Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

opiekunka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:21, 29 Sie 2008    Temat postu:

juka napisał:
nie chcę was martwić, ale małe dzieci nie kochają swoich rodziców bezinteresownie, czyli w takim dorosłym rozumieniu miłości (przynajmniej dla mnie)

a to wiem, owszem
[/quote]
[quote="juka"]a do takiego zjawiska, że dziecko kocha kogoś innego lub więcej osób niż mnie, lepiej się przyzwyczaić jak najszybciej, do końca życia to tylko mąż obiecał was kochać
podpisano:
matka świeżo zakochanego dziecka Laughing
co innego zakochanie, a co innego traktowanie niani na rownie z mama 9z ta roznica tylko,z e niania nie karmi piersia)
fiamma, nei zauwazylam, ze kochm cie =lubie cie. mzoe dlatego, ze moj mowi, ale jeszcze nie az tyle
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 15:35, 29 Sie 2008    Temat postu:

mnie się wydaje że to zupełnie naturalne. noworodek i niemowlę nie przywiązuje się do człowieka z powodu pokrewieństwa, tylko tego, że ten człowiek zaspokaja jego potrzeby. to jest taka właśnie dziecięca miłość. świadomość więzów krwi raczej się przydaje na etapie kształtowania tożsamości...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
channel
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 4863
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 15:56, 29 Sie 2008    Temat postu:

Juka, Fiamma, Espree Hurra Nauczycielka jestem od bardzo niedawna. Jak moje dzieci były małe pracowałam po 8-9 godz. dziennie. Ola miała nianię. Jedną przez 3 lata. I bardzo kochała swoją nianię. Może bardziej niż mnie? Po prostu spędzała z nią więcej czasu. To niania uczyła ją szyć, rysować, pierwszych literek, chodziła na sanki ( gdy śnieg leżał tylko może 6 godz.), pokazała dzięcioła na drzewie, była przy młodej gdy rano otwierała oczy! Czy byłam zazdrosna - nie, ale było mi szkoda, że to nie ja z nią jestem. Miłość jaką obdarzały się obie, dała Oli poczucie bezpieczeństwa, nauczyła małą kochać i wyrażać swobodnie swoje uczucia.
Tak jak napisała Fiamma - dla dziecka - "kocham Cię" = "lubię Cię".

A tak na marginiesie - zmieniam pracę i ze łzami w oczach myślę o "moich" przedszkolnych dzieciach. W jakiś sposób były "moje".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:06, 29 Sie 2008    Temat postu:

juka napisał:
mnie się wydaje że to zupełnie naturalne. noworodek i niemowlę nie przywiązuje się do człowieka z powodu pokrewieństwa, tylko tego, że ten człowiek zaspokaja jego potrzeby. to jest taka właśnie dziecięca miłość. świadomość więzów krwi raczej się przydaje na etapie kształtowania tożsamości...

dobra, to wiem i rozumiem, ale chodzi o to, ze jesli niania bedzie wiecej sie (chocby ze wzgledow czasowych) zajmowac dzieckiem niz matka, to matka chyba ma prawo sie bac ze przestanie byc mamą w rozumieniu dziecka,z e tak to ujmę

channel napisał:
JCzy byłam zazdrosna - nie, ale było mi szkoda, że to nie ja z nią jestem.


myslę, zę czułabym sie podobnie, gdyby moje dziecko musialo zostac z niania. Tyle ze ja o moje uczucie, takie jak Ty opisalas, szkoda,z e to nie ja z nim jestem, nei ja moge mu pokazac to czy tamto.. takie swoje uczucie ja bym wlasnie nazwala zazdroscią. i to mialam na mysli piszac, ze bylabym zazdrosna o relacje dziecka z niania


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pią 16:09, 29 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 16:19, 29 Sie 2008    Temat postu:

mama będzie mamą do końca życia, to oznacza różne rzeczy na różnym etapie, symbiotyczny związek jest (powinien być) tylko na pierwszym. równie dobrze możnaby się bać, czy jestem mamą wtedy kiedy dziecko jest w wieku nastolatkowym - 3/4 życia spędza poza domem i zwierza się raczej koleżankom niż mamie. nie mówiąc o tym, ze całuje się z kimś zupełnie innym niż mama Cool
no coż, może rzeczywiście mało się jakoś zastanawiałam nad moją "pozycją" w hierarchii dzieci, raczej nadmierne zamartwianie dotyczy u mnie ich bezpieczeństwa, dobrych wyborów itp.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:21, 29 Sie 2008    Temat postu:

bez przesady, juka
mialam na mysli dziecko do wieku przedszkolnego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 16:26, 29 Sie 2008    Temat postu:

może to wynika z takiego naturalnego przeczucia, że tak małe dziecko powinno być z mamą... też mi się wydaje że powinno, ale z różnych przyczyn wybieramy inaczej, oddajemy dzieci nianiom i przedszkolankom więc to zupełnie normalne że kochają je tak samo albo bardziej niż mamy.

moja mała i jej niania też się kochają bardzo, mnie to raczej cieszy że jusia ma więcej ludzi do kochania. życie jest bogatsze


Ostatnio zmieniony przez juka dnia Pią 16:29, 29 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:29, 29 Sie 2008    Temat postu:

pewnie, że życie jesty bogatsze

A czemu tak ostro - no bo tak się zaczyna pewna postawa zaborczości, poczucia, że dziecko jest "moje" - potem będziecie decydować z kimś się mogą kolegować, spotykać a skończy się na odrzucaniu potencjalnych synowych. W końcu skadś się biorę te słynne teściowe

A matka, która się boi, że przestanie być mamą w oczach dziecka, raczej ma problem ze swoim poczuciem tożsamości.
W zyciu nie przyszłoby mi się o to martwić, mimo ze szybko wróciłam do pracy. Nikt tego nie zmieni, że jestem mamą Dobrusi - tak będzie do konca mojego życia


Ostatnio zmieniony przez fiamma75 dnia Sob 8:48, 30 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Pią 19:55, 29 Sie 2008    Temat postu:

juka, a które to się całuje w tajemnicy przed mamą? bo chyba nie najstarsza???


a ja mam nianię (tzn. oczywiście przez najbliższe 2 tygodnie będe się martwić czy pani się nie wycofa...) pani jest swieżo po odchowywaniu wraz z córką wnusia (ur. 2007), który był chowany bardzo podobnie jak nasz maluch (bez smoka, na piersi, usypiany spiewaniem itp.), miała wiele cennych uwag szczególnie nt. bezpieczeństwa, na couważać juz w najbliższych miesiącach, więc powinno być dobrze... nawet juz było pierwsze przewijanie, bardzo mu się podobało.... już sie czuję zazdrosna :hamster_wryyy: Mruga
Powrót do góry
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:06, 29 Sie 2008    Temat postu:

no to super abeba!!! widzisz, udalo sie Wesoly teraz trzymam kciuki, zeby dalsza wspolpraca byla ok. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:14, 29 Sie 2008    Temat postu:

super Hurra Hurra Hurra



(jeszcze się nie całuje, ale przewiduję taki rozwój wypadków w przyszłości - dalekiej mam nadzieję)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:30, 29 Sie 2008    Temat postu:

super abebo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edwarda
junior admin



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:35, 29 Sie 2008    Temat postu:

Świetnie.

I trzymam kciuki za dalszą Waszą współpracę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mk,
za stara na te numery



Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 6818
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podkarpackie

PostWysłany: Pią 21:30, 29 Sie 2008    Temat postu:

abeba-tez się cieszęi trzymam kciuki,że się współpraca dobrze ułoży Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10168
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:35, 29 Sie 2008    Temat postu:

super!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 21, 22, 23  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 10 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin