|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:08, 13 Kwi 2008 Temat postu: po co się chodzi na plac zabaw... |
|
|
Mnie się np. wydawało, że po to, żeby dziecko się tam dobrze bawiło i robiło generalnie co chce, z wyjątkiem rzeczy, które mogłyby się skończyć wypadkiem.
No a dzisiaj, kiedy to właśnie moje młode hasało sobie od zjeżdżalni do piaskownicy i z powrotem wedle własnego uznania, oglądałam sobie taką scenkę:
Dwa małżeństwa, każde z dzieckiem. I obowiązkowo z aparatem fotograficznym, w celu uwiecznienia każdego ruchu dziecka. Przy czym każdy ruch powinien być wedle planu rodziców. Czyli albo zjeżdżalnia, albo huśtawka, przypadkiem nie piaskownica. Jedno dziecko koniecznie chciało się bawić w piasku, to zostało stamtąd siłą wyciągnięte przez mamusię i zaniesione na huśtawkę, przed czym broniło się zawzięcie kopiąc we wszystkie strony. No więc za karę, za niestosowne zachowanie zostało posadzone na ławce, a jak się wyrywało dalej do zabawy, to jeszcze dostało po tyłku od tatusia
To ja się przestaję dziwić, że rodzice nie mogą sobie poradzić z dzieciakami, jak mają tak dziwny pomysł na wychowanie. Jakoś nie przychodzi im do głowy, że taki młody człowiek też może mieć swoje własne zdanie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:28, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
nie wiem czy zauwazylas jacy ludzie przychodzacy z dziecmi na plac zabaw potrafia byc dziwni...i co gorsza te dzieci tez sie takie robia... kiedys poszlam z Amelka i jej chrzestna na plac zabaw(u nas jest w parku) moja okupowala zjezdalnie jak zwykle, przy tej zjezdzalni stal jakis tata i czekal az jego syn zjedzie a mama cala w nerwach asekurowala go jak wchodzil, tata tak posepny, ze Amelke to zaciekawilo, zjechala, podeszla do niego i sie usmiechnela. On ani drgnal, popatrzyl sie na nia taki oburzony jak smie go zaczepiac, wiec my z kolezanka moja wybuchnelysmy gromkim smiechem. tatus sie na nas popatrzyl wzrokiem bazyliszka co najmniej i sie za chwile zebrali cala rodzinka i poszli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 20:44, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
no bo w gazetach i w Supernieni mówia zeby rodzice chodzili na placyk zabaw.. to rodzice chodza.. ale widac przyjemnosci zadnej z tego nie maja:-(
Gagusiu.. moze to jednorazowy incydent byl z ta "sesja zdjeciową".. i w innych warunkach to daja sie pobawic tym dzieciom wedle ich zyczenia....
bo inaczej to zgroza...
------------------------Edit
a juz wiem.. dzieci wystrojone w odświętne ubrania no to jak mogą upaprac piekne ciuszki w piasku....
czasami mam wrazenia, ze na placykach to tez rewia mody odchodzi, szczególnie na takich wiekszych.. i w niedziele.. (w Wawie np w Ogródku Jordanowskim na Odynca)
Ostatnio zmieniony przez Dona dnia Nie 20:52, 13 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Sącz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:26, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Co do pozostawienia dziecku swobody w wybieraniu zabaw na placu-zgadzam sie w stu procentach,ale co do nałogowego robienia zdjęć-to sama jestem w szponach tego nałogu.asz syn ma chyba więcje zdjęć niż sławy hollywoodu
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16709
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:12, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
To ja chyba chodzę na jakieś inne place zabaw. Sesje fotograficzne zdarzają się radko (wczoraj ani jednej), dzieciaki robią to, co chcą i ryczą w niebogłosy jak czas opuścić to miłe miejsce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:07, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
przyznam, że ja też asekuruję moją trzylatkę..., bo tatuś jakoś nie zauważa np. dziury w podeście do zjeżdżlani...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:35, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
ja na plac zbawa mma jeszcze czas, ale w podobnej kwestii - widzialam rodzinke (ktora jest zreszta czescia mojej rodzinki), gdzie na wakacjach chodzacego na kolanach i wyrwacajacego sie co chwile berbecia w kolko prezbieranbo "bo sie ubrudzil". ja nie mowie, ze dzieci maja chodzic wiecznie brudne, ale zeby tez wiecznie wychuchane?.... moja znajoma mowi, ze dzieci dziela sie na czyste i szczesliwe. i ja sie z tym zgadzam. a takie "nie biegaj, bo sie spocisz" wkurza mnie bardzo
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|