 |
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:30, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Bujałam go na rękach, a potem w łóżeczku jednocześnie trzymając moją rękę przy jego buzi. Nie mogłabym znieść płaczu,dlatego książkowe metody odpadają.
Mnie nie przeszkadza to, że on usypiał przy piersi, ale jeśli da się inaczej i bez płaczu, to czemu nie spróbować.
Ciekawe, jak dzisiaj będzie.
Za to w kwestii spania w dzień nadal bez zmian- mały najczęściej nie śpi wcale, chyba, że na spacerze albo w samochodzie kilkanaście minut.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
paola
pierwszy wykres
Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:46, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja musiałam odstawić jak moja miała rok, ale tylko na noc, bo dostała próchnicę butelkową... Popłakała przed spaniem przez tydzień, dostała dużo z piersi, potem mycie zębów, i do łóżka. Czytanie, przytulanie, dwie pierwsze noce płakała dosyć długo, ale nie miałam wyjścia, przytulałam ją tylko. Za to po tygodniu wreszcie zaczęła przesypiać całe noce, i tak juz zostało. Mając takie doświadczenie tak samo zrobiłam z drugą córką, i z nią bylo łagodniej ale dłużej trwało popłakiwanie, popłkiwała przed sppaniem ale po dwóch tygodniach bez płaczu i bez pobudek w nocy. Myślę, że nie ma co biadać, że dziecko trochę popłacze, około roku to już czas pokazać dziecku, że nie może mieć zawsze wszystkiego co chce. A jeśli przytulamy dziecko i go pocieszamy to w końcu zrozumie. Za to korzyści ogromne i dla mamy i dla dziecka, spokojny sen.....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
abeba
Gość
|
Wysłany: Nie 21:19, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
paola napisał: | Za to korzyści ogromne i dla mamy i dla dziecka, spokojny sen..... |
no wlasnie, to mi sie marzy. Nie wiem czemu fiamma i juka tak to krytykujecie samodzielne zasypianie jest srodkiem a nie celem...
u nas bez zmian - pobudki co 2h, wieczorem pobudki nawet czesciej byle tylko wyladawac u nas w lozku
i jeszcze mozliwosc przytulenia sie do meza, ech....
i niezarzygane przescieradlo, ech...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:35, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
paola jest różnica między połrocznym a rocznym dzieckiem - jakby nie było nie jest aż tak we wszystkim zależne od mamy.
Abebo, nie mam nic przeciwko nauce samodzielnego zasypiania jeśli dziecko jest na to gotowe (np. synek Micelki był, skoro nie darł się rozpaczliwie) a czemu krytykuję pozwalanie na rozpaczliwy płacz dziecka, żeby nauczyło się samo zasypiać? Ono w koncu zaśnie ze zmęczenia, ale nauczy się, że mamie nie zawsze można ufać, że nie zawsze kiedy jej potrzebuje jest obok; bo "samodzielne zasypianie" jest to często tylko ślepe podążanie za modą, za "mądrymi ksążkami", jest nienaturalne.
Czasami mam wrażenie, ze prowadzi się walkę z dzieckiem. Tylko, że tak naprawdę przegrana są obie strony.
Ja tam dziękuję, że dzięki Juce i innym mamom (zwł. długokarmiącym) nauczyłam się słuchać swojego instynktu macierzyńskiego a odłożyłam na bok mądre książki Wiem jakich błędów w przyszłości unikać
Może mi jest o tyle łatwiej, że jestem starszą (tj. po 30tce) mamą - to taka obserwacja, że późniejsze macierzyństwo pod tym względem procentuje - już się tak nigdzie nie spieszy, daje się więcej na luz
Z perspektywy czasu to zasyianie przy piersi to tylko krótki etap rozwoju dziecka (u nas jakies dwa lata) - no co to jest? A bliskość bezcenna ... na lata
Ostatnio zmieniony przez fiamma75 dnia Nie 21:38, 21 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
abeba
Gość
|
Wysłany: Nie 21:39, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
ja nie uległam modzie!!!!! w zyciu bym nie kupila tej ksiazki! siegnelam po nia w przyplywie rozpaczy.... skoro nie poskutkowala to teraz potrzebuję silniejszego lekarstwa
Cytat: | a czemu krytykuję pozwalanie na rozpaczliwy płacz dziecka, żeby nauczyło się samo zasypiać? Ono w koncu zaśnie ze zmęczenia, ale nauczy się, że mamie nie zawsze można ufać, że nie zawsze kiedy jej potrzebuje jest obok |
siedzenie na wc albo jedzenie gdy male placze tez je uczy nieufnosci?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:40, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
praktyczna rada do abeby - moja latorośl straszliwie ulewała, żeby nie moczyła wciaż podsuzek czy prześcieradeł podkładałam jej pod główkę pieluszki tetrowe, łatwo zmienić na nową, mniej zachodu niż całe prześcieradło. Układasz synkowi główkę ciut wyżej?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:43, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja karmiłam do roku i zazwyczaj mała usypiala przy piersi, ale nie przeszkadzalo mi to jakos.jak byla starsza budzila sie raczej na jedno karmienie nocne i szla spac. Po odstawieniu, nie bylo zadnego problemu, zasypia w swoim lozeczku po odlozeniu i calych obrzedach. w sumie usypiac przy piersi nauczyla sie okolo 6 miesiaca zycia, chyba miala wieksza potrzebe poprzytulania sie, wczesniej nakarmilam ja, polozylam, zaspiewalam kolysanke i wychodzilam z pokoju i raczej nie bylo protestow
|
|
Powrót do góry |
|
 |
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:47, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Dziś zasnął podczas bujania w łóżeczku, ale po chwili się obudził, mąż go próbował uśpić, ale się nie dało, wreszcie 5 minut przy piersi i śpi na dobre.
Fiammo, dla mnie jedyny argument za nauką zasypiania jest taki, że jak zdarzy się sytuacja, że mnie nie będzie w domu podczas usypiania małego, np. jak będzie u dziadków, to chciałabym, aby spokojnie zasnął u nich.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
abeba
Gość
|
Wysłany: Nie 21:50, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
a co to zmieni czy bede spac wraz z nim na mokrym przescieradle czy na mokrej tetrze? ze rano zabiore pieluskę i w ciagu dnia przescieradlo ladne i suche bedzie sobie lezalo?wzruszające.... ale jakby - nie w tym problem;)
a o 2 czy 4 w nocy nie jestem dosc przytomna by jeszcze ukkadac pieluche i pilnowac by jego buuzia i moja piers byly na niej a nie obok...
oczywiscie - zwykle oddaje mu swoja poduszke, ale on rzyga w kazdej pozycji i sytuacji.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:54, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
micelka napisał: |
Fiammo, dla mnie jedyny argument za nauką zasypiania jest taki, że jak zdarzy się sytuacja, że mnie nie będzie w domu podczas usypiania małego, np. jak będzie u dziadków, to chciałabym, aby spokojnie zasnął u nich. |
Dobrusia zasypiała podczas mojej nieobecności bez trudu w ramionach niani, taty czy babci. Podczas mojej obecności ten numer nie przechodził
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:58, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: |
u nas bez zmian - pobudki co 2h, wieczorem pobudki nawet czesciej byle tylko wyladawac u nas w lozku
|
Wiecie, ja to czasem błogosławię fakt, że było mi niewygodnie karmić na leżąco - przynajmniej Młode nie miało pojęcia, że można spać u rodziców w łóżku... I mojemu następnemu też nie zamierzam nawet podsuwać takiej opcji.
Natomiast nie bardzo widzę, w czym Wam przeszkadza usypianie kilkumiesięcznego niemowlaka przy piersi? To znaczy, nie wiem, czy dobrze Was rozumiem, chodzi o to, żeby nie dać w ogóle piersi przed spaniem? Czy o to, żeby dać, ale żeby to nie był warunek uśnięcia? Bo tego pierwszego np. nie bardzo mogę zrozumieć, po co? Natomiast z drugim się zgadzam, oczywiście najprostsze rozwiązanie to smoczek, ale tu dużo dzieci bezsmoczkowych, więc pewnie trzeba jakieś inne rozwiązanie - np. niech usypia tatuś, on nie ma piersi, więc nie da
|
|
Powrót do góry |
|
 |
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:01, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: |
Dobrusia zasypiała podczas mojej nieobecności bez trudu w ramionach niani, taty czy babci. Podczas mojej obecności ten numer nie przechodził  |
Spryciula
Ja ostatnio mam wrażenie, że u nas problem może być nie tylko z zasypianiem, ale w ogóle z zostawieniem Jasia z kimkolwiek. Ostatnio, przez kilka dni, gdy mąż miał urlop, a ja miałam parę spraw do załatwienia i nie było mnie przez jakieś 5-6 godzin, Jaś był wyraźnie marudny, niespokojny. A kiedy został z kolei przez większość dnia z moją siostrą, płakał co kwadrans...Mam wrażenie, że zaczął odróżniać "swoich" od "obcych", ewentualnie tak się do mnie przyzwyczaił, że teraz będzie trudno zostawić go z kimś innym.
Gagusiu, oczywiście karmię małego piersią przed snem. Wszystko zaczęło się od tego, że parę dni temu najadł się i nie usnął przy piersi, nie chciał dalej ssać, to zaczęłam go usypiać inaczej.
Ostatnio zmieniony przez micelka dnia Nie 22:04, 21 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
abeba
Gość
|
Wysłany: Nie 22:06, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
wpisując sie w argumentację micelki - jak wyjechałam na tę rozmowę kwalifikacyjną mały przespał w nocy z mężem 2 (słownie dwie) godziny. poza tym sie darł i podobno ewidentnie czegość szukał.
nawet jesli uważacie e matka karmiąca, jakby miała instynkt, to nie powinna porzucać dziecka i wyjeżdzać sobie na rozmowy, to jeszcze np. mam problem zdrowotny, który własciwie powinnam iśc do szpitala zoperować (ale nie chodzi o mózg ) a to potrwałoby parę dni dłużej...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:22, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: |
Dobrusia zasypiała podczas mojej nieobecności bez trudu w ramionach niani, taty czy babci. Podczas mojej obecności ten numer nie przechodził  |
Mój Młody tak samo. A nawet nie w ramionach, a po prostu w towarzystwie Ale jak mama w domu, to tylko opcja mama Za to teraz sobie wybiera: dzisiaj mama poczyta albo dzisiaj tata poczyta
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:27, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
moja np. wybiera - tata mnie ubierze albo mama - zależy jak ma
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 38, 39, 40 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 38, 39, 40 Następny
|
Strona 20 z 40 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|