..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Karafka

Ja tam bym napewno przy dziecku szukala tez pani od prasowania i sprzatania, bo na to marnowac czasu szkoda. Najlepiej gdyby to byla pani dwa w jednym, wtedy i koszt mniejszy.

abeba · Gość

Miniu, nie za bardzo zrozumiałam z tymi sobotami, ale chyba ta znajoma to byłob idealne skoro na jeden dzien w tygodniu - ciezko Ci byłoby znaleźć osobę, która traktuje nainiowanie jako pracę ale będzie sjkłonna pracować raz w tygodniu, moze studentka najwyżej. Myślę że warto zapłacić z 50pln na dzień wolnego babci.
kajanna - to juz duże dziecko i ruchliwe, nie skreślałabym młodych dziewczyn, studentek pedagogiki itp. bo mogą wymyslać lepsze zabawy.

Kasiku - jak na całay dzień to moze tak..... ale sama widzę jak trudno pogodzić dziecko z prasowaniem i sprzątaneim. a wolałabym by prace domowe nie były wykonywane kosztem dziecka. no chyba że maluchy dużo spią albo jak nianai odprowadza je na kilka h do przedszkola. i wtedy może "gosposić".

kajanna

Minia

Minia

fiamma75

a myśmy zaklepali naszą nianię do drugiego malucha

abeba · Gość

ech.... a moja standardowo spóżnia sie o pół godziny... przychodzi do mnie dopiero jak się uwinie u siebie - a kobita ma dużo na glowie - opiekuje sie chorymi rodzicami, gotuje im, w obydwu mieszkanaich musi napalić w piecu (komunalne kamienice), do tego chyba jej córka sie do niej przenosi i od tygodnia trwa przemeblowanie. Więc pani rano sie spóźnia (bo musiała przestawić jakiś regał, opróżnić itp) po czym jeszcze mi zawraca głowę tymi troskami (zniosłabym opowieści o niewiernym męży córki, ale gledzenie o tym że regał za szeroki o 5cm?)..... Ja bym chciała lada miesiąc szukać pracy na etat - ale czy będę mogła na nią liczyć, że się dostosuje do rytmu 7:30-18:30 codziennie? skoro praca (ja) jest dopiero na 3. miejscu jej priorytetów?
A szukać nowej osoby, skoro mały tak dobrze się z nia bawi i niewiele płacze? niestety - mały u własnego ojca marudzi i ryczy.... boję sie że nowej osoby teraz zbyt łatwo nie zaakceptuje...

espree

abeba · Gość

ta córka straciła ciążę (pozamaciczną) i zostawia męża bo jest niewierny. Z rocznym dzieckiem wraca do matki Smutny

dziewczyna ma wychowawczy i na razei słyszę, że będzie w domu. No właśnei dla mnie to też stresujące -bo w tak niewesołej sytuacji trudno od babki wymagać żeby mi zadeklarowała czy za pół roku nadal będzie sie nami zajmować. wystarczy że ten koleś nie będzie dawał alimentów i pewnei córka będzie chciał isć do pracy....
skąd sie bierze nianię starą pannę bez zobowiązań rodzinnych?

Bystra

Abeba, idzie kryzys, więc podaż niań powinna się zwiększyć. Obecną panią spisałabym jednak na straty, bo przy tylu niewiadomych, co do jej dyspozycyjności, nie będziesz w stanie spokojnie podjąć decyzji i wrócić do etatowej pracy.

Określ jasno swoje cele - potrzebujesz osoby dyspozycyjnej, mogącej na pewno się zobowiązać do pracy przez 5 dni w tygodniu przez tyle godzin, ile Cię w domu nie będzie. Rencistka, emerytka bez dorosłych dzieci z planami reprodukcyjnymi albo zaoczna studentka - niekoniecznie bezdzietna stara panna. I chyba nie masz wyjścia, jak dać ogłoszenie i robić castingi.

Do nowej osoby synek z czasem też się przyzwyczai. Pamiętaj o tym, zwłaszcza że obecna niania rokuje duże szanse na odejście z dnia na dzień. Tak czy inaczej, jest duże prawdopodobieństwo, że w najbliższym czasie Tymek będzie pod opieką nowej osoby, po prostu ten fakt zaakceptuj.

espree

Bystra ma rację.
Tym bardziej, że na razie nie pracujesz na etat, więc możesz ten czas wykorzystać na przyzwyczajenie Tycia do nowej osoby. Co będzie jeżeli już będziesz miała pracę i obecna niania z dnia na dzień przestanie się pojawiać? Jak znajdziesz kolejną to weźmiesz urlop na czas ich wzajemnego oswojenia się?

abeba · Gość

Można popatrzeć tez tak: idzie kryzys więc kiedy znajdę stałą pracę? za miesiąc chcę zacząć szukać, a nie że za meisiąc znajdę. z czego będę płaciła nowej osobie za cały etat (ok1600pln) zanim znajdę pracę?
A mały naprawdę odzwyczaja się nawet od tatusia, więc nie rokuje na to, że się przyzwyczai do kogoś nowego.

espree

Zrozumialam, ze juz chcesz szkac pracy, sory. Ja zaczelabym poszukiwania i pracy, i niani jednoczesnie. Swoja droga czy to nie naduzycie, ze Twoja obecna niania przychodzi kiedy chce? Rozmawialas z nia o tym?

abeba · Gość

jak spózni się o wiecej niz 30 min to dzwoni.
ale o co mam robić awanti - siadam w domu przed komputerem, to co mi robi za różnicę? tak to wygląda z zewnątrz. Jak zapowiem że jadę do Wwy to sie nie spóżnia.
nie odważyłam się powiedzieć - w końcu boję się że nas zostawi.

Karola

Też ostatnio przeżywam ciężkie chwile z moją opiekunką Smutny

Wydaje mi się że w ogóle nie zajmuje się moją Kasią. Nie wymyśla jej żadnych zabaw, niczego jej nie uczy Smutny

Moja babcia zaczęła przyjeżdżać zamiast opiekunki, tak że babcia 2,3 dni a opiekunka 1,2 dni. Babcia zaczęła uczyć Kasię,bawiła się z nią po prostu widać było różnicę. No ale opiekunka stwierdziła że w takiej sytuacji za mało zarabia i nie starcza jej na rachunki więc musiałam to zmienić i przychodzi teraz 3 dni/ tydzień.

Rozmawiałam z nią co chciałabym żeby zmieniła, ale nie wiem czy poskutkowało. Telewizora już nie włącza. Na spacer wychodzi, ale coś dalej mi nie pasuje Smutny

Najchętniej to bym z niej zrezygnowała, no ale nie mam takiej możliwości...Babcia nie wytrzyma fizycznie 4 dni w tygodniu z Kasią, a przyzwyczajać do nowej opiekunki też sobie nie wyobrażam.
Zostaje poczekać jeszcze 1,5 roku i dać Kasię do przedszkola.