..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Edwarda

Mam takie same odczucia jak fiamma, ubiegałaś mnie z tym postem Mruga

A uczuleń i odparzeń od jednorazowych nie mieliśmy prawie w ogóle, no chyba, że było lekko "przenoszone" Mruga

abeba · Gość

a ja mimo wszystko bede wkladac te odrobine wysilku i niewygody dla dobra planety. To samo, ze szkoda zachodu, ze zbyt skomplikowane, mozna powiedziec o jezdzie rowerem czy segregowaniu smieci.
nie chce utonac pod gora smieci jak na filmie WALL*E

Maria

kukułka

je jestem eko o tyle o ile to służy zdrowiu. A wiadomo że służy Mruga

fiamma75

abeba · Gość

mam wrazenie, ze latwiej jednak oczyscic wode (planeta do pewnego stopnia robi to sama, o ile da sie jej czas) niz usunac niebiodegradowalne, na nic nie przerabialne smieci. Poza tym osobiscie nie mam zbyt wiele ubranek dzieciecych i gdyby nie pieluchy, to i tak bym musiala niemal rownei czesto prac - tylko niepelny wsad. A co do proszku - to uzywanei pieluch oduczylo mnie do jakiegokolwiek prania sypac go tak duzo ile radzi producent - bez utraty efektu.
moim zdaniem (ale moze to wynikac niewiedzy, bo dotad nie wyprobowalam) najlepszym rozwiazaneim przy naszym trybie zycia bylyby ekojednorazowki - bez szkodliwej chemii, rozkladajace sie, a bez klopotu. Jakby wiecej osob je kupowalo, musialyby staniec i byc szerzej dystrybuowane.

Maria

Do produkcji pampow idzie masakrycznie duzo wody plus zanieczyszczenia z fabryk jako bonus. Wiec eko ma ciagle najwiecej plusow.

Ekologiczne srodki do prania sa coraz latwiej dostepne rowniez Wesoly

kukułka

zgadzam się z abeba w kwestii wody

fiamma75

abeba · Gość

a ja sie juz nie zgadzam z soba sama w kwestii wody, tylko z Maria - wlasnie, to jest koronny kontrargument przeciw zwolennikom pampkow: ich produkcja, zwlaszcza bielenie i tak uzywa duuuuzo wody. tylko ze tego nie widzisz, bo placisz za nia w cenie opakowania, a nie w rachunku za wode.

fiamma75

Mi chodzi o to, że mama używająca pieluch wielo i codziennie piorąca je w zwykłych proszkach jest taka samo "ekologiczna" jak mama używajaca jednorazówek (każda w inny sposób zanieczyszcza środowisko). Dopiero gdy mama wielo używa wyłącznie ekologicznych środków piorących, może mówić o sobie, że jest eko.
I nie łudźmy się, że do produkcji pieluch wielo nie zużywa się wody i nie produkuje ścieków. Z tego, co wiedziałam pieluchy wielo są zazwyczaj koloorwe itd. Czy myślicie, że ich produkcja jest obojętna dla środowiska?

Naprawdę każdy kij ma dwa końce.

PS. a tak na marginesie moim zdaniem na pieluchy wielo mogą sobie pozwolić mamy niepracujace zawodowo. Która niania będzie chciała bawić się w te wszystkie otulacze, wkładki itp.? )I ile bz ya to chciala Zresztą zauważyłam taką prawidłowość na forach, że wśród mam wielo wyjątkami są mamy pracujace zawodowo (pomijam pracę w domu).

Maria

Oczywiscie, ze kazdy kij ma dwa konce. Jednakze nawet jezeli chodzi o produkcje pieluch - wielo w ciagu 2ch lat zuzyje sie kilkanascie/dziesiat a pampow? Pomyslcie ze kazde dziecko na swiecie ma pampy a potem ze kazde ma wielorazowki.

walecznaS

Maria

Waleczna, nie wiem jak w Polsce. W Irlandii w kazdym markecie sa srodki do prania/czyszczenia eco i nawet jest dosc duzy wybor (te sa dosc popularne: [link widoczny dla zalogowanych]). Ale o eco jednorazowkach nie slyszalam tutaj, ciekawe ile by kosztowaly.

abeba · Gość

kolorowe sa zwykle tylko z weirzchu, wkladki sa niebarwione. A np. Imse vimse ma otulacze niebarwione wcale lub ze specjalnej odmiany wlokna ktore ze swej natury ma barwe i ona sie robi intensywniejsza z czasem. Wkladki z bambusa czy konopii sa z upraw ktore nie wymagaja tyle wody co zwykla bawelna np.
O przepraszam - moja niania dostawala bumgeniusy i nie bylo problemow. ani doplat. mimo ze to nie bylo cos co bylo uzgodnione od poczatku, bo przestawilam sie po 2 mcach wspolpracy. Nawet mniej wiecej splukane oddawala. to teraz ja nie daje do zlobka i to moze byc moja nadgorliwosc, bo gdy na poczatku pytalam - nie mowily by to byl problem, i znam mame ktora przynosi tam wielo.
co do niepracowania zawodowo- to raczej ogolna cecha mam piszacych na forach, mam AP i mam wielodzietnych. Osobiscie nie mam pojecia jak one szyja masowo te pieluchy w domu przy dzieciach, mi stanik na przerobke reczna jeden od miesiaca czeka.