..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

abeba · Gość

znalazłam 5 takich.
jedna -z drugiej strony Warszawy, nawet oferuje że można dogadać transport maluszka, ale czy taka wyprawa z przesiadkami (kolejka, tramwaje, samochód) to nie za dużo atrakcji na i tak juz stresujący dzień bez mamy? może jeszcze gdybym ja go w obie strony dowoziła autem.... Ale oczywiście juz auta nie mam Smutny

dwie - z mojego miasta, ale mają 2latki i chcą dziecko w podobnym wieku, na niemowlę tylko się rozesmiały
jedna - ma dwoje dzieci....
ostatnia - chce na pełny etat (bo i słusznie- jak jest dyspozycyjna cały czas...)

szarotka

A co z ta pierwszą?

abeba · Gość

jaką pierwszą? przecież napisałam, że żal mi dziecka męczyć podróżą z przesiadkami: aż na Pragę Południe: napierw 27min w kolejce, potem tramwaj do niani. potem ja wracam do centrum popracować w biurze, potem albo znów tramwaj, albo niania może odwozi mi go autem, i znów kolejką. To wszystko w obliczu zbliżającej się jesieni i zimy:(((

szarotka

nie chodziło mi o tą "od dupci" czy jakoś tak(tą co miałas z nią 1 spotkanie i pisałaś po czasie, ze mogła by jednak być). Może coś w wątku przeoczyłam

abeba · Gość

niestety: rozmawałyśmy w piatek, zgodziła się bym zastanowiła się max do kolejnego piątku, ja zadzwoniłam do niej we wtorek, jak tylko mi się w głowie wyklarowało, ale juz było za późno, zgodziłą się na inna rodzinę. I jeszce tłumaczenie, że ona sobie nie zapisała mojego imienia przy numerze, nie wiedziąła do kogo miałaby oddzwonić (bzdura, raz wczesneij oddzwaniała, jak uzgadniałyśmy spotkanie), wiem że business is business, ale bardzo mi było przykro jednak...

szarotka

mk,

ciężka sprawa z tymi naniami Confused

życzę powodzenia

abeba · Gość

dałam szansę mamie dwójki. Starszej córeczki nie było, ale sam 2,5letni synek sprawiał że powinno się tam wchodzić tylko w kamizelce kuloodpornej. Zostaliśmy obrzuceni różnymi przedmiotami, kulka kauczukowa odbiła się od mojego ramienia 5cm od głowy małego. Przy ns wielokrotnie uderzył swoją mamę po rękach i piersiach. Do tego pies, który podobno gania się z małym po domu. I mamusia w wieku podobno 26 lat na oko 17tu, nie widząca w tym nic złego. Niestety zajmująca sie bardziej swoim synkiem (i tak bezskutecznie), niż nami.

Ja rozumiem, że 2latki są trudne. Podejrzewam, że ten chlopiec zachowywał sie dosć normalnie jak na swój wiek i fakt gości w domu. Ale niestety, dzisiejsza wizyta sprawia że raczej nie mam odwagi zadzwonić, nawet gdyby pojawiła się jeszce jakaś oferta typu "mama z dzieckiem".

mam już tylko 3 osoby, które jednak raczej chcą na cały etat, ale może oddzwonią. I to tyle. Chyba musze zadzwonić do szefa że nie wracam Sad

kukułka

niez nam sie na dwulatkach, nie wiem, cyz to zachowanie jakos w normie sie miesci, ale balabym sie tam zostawic dziecko z tego, co opisujesz

espree

a może jeszcze się ktoś znajdzie...

Karola

ababa, trzymam mocno kciuki Wesoly

my też długo szukaliśmy i ostatnia osoba okazała się właśnie tą Wesoly

Karafka

abeba, podrzuc mojej mamie w opolskie, ona sie nudzi, chetnie wezmie

mysle tez, ze opcjonalnie juka by sie zgodzila, poki ja nie bede miec na oddanie

ale serio....ciezka sprawa, trzymam mocno kciuki, napewno kogos znajdziesz Wesoly

Dona

rozmawiałam dzis z kolezanka z pracy..

twierdzi, ze po rozmowie z innymi kol. z pracy dowiedziała sie, ze stawki za 1h zatrunienia opiekunki dochodza nawet do 15 PLN..

mi sie to nie mieści w głowie...
za te pieniądze to ja sama bym została opiekunką.....

abeba · Gość

fiamma75

Abebo, myślę, że wiele z nas nie zarabia na rękę 15 zl na godz.

dobrze, ze u nas stawki wynoszą duuuuużo mniej