..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

abeba · Gość

Zaczynam by przerażona.
Dziś miałam powiedzieć szefowi czy wracam do pracy. Miałam powiedziec, ze tak.
Poczym uświadomiłam sobie, że ja nie mam odwagi oddać dziecka i meiszkania obcej osobie!!!!! Skąd mam wiedzieć, że nawet pierwszego dnia gdy zostawię ich samych, po powrocie nie zastanę splądrowanego mieszkania i trupa mojego dziecka, bo się zadławił pozostawiony bez opieki.
A nawet jesli nie będzie kryminalistką i na oko wszystko będzie ok, to skąd mam wiedzieć, czy, jak mnie nie będzie, ona nie będzie nim trząsać, zostawiać samego w meiszkaniu, czy będzie go karmić?

Dotąd martwiłam sie czy jakąś znajdę, ale teraz martwię się czy mam odwagę zostawić go choćby "superniani" (no, chyba że z włączoną kamerą Mruga

)

Ja byłam zostawiana w domu opiekunki (odpada problem kradzieży), który był naprzeciwko pracy mojej mamy (jakbym mocno krzyczała, to pewnei mama by mnie słyszała w gabinecie) a to wszystko na wsi, gdzie nie możesz krzywo nogi postawić, by reszta ludzi o tym się nie dowiedziała. Jak zaufać opiekunce będąc obcą w mieście wpuscić do domu - nie mam pojęcia...
Jak to zrobiłyście że się odważyłyście powierzyć komuć dziecko?

Karafka

abeba, sa chyba jakies specjalne strony, gdzie opiekunki maja swoj profil i oceny. moze tam cos poszukaj?

tez bym sie bala, chociaz sama opiekowalam sie obcymi dziecmi w takiej chalupie, ze mozg sie lasuje

abeba · Gość

taaa. rekomendacje.... właśnie przeglądam stronę z opiekunkami, i żadna nie ma referencji (choć pisza że mają doświadczenie, to co? pracodawcy je powyrzucali, niezadowoleni?).
jakoś bardziej miałabym zaufanei zagranicą zatrudnić polską dziewczynę niż tu. Mam wrażenie, że w PL obecnie żeby chcieć pracować jako nainia trzeba sie do żadnej innej pracy nie nadawać, to nie świadczy dobrze....

Maria

Poszukaj osoby sprawdzonej. Z pewnoscia znajdziesz kogos, kto moze kogos polecic. Referencje itd. i jest szansa, ze juz na pierwszej rozmowie calkiem dobrze sie zorientujesz czy niania ma podobne poglady na opieke nad niemowleciem (np co zrobi gdy maluszek placze).

abeba · Gość

Mario, niestety nikt mi nikogo nie poleci. Nie znam w okolicy żadnej młodej matki. scislej znam 2:
- osoba która sprzedała nam mieszkanie - mieli babcię
- sąsiadka - sama opiekuje się dzieckiem, bo ją widuję w godz. roboczych

Dzieciata koleżanka z pracy mieszka ok. 50km ode mnie (po drugiej stronie aglomeracji), więc opiekunki po niej nie przejmę. Druga dzieciata - mieszka z babcią.

Jedna koleżanka ze studiów urodziła dziecko - i oddała rodzicom zdala od wwy. 2 inne - pracowały w domu z niemowlakiem. nie słyszałam o nikim kto by korzystał z opiekunki.

A co do poglądów - słowa to jedno, a praktyka to drugie. Ja w teorii też opiekuje sie synkiem lepiej niż w praktyce... więc co mi da, że ktoś powie tak jak mi sie podoba, jak ja uważam za słuszne?

Dracena

Abeba, moje znajome tak robiły - i ja też tak zrobię, kiedy przyjdzie pora... Yellow_Light_Colorz_PDT_32

- że szukały w duszpasterstwach akademickich chętnej dorobić studentki. Nawet jeśli to była obca osoba - zawsze wiadomo, że uczciwa, chętna do nauczenia się i , nie bez znaczenia, bez własnych poglądów na wychowanie i karmienie dziecka.

abeba · Gość

dzięki.... tylko że w tym mieście nie ma uczelni ani d.a. Smutny

Nie wiem czy ktoś da sie przekonać do przyjazdów, jak sama studiowałam w wwie, to wyjazd tu wydawał mi się niezłą wyprawą...
Ale zawsze to jakaś myśl...

Dracena

Racja, zapomniałam, żeś ty z sypialni, a nie samej Wawy... hm, może jest jakaś inna lokalna wspólnota mniej lub bardziej młodzieżowo-studencka?

abeba · Gość

no, z sypialni, bez studentów,
nej.... buuu:(
Laughing

Karola

Ja szukałam najpierw po znajomych - oczywiście nikt się nie znalazł. Potem dałam ogłoszenie normalnie na portalu trójmiasta ( chociaż jestem spoza trójmiasta ) no i zaczęły sie maile i telefony. Umawialiśmy się na spotkania, ale to była masakra Smutny

Ja chciałam młodą dziewczynę dlatego że chciałam wszystkiego nauczyć po swojemu, a nie starszą kobietę z nawykami po jej dzieciach.

Dziewczyny przychodziły tragiczne: pindrownice, paznokcie sztuczne 2 cm, jedna przyszła obejrzeć moje mieszkanie z chłopakiem

, inna która stara się z mężem 5 lat o dziecko i nie mogą zajść ( bałam się że moja Kasie mi porwie ). Tragedia!!! Byliśmy załamani, ale w końcu przyszły też dwie sensowne osoby. Na jedna już byliśmy zdecydowani ale zapomniała nam powiedzieć ze w wakacje wyjeżdża do Irlandii

Zdecydowaliśmy się na ta drugą. Mogę powiedzieć że jestem bardzo zadowolona. Dziewczyna jest pielęgniarką w szpitalu ( wiem że jak cos się wydarzy to będzie wiedziała jak się zachować, jak pomóc i nie wpadnie w panikę), ma 29 lat, nie ma dzieci, żadnego doświadczenia. Zaczęłam Kasie do niej przyzwyczajać 1,5 m-ca przed moim powrotem do pracy. Przychodziła 3 dni w tygodniu.

Pierwszego dnia mojej pracy ja szłam zaryczana na pociąg, a Kasia nie uroniła ani jednej łzy przez cały dzień. Bardzo lubi moja opiekunkę i ja się cieszę.

Co do obaw to nigdy sie ich nie pozbędę. Tzn. po pierwszej rozmowie z nią wiedziałam że jest uczciwa,a przez czas wspólnego opiekowania się Kasią to się potwierdziło. Okazało się że należała do wspólnoty franciszkanów itp.

Boję się czy Kasi jest dobrze jak z nią przebywa, ale mała sie cieszy jak opiekunka przychodzi, lubi z nią przebywać więc raczej jest ok.

Tez miałam obawy że może mi wynieść cos z mieszkania, ale pieniędzy w domu nie trzymam, plazmy ze ściany nie zdejmie,dvd nie wyniesie, laptopa też nie bo zauważę jak wrócę z pracy. A zresztą mieszkanie mam ubezpieczone i wszystkie rzeczy ruchome w domu więc to mnie aż tak nie martwi.

Najważniejsze żeby była dobra dla mojej Kasi. Wesoly

Abeba życzę powodzenia w poszukiwaniach, oby były owocne i szybko się skończyły. Ja już mam to na szczęście za sobą.

micelka

Ja też mam albo raczej będę miała podobny dylemat, ale na szczęście dopiero za jakiś czas(chwilowo nie wyobrażam sobie zostawić syna z obcą osobą...). Z dotychczasowych moich obserwacji i przemyśleń wynika, że chciałabym raczej studentkę (lub po prostu osobę młodą) niż emerytkę z powodów, o których pisała Karola. No i szukać jednak zacznę od bliższych i dalszych znajomych.

A co do kradzieży- Karola, jesteś pewna, że ubezpieczenie obejmuje także przywłaszczenie jakiegoś przedmiotu przez osobę, którą wpuściłaś do domu? Nie jestem pewna, ale w warunkach wielu polis jest wyraźnie zaznaczone, że ubezpieczenie od kradzieży dotyczy kradzieży z włamaniem...

Karola

strzyga

abeba, a nie mozesz wziać kogoś z referencjami z agencji?

Dracena

Ale z agencji trzeba by chyba zatrudnić w pełni legalnie, nie?

abeba · Gość

no własnei podejrzewam, że ze względu na ZUS i podatki nie stać mnie na stawkę godzinową pani z agencji. Zadzwonię, ale jakoś bardziej mi sie kojarzy, że agencje są dla rodzin, które stać na płacenei opiekunce 3tys/mc.
kiedyś był projekt przepisu, że jak zatrudnisz nianię legalnei to możesz odliczać sobie od podatku jej ZUS ale zdaje się że to upadło....
Karola: 1,5mca po 3 dni w tygodniu????? to ja już bym musiała ją zatrudnić... może w 4 mcu to się zmienia, ale dotąd nie zauważyłam, by mu przeszkadzały obce osoby, np. wpadła koleżanka, ja poszłam się przebrać a ona go wzięła na ręce i nie było awantury. nie wiedziąłam, że małe trzeba tak długo przyzwyczajać...
wiem, że jakąkolwiek kradzież bym od razu zauważyła (niewiele cennych rzeczy do wyiesienia), ale co mi to da, jesli kobitka ucieknie i szukaj wiatru w polu?
czy jak się zatrudnai prywatnie opiekunkę, to kserujesz jej dowód osobisty itp. jak mieć gwarancje że to osoba za którą sie podaje?