak zadzwonię do przychodni w pilnej sprawie to porozmawiać z nią nie będzie problemu. A jak coś super poważnego to bym na IP do Szpitala Pediatrycznego od razu jechała i szybko by mnie nie zbyli.
Nasza pani doktor była na wizycie patronażowej, choć mieszkamy na drugim końcu miasta! Nie było żadnego problemu. Przyjechała własnym samochodem, trafiła bez problemu.
U mojej bratowej pani doktor (pediatra!, z innej przychodni) nie była choć mieszkają jakieś 5 minut od przychodni! Powiedzieli jej, że nie ma już takiego zwyczaju
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16717
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:19, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
U nas nie ma wizyt patronażowych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:43, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ja miałam i było super. Ale podobno na domową nawet do chorego dziecka są małe szanse... Jak coś się będzie działo, to za każde pieniądxe wzywam prywatnego... ale tu nawet nie o kasę chodzi, tylko o to, że dzieckiem powinien się stale opekować jeden pefiatra. A jak jeden jest w przychodni w rozwojowej demagraficznie dzielnicy, to się robi lekka fikcja...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 14:18, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
co to jest wizyta patronazowa????
u mnie była tylko połozna po urodzeniu Piotrusia.. ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:43, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ja miałam 3 wizyty patronażowe i bardzo je sobie chwalę. Bardzo sympatyczna Pani. Pytałam dużo. Zapisywałam sobie jakieś pytania które nasuwały mi się w czasie tygodnia od jednej wizyty do drugiej na kartce i potem pytałam.
Co do pediatry to ja nie jestem zadowolona. Widzę ją tylko przy okazji szczepienia. Już mnie strasznie przestraszyła że Kasia ma szmer nad serduszkiem i musiałam robić wszystkie badania żeby okazało się że do 1 roku dzieci mają szmery fizjologiczne. Potem słyszałam że główka tzn. szew za wolno się zrasta to usg główki. Okazało się że taka jej uroda i nie wygląda to nawet na za wolny zrost. Jest w normie.
Mała miała raz kaszelek więc wezwałam pediatrę do domu. Przyjechała lekarka ze szpitala w którym rodziłam. Zbadała, zapisała syropki i nie musiałam cały dzień stać w przychodni z dziećmi chorymi. Nie musiałam płacić za tą wizytę bo mam ubezpieczone mieszkanie i mam dodatkową opcję lekarza w tym ubezpieczeniu więc mogę wzywać lekarza, a on w ciągu 2 godz musi się stawić, a ja płacę 70 zł na rok więcej za ubezpieczenie, a mogę wzywać do woli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:02, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
karola, to rzeczywiscie fajny uklad
a szmery sa do 2 roku zycia - tak mi powiedzieli w szpitalu, bo krzys tez to ma.
u nas patronazowe sa w teorii. do pediatry, dobrej skadinad, kosmiczna kolejka nawet przed zwyklymi szczepieniami. koszmar
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Czw 15:41, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
moja kuzynka dostała patronaż "przy okazji". Mama akurat przyjechała odwiedzić rodzinę to wpadła zobaczyć maluszka kuzynki. nawet jej było trochę głupio czy wypada sie pchać w odwiedziny w 2. tygodniu zycia. I dobrze że jednak przyszła, bo wypuścili ich ze szpitala nawet bez recepty na D3 czy cośtam bardzo potrzebnego a oczywiście z przychodni rejonowej miała przyjść położna za kilka tygodni.
no dla mnie to jednak połozna przychodzi obejrzeć kobietę jak sie goi, ew. ocenić warunki higienicznew domu i jakość opieki nad dzieckiem a do oceny stanu malucha przydalby się pediatra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|