Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:42, 14 Kwi 2010 Temat postu: płaskie (?) sutki a karmienie |
|
|
Słuchajcie. Od pewnego czasu zamartwiam się, czy ja mam dobre piersi do karmienia Wiem, że muszę zapytać jakiejś położnej, ale na szkole rodzenia nie ma czasu nagle wyskoczyć ze stanika, a przed ostatnią wizytą u gina ciągle ktoś wchodził do gabinetu położnych i też nie miałam jak zagadać. Problem - ja mam właściwie płaskie sutki. Kurczę, nie wiem, jak powinny wyglądać one już po porodzie, ale boję się, że cudów nie będzie. Jak patrzę na butelkę, która niby imituje kobiecą brodawkę, to mi słabo, bo ja nigdy takiego guzika nie będę mieć!! Głupio jakoś tu wklejać zdjęcie własnego sutka ( ), ale może macie jakieś obiektywne opinie/zdjęcia/rady na taką sytuację... Wiem, że to trochę błądzenie po omacku, bo może (oby, oby!) problemu nie ma...? Ale mi się nawet dziś śniło, że Witek się urodził i płakał z głodu, bo nie umiał chwycić mojego sutka, który był gładziutki i płaski. Cholercia no
A swoją drogą, mam kiepski nastrój, bo nam się włamali do samochodu (szyba w drobny mak) - nic nie zginęło, bo nic wartościowego w tej naszej furze nie było, ale jednak głupio... Czyżbyśmy komuś podpadli? I tak długo Kraków był dla nas (obca rejestracja) łaskawy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
szarotka
za stara na te numery
Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:54, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
ja mam/miałam płaskie. U nas był to myślę, że jeden z problemów przy początkach karmienia, ale jeden z - i nie najistotniejszy. (Z problemami na początku ale nadal karmię) Najpierw laktatorem trochę się wyciągnęły, a potem młody jeszcze trochę poprawił.
Są metody na wyciągnięcie - ale u nas się prawdę mówiąc nie sprawdziły.
co do samochodu to współczuje... bezsensowna szkoda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:56, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
też mam płaskie
poród tego nie zmienił
kupiłam sobie medeli w ciąży takie nakładki - co wyciagają, można je stosowac i po porodzie przy okazji zbierają mleko.
wystawiłam to ustrojstwo na allegro - ale nikt nie kupił - więc ew jakbyś była zainteresowana..
[link widoczny dla zalogowanych]
a co do tego czy to utrudnia - nie wiem, jednym tak drugim nie.. to zależy od dziecka i od brodawek
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:00, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
współczuję włamania. A ten pierwszy problem też miałam. Karmiłam jakis czas przez kapturki (ale z innego powodu) dziecko wyciągnęlo i są już dawno takie jak być powinny. Można też uciac końcówkę strzykawki, włożyć tam ten tłoczek (jakby do góry nogami) i drugi koniec przed karmieniem przyłożyć do piersi i tak wyciągnąć raz albo dwa. Fajnie wyciąga też laktator. I na koniec to co powinnam napisać na początku: każde dziecko uczy się ssac takie piersi jak ma jego mama bo przecież nie wie jakie mają inne mamy. Tak więc dacie radę. Ja -"płaska" mama karmiłam syna 2 lata, teraz karmie drugiego i już zapomnialam co to jest płaska bródawka
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:10, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki dziewczyny za pociechę i za rady Owszem, wydaje mi się, że biologiczno-fizjologicznie to jakoś to karmienie powinno być możliwe... No i święta racja, że maluch zna tylko piersi swojej mamy, musimy się więc zgrać Nianiu, myślałam o czymś takim (choć znalazłam informację nt. takich nakładek Niplette), ale gdzieś czytałam, że nie można tego w ciąży zakładać (domyślnie - że pobudza sutki, no i może ew. przyspieszyć poród) - ale może to bzdura? Bo pełno innych bzdur też już czytałam Kukułko - też myślałam, żeby w razie problemów "wyciągać" sutki przed karmieniem np. strzykawką, no i mam też laktator, może i on wpłynie pozytywnie (choć wydaje mi się, że delikatnie ciągnie, ale nie mam doświadczeń z innymi).
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:17, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
żeby wyciągnąć to chodzi nie tyle o siłę co o częstotliwość
|
|
Powrót do góry |
|
|
Weronika
mistrz NPR-u
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 11:42, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
tez mialam płaskie. ale kaptudków nie zakładałam żeby sie mały nie odzwyczaił od sutka. na poczatku bylo ciezko ale daliśmy rade:)Ty też dasz Jolu
|
|
Powrót do góry |
|
|
szarotka
za stara na te numery
Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:42, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
i chyba rzeczywiście w ciąży się nie powinno
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:55, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
co do nakładek. to mysle ze nie powinno sie w ostatnich kilku tygodniach,
ja nosiłam wczesniej i szyjka to było to czego mojej ciaży nie dało się nic zarzucić
|
|
Powrót do góry |
|
|
vanillka
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:24, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też się martwiłam o moje brodawki, ale lekarz na ostatniej wizycie stwierdził "brodawki chwytne" (choć moim zdaniem są super płaskie, co on tam wie ).
Gdyby Jola nie reflektowała na nakładki Niani, to ja jestem chętna - i tak planowałam kupić na karmienie, bo są podobno dobre na poranione brodawki, a mnie położna straszy, że przy mojej jasnej karnacji na bank będę miała problemy.
Ale oczywiście Jola ma pierwszeństwo. Jolu, daj znać proszę
|
|
Powrót do góry |
|
|
szarotka
za stara na te numery
Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:29, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
ja też chyba gdzieś mam - ale musiałabym poszukać
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:07, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Dobra, no to zrobię, co się da Naniu, reflektuję na Twoje wkładki, napiszę na priv.
A powiedzcie mi, dziewczyny, czy w szpitalu spotkałyście się z życzliwością położnych? Próbowały pomóc w przystawianiu? Wiem - każdy szpital inny, każda położna inna, ale może choć ogólnie - są pomocne?
Dziś się mąż ze mnie śmiał, jak porównywaliśmy moją pierś ze smoczkiem butelki Czy ktoś ma w ogóle TAKIE sutki?? Ja wiem, że to smoczek, ale niby ma udawać pierś, hehe
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:20, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
bo z tym udawaniem to i tak ściema. Co do pomocy-mnie w szpitalu po 1 porodzie nie pomogli w laktacji ( a byłam szczególnym przypadkiem bo dziecko zabrano na 3 tyg do kliniki a u mnie mleko trzeba było wywołać i utrzymac tzn ją tak chciałam bo chciałam karmić. Mnie pomogła zdalnie fiamma z tego forum wtedy. Po drugim porodzie też pielęgniarki bezradne że mały wcześniak za mała miał buzię i nie umiał złapać zamiast mi coś doradzić po cichu 2 razy go dokąrmily o czym dowiedziałam się przypadkiem. Na szczęście to moje 2 dziecko i już sama wiedziałam jak sobie pomoc. Gdybym liczyła tylko na nie to dziś bym pewnie nie karmiła. Z pierwszym dzieckiem to samo. A to niby szpital przyjazny dziecku miał być. Mnie w karmieniu więc pomogła dobra lektura na ten temat jeszcze w ciąży i mamy dlugo karmiace.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:23, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
znam też przypadek mojej znajomej gdzie dziecko miało skok rozwojowy chciało jeść co chwilę a ona kazała karmić co 2-3 godz bo będzie lepsze tłuste mleko. Dziecko wrzeszczalo z głodu matka wściekła a mądra pani kazała dokąrmiac bo dziecko głodne
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:23, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Tak to zwykle bywa - umiesz liczyć, licz na siebie. Także poza pobieżną edukacją z książek o ciąży, z netu, z czasopism i ze szkoły rodzenia planuję zainwestować w jakąś książkę tematyczną i się douczać jak z Rotzera Ale i na forum właśnie sporo mam - choćby Ty, kukułko - doświadczonych, które pewnie zawsze coś podpowiedzą
PS - a najchętniej to bym Wam wkleiła zdjęcie sutka do obiektywnej, rzetelnej oceny, czy on faktycznie bardzo płaski, czy tylko trochę. Ale jakoś głupio mi się tak negliżować wirtualnie, no i zwłaszcza w ogólnodostępnym wątku
Ostatnio zmieniony przez bakteria dnia Śro 13:25, 14 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|