..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

babajaga

Zazdroszczę Koszatniczko u nas piesze spacery kończą się tym że muszę wziąć Z na ręce, bo nie zamierza chodzić w tym kierunku co ja. Kiedyś poszłam do przodu licząc że ruszy za mną, a ona w najlepsze leżała i turlała się po chodniku...

anuszkaja

O jaaaa, Koszatniczko, rewela!
U nas moze wiosną/na poczatku lata tez tak bedzie, uuuu, rozmarzylam sie Wesoly

koszatniczka

Heh Babajago, u nas po pierwszych zachwytach tuptaniem już zaczyna się samosiowanie, ale twardo trzymam za rękę i idę z wyjem. Na razie działa

Anuszkaja, trenowała od dwóch mieięcy rowerek w mieszkaniu Mruga

Miśka

sylwuska90

super, koszatniczko Mruga

ja niedługo też muszę córę pohartować, żeby nóżkami chodziła. Jak pojawi się brat to już nie będzie jeździła w wózku. Zastanawiam się jak ja będę z trójką szła po czwartą do przedszkola. Śmiałam się do męża że jedno w chuste, drugie w wózku i dwójka obok, to mnie wyśmiał

a ja stwierdziłam że ludzie będą na mnie patrzeć jak na zoombie

lisc

super

niesamowicie te "forumowe" dzieci rosną i rozwijają się Wesoly

koszatniczka

Miśka masz zawzięty egzemplarz. Moja się podporządkowuje, wyje ale idzie. Zresztą na wszelki wypadek mam manducę ze sobą, bo to jednak maluch
Śmjesznie, o tu ludzie zawsze dk niej zagadują i się uś.iechają. Na rowerku przystaje i łaskawie odbiera pozdrowienia a potem jedzie dalej Laughing

Sylwia, a może poprzywiązuj ich na sznureczkach? Laughing

Busola

sylwuśka u nas pani ma wózek bliźniaczy i tak prowadzi do przedszkola córkę a w wózku dwóch chłopców między którymi rok różnicy

sylwuska90

może i tak, za rączkę przywiązać do wózka Laughing

nie będę inwestować w wózek bliźniaczy, miałoby to sens przy drugim dziecku, ale nie przy czwartym

jakoś to będzie!
Tymczasem pochwalę się moimi szkrabami.
Najmłodsza rozwija się językowo w szybkim tempie. Praktycznie wszystko powtórzy, czasami nawet powie co chce. Ostatnio z jej ust padło "otwórz drzwi", "chce spać", "gdzie M.? podszedł".
z trudnych słów powie "krokodyl", myszka miki","konik", imiona rodzeństwa, nasze, normalnie jestem zachwycona Wesoly

nie dość, że świetnie mówi to siedzi w książkach, zna jakie zwierzątka co robią, normalnie zdolniacha mi rośnie! bo najstarsza to taka mądra, że już sama nie wiem po kim, napewno nie po mnie

może po ciotkach! w przedszkolu Pani ją chwali, mówi że jest mądra, rezolutna i wiele rzeczy więcej robi niż niektóre 5latki. Ostatnio zaczęła chodzić na angielski (choć wcale nie musi, ale chciała bo 5latki chodzą) i przychodzi do domu, pamięta słowa poznane, wymienia niektóre części ciała po angielsku, wie jak jest zimno, ciepło. No, załapuje niezwykle szybko. Do tego jak byście posłuchały jak się ona bawi, to nawet mi jeszcze szczena opada jakich słów używa Wesoly

to kwestia książek właśnie, zawsze lubiła jak się jej czyta, a że szybko chłonie to wyrazy z książek używa w swoich zdaniach Wesoly

Synek za to zrobił się niezwykle ciekawy świata, pyta o wszystko, czasami to zamęcza, ale jak wiem jakie to jest ważne i potrzebne odpowiadam chociaż czasem mi się nie chce. Chce znać wszystkie szczegóły, dosłownie najmniejsze. Naśladuje tate, robi dosłownie to co on, tata reperuje w garażu, on dobierze tak zabawki i sprzęty że kopiuje jego pracę - wyobraźnia niesamowicie działa, jak dobierze np. jakąś zabawkę czy cokolwiek jako piłę motorową albo sprężarkę

do tego, nareszcie udaje mu się (już dość często) mieć suchą pieluchę w nocy!! Wesoly

Kończąc o dzieciach, stwierdzam że mam złote dzieci Wesoly

No i na koniec pochwalę męża. Pomimo że wstaje rano do pracy, powiedział że będzie wstawał w nocy do A., a ja mam odpoczywać i się wysypiać. Nooo, złoty facet Wesoly

przynajmniej do marca noce będę przesypiała!!

lisc

super

ale inteligentne towarzystwo rośnie Wesoly

anuszkaja

Sylwia, ale fajnie sie o Was czyta

Mam patent dla Was Mruga

[link widoczny dla zalogowanych]

agu

są takie wózki, w które można zapakować kilkoro dzieci. w przedszkolach niektórych są z napędem. ja sobie nie wyobrażam, 4 takich małych i jeden wózek, niezła jesteś

Busola

wiesz, ta pani zainwestowała przy trzecim - nie taka duża różnica. Córka jest już spora i chodzi sama, a dwóch małych w wózku.
Fajne masz dzieci Wesoly

sylwuska90

aleen

Szłam niedawno z siostrą i naszymi dziećmi. Siostra poszła do piekarnia ja z resztą powoli miałam iść dalej. Widok był taki: jeden w wózku, jedna w chuście, jeden stał na ramie wózka, dwóch szło obok. Także da się z piątką i jednym wózkiem. Grzeczni byli bo na lody szliśmy.