Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

pieszczoty przed ślubem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:46, 18 Lis 2009    Temat postu:

my z tych dwu to tylko drugie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:03, 18 Lis 2009    Temat postu:

milunia napisał:
Cytat:
mojego ciut dłuższego doświadczenai małżeńskiego wynika,ze tego nie da sie już powtórnie rozbudzić, że ta sfera pozostaje już skażoną...


A ja się nie zgodzę z takimi deterministycznymi stwierdzeniami, nie jesteśmy przecież "zaprogramowani" raz na całe życie, myślę że bardzo dużo można zmienić, więc głowa do góry!


Tylko nie wiadomo, jak to zmienic. Kosciol wymaga zachowania czystosci w malzenstwie, powstrzymanie sie od pieszczot w okresach plodnych wiec probuje . Czasami mam ochote wlasnemu mezowi wyrznac w leb jak probuje w malzenskim lozku cos zaaranzowac i przeszkadza mi w zachowaniu "czystosci". I czy to jest normalne? Czy to jego wina , ze na niego dzialam? A potem hop siup i mam miec super ochote jak przez 3 tyg. staralam sie jej nie miec. To se ne da



Ostatnio zmieniony przez Olenkita dnia Śro 21:04, 18 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dorotkl
znawca NPR



Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:07, 20 Lis 2009    Temat postu:

Mufka dzięki za świadectwo!!
Ja na początku po bardziejszych pieszczotach (z orgazmem, albo i bez sam petting) miałam straszne wyrzuty sumienia, zazwyczaj zaraz po płakałam i w ogóle... Później zrozumiałam: Bóg mnie kocha!! Jeśli przekroczę granicę pieszczot z narzeczonym to Jego miłość nie ustaje. Zdarzały nam się okresy cotygodniowej spowiedzi z powodu pieszczot, ale zdarzały nam się i miesiące czystości Wesoly I cieszę się że zaczekaliśmy do ślubu z seksem - to nasz wspólny prezent dla naszej rodziny Wesoly
I tak jak u Jadzi pragnienie siebie przyspieszyło naszą datę ślubu - oczywiście nie tylko to, ale było kroplą przepełniającą kielich Mruga

I jeszcze słówko o oazie - też byłam i tam przeżyłam swoje nawrócenie, wspaniały czas. Nie pamiętam żadnych gadek o seksie, rozciągnięte golfy i długie spódnice były modne dawno temu - kiedy ja byłam w oazie nikt się tak nie ubierał. Pamiętam, że dużo mówiło się tam o dogmatach wiary i można było poznać ludzi którzy żyją tymi dogmatami i mają serce przepełnione wiarą.


Ostatnio zmieniony przez dorotkl dnia Pią 15:13, 20 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:32, 20 Lis 2009    Temat postu:

a nas/mnie ksiądz przy protokole zapytał, czy dziewictwo to już przeżytek. Nie wiem jak u Wa, ale dla mnie było ogromną radością iść do ślubu z welonem i w białej sukni zgodnie z jej symboliką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 16:32, 20 Lis 2009    Temat postu:

nurtuje mnie jedno pytanie od dłuższego czasu, więc je zadam: dlaczego forumowiczki uważają wyrzuty sumienia/poczucie winy za coś złego, czego trzeba się szybko i skutecznie pozbyć? czego oczywistą konsekwencją jest to, że cieszą się gdy się ich pozbędą.

Ostatnio zmieniony przez juka dnia Pią 16:33, 20 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:05, 20 Lis 2009    Temat postu:

ha gorzej jak ktos nie ma wyrzutow a inni mowia ze powinno sie je miec
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milunia
za stara na te numery



Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:28, 20 Lis 2009    Temat postu:

ja uważam chore poczucie winy za coś złego, szczególnie jeśli dotyczy ono sfery seksualności

pozostaje pytanie kiedy poczucie winy jest chore a kiedy zdrowe, to pewnie sama lepiej wiesz jako psycholog,
patrząc na to z punku widzenia wiary, pewnie chore jest wtedy kiedy grzechu nie było albo był on niewielkim uchybieniem a człowiek roztrząsa to, dramatyzuje i zadręcza się jakby popełnił jakąś zbrodnie - a podejrzewam że tak właśnie jest w przypadku uchybień w kontekście seksualności, że poczucie winy jest niewspółmierne do winy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:33, 20 Lis 2009    Temat postu:

no właśnie, a kiedy jest zdrowe?
bo zastanawiam się nad tą różnicą i wydaje mi się że to nie tylko problem ilościowy (czyli współmierności) ale tez jakościowy - czyli używania poczucia winy do właściwych celów


Ostatnio zmieniony przez juka dnia Pią 17:35, 20 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milunia
za stara na te numery



Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:58, 20 Lis 2009    Temat postu:

Cytat:
czyli używania poczucia winy do właściwych celów


nie rozumiem co masz na myśli, do jakich celów można używać chore poczucie winy... jakiś masochizm wyrafinowany?

właściwie to my Tobie powinnyśmy to pytanie zadać, bo to zwalczanie poczucia winy i charakteryzowanie go jako coś z gruntu negatywnego, co należy jak najszybciej wyeliminować to przewodnia retoryka pola psychologii - bądź asertywny, dbaj o swoje ego, o swoje potrzeby, a jak masz poczucie winy, to pewnie wpływ toksycznych rodziców... ja słyszę to wszędzie naokoło...

a dyskusja o tym kiedy poczucie winy jest zdrowe a kiedy chore, pewnie zaprowadzi nas od razu do pytania kiedy sumienie jest zaślepione a kiedy prawidłowo ocenia, a potem dojdziemy do etapu czy coś jest grzechem czy nie... i nic z tego nie wyniknie, bo co człowiek to inna wrażliwość, inne podejście

może jest chore, kiedy jest destrukcyjne dla jednostki, nie spełnia swojej ważnej funkcji - którą wydaje mi się jest obrona przed zrobieniem sobie albo komuś jakiejś krzywdy, albo kiedy zamiast pomagać wychodzić z grzechu wpędza w nowe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milunia
za stara na te numery



Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:01, 20 Lis 2009    Temat postu:

z tym kierowaniem pytania do Ciebie chodzi mi o to, że jesteś lepszą specjalistką od tego problemu, pewnie mogło to tak zabrzmieć, jak oskarżenie Wink
Ty na pewno juko wiesz co mam na myśli Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:08, 20 Lis 2009    Temat postu:

milunia napisał:
Cytat:
czyli używania poczucia winy do właściwych celów


nie rozumiem co masz na myśli, do jakich celów można używać chore poczucie winy... jakiś masochizm wyrafinowany?


nie, raczej ciekawa jestem co rozumiecie przez to zdrowe (o ile istnieje), bo często podkreslacie jaką ulgą jest pozbycie się poczucia winy. ciekawi mnie to po prostu, dlaczego ludzie myślą tak jak myślą, zboczenie takie Razz
a co roli psychologii, to pewnie zalezy od orientacji teoretycznej psychologa, co myśli o sumieniu to co mówisz to są sterotypy pop-psychologiczne, ale w ogóle nie to chciałam rozważać.
dzieki za odpowiedź w każdym razie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milunia
za stara na te numery



Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:37, 20 Lis 2009    Temat postu:

Cytat:
to są sterotypy pop-psychologiczne


do nas juko, zwykłych śmiertelników jednak w głównej mierze właśnie te pop-przekazy docierają i kształtują kulturę, chodziło mi o psychologie humanistyczną generalnie, nie wiem na ile zarzut o selfizm propagowany przez tą szkołę jest zasadny, ja śledzę to tak trochę z boku, te spory

Cytat:
o ile istnieje


dobrze rozumiem, że Twoim zdaniem każde poczucie winy jest chore? to by się zgadzało z moja tezą o charakterze pola psychologii Yellow_Light_Colorz_PDT_07 Wink

powiem Ci z mojego osobistego doświadczenia - mam ochotę kochać się z mężem 2 razy jednego dnia ale mam taki dysonans poczucia winy, że robię coś niemoralnego

i skoro teologia twierdzi (obiektywne przesłanki), że nie ma w tym winy a ja się czuje winna, to pewnie to jest chore Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:48, 20 Lis 2009    Temat postu:

ależ można się kochać i 10 razy dziennie - problem nie w ilości przecież Wesoly oby bez antykoncepcji.

miluniu, współczuję sytuacji i seksu z poczuciem winy, mnie też by się odechciało. Życzę jak najszybszego zamieszkania razem i życia tak, by sumienie gryźć nie musiało Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milunia
za stara na te numery



Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:02, 20 Lis 2009    Temat postu:

Dziekuję Aniąt

Cytat:
oby bez antykoncepcji


myślę, że oby z wzajemnym szacunkiem i miłością Wink

a z tym seksem kilka razy dziennie, to faktycznie przez rozstanie, tak po dwóch miesiącach niewidzenia się pewnie i chciałoby się 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:16, 20 Lis 2009    Temat postu:

Aniąt Dla mnie było wielkim przeżyciem iść do ślubu z welonem i białej sukni...Moja mama wplotła mi jeszcze w wianek (a raczej diadem) zieleniny Mirtu. Byłam dumna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 12, 13, 14  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 4 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin