..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

juka

moja córka też była badana w poradni, sobie nie dowierzałam Confused

. wychowanie dziecka z zaburzeniem, z chorobą, jest znacznie trudniejsze...ale nie niemożliwe Smile

. myślę, że jest w tym jakaś mądrość boża, że ona trafiła akurat do nas - szybko zauważyliśmy co się dzieje, możemy ją zrozumieć, umiemy jej pomóc. i teraz jest naprawdę fajnym dzieciakiem - powiem nieskromnie, że dużo się do tego przyłożyłam.

channel

Ja niestety dość poźno zorientowałam się w problemach Mateusza - to skutek macierzyństwa w tak młodym wieku. ALe na tyle wcześnie że powoli, powoli wychodzimy na prostą. Dla mnie bardzo ważne jest że Młody ma do mnie zaufanie. Potrafimy razem rozmawiać, wygłupiac sie i lubimy ze sobą spędzać czas. Ale Juka, przerażają mnie jego problemy z koncentracją ( choć już jest duuużo lepiej), przestawianie liter w wyrazach, tak samo cyfr z zadanaich algebraicznych. Niestety trzeba regularnie sprawdzać zeszyty i odpytywać z lekcji. Matematykę robi bezbłednie jak siedzę przy nim i się przysłuchuję. Wiem że jeszcze trochę...

fiamma75

Smutno mi. Wczoraj na kontrolnej wizycie i szczepieniu okazało się, że mała waży 6800g a to jest o 500 g za mało (powinna podwoić swoją wagę urodzeniową i mieć już 7300g). Przez miesiąc przybrała ledwo 450g tj. 15/g/dobę a poprzednie jej przyrosty to 30g/dobę. Wiadomo, że dziecko starsze mniej przybiera, ale spadek jest zbyt gwałtowny :sad: To prawdopodobnie przez dwa katary, które męczyły ją przez prawie cały miesiąc. Pediatra kazał z powodu tych niskich przyrostów podawać jej już nowe pokarmy. A ja chciałam jeszcze miesiąc na samym cycu - pracowicie gromadzę zapasy mleka w zamrażalce.
Wiem, że to nie moja wina, ale czuję się jakaś niepełnowartościowa jako matka.
Z drugiej strony to daliśmy jej wczoraj lizać trochę jabłka i aż się do niego przyssała.
Jestem w dużej kropce. Confused

juka

moje młode przy katarze też nie jadają (no i chudną). może skonsultuj się z innym lekarzem, skoro masz wątpliwości?

nie bardzo rozumiem na czym ta rzekoma "niepełnowartościowość" polega... Shocked

fiamma75

nie mam mozliwosci konsultacji, chyba ze prywatnie (ale az tak sie nie denerwuje Smile

) . zreszta pediatra nie panikowal, bo mala pultasna jest (mimo niedowagi).
na forum "karmienie piersia" doradca laktacyjny wine upatruje oprocz kataru w butelce i smoczku uspokajaczu (typowe), w co nie wierze, bo jak byla mniejsza pila duzo czesciej (2x w tygodniu) z butli a przyrosty miala rekordowe a teraz przez m-c moze ze 2-3 x. ciekawe jak niby ma byc karmiona jak wroce do pracy - lyzeczka Yellow_Light_Colorz_PDT_07

juz widze jak moja mama caly dzien podaje 0,5l mleka 5-mc niemowleciu lyzeczka Shocked

sorry, za brak polskich znakow, ale mala siedzi na lewej rece i dobiera mi sie do ubrania.
maz stwierdzil, ze jest szczupla za nim i lepiej, ze wazy mniej Smile

przechodzi mi myslenie, ze jestem niepelnowartosciowa mama.
a nowe pokarmy - pojde na kompromis - wprowadze za tydzien - bedzie miala 4,5 mca.

sagitta

Tak trzymaj, Fiamma:)

juka

och, te medyczne podręczniki... Yellow_Light_Colorz_PDT_04

ja też bym się nie przejmowała tak bardzo iteż bym poczekała, dopóki jest możliwość karmienia piersią. może po prostu karmić trochę częściej? moje dzieci w różnym wieku dopominały się o urozmaicenie diety (5, 6 albo 8ms), ale tak mysląc logicznie, ssak jest gotowy do stałych pokarmów jak ma jakiś ząb i siedzi, żeby się nie zakrztusić.

fiamma75

Nie da się częściej karmić czy dłużej, bo to ona dyktuje warunki. Jak nie ma ochoty, to dostaje wręcz histerii, gdy próbuję ją namówić na cyca. Tak samo jak skończy jeść, żąda natychmiastowego wzięcia na ręce przez tatę (jeśli jest), jeśli nie, to odwraca głowę i zajmuje się wszystkim byle nie cycem.
Przekarmić jej nie ma żadnych szans Very Happy

A czy obserowanie jak my jemy to można uznać za jeden ze znaków gotowości do innych pokarmow?

juka

[link widoczny dla zalogowanych] - o, proszę: za karmieniem piersią Very Happy

fiamma, mnie się wydaje że raczej sięganie w stronę jedzenia, wkładanie różnych rzeczy do buzi, mlaskanie. może ta obserwacja to jest etap wstępny - dzieci w tym wieku obserwują chętnie wszystkie zjawiska dookoła, nie wiem czy akurat szczególnie jedzenie.

Edwarda

fiamma75

Edwarda

fiamma75

Dałam na [link widoczny dla zalogowanych]
Rzpuściłam wici wśród znajomych- właśnie koleżanka ma sprawdzić czy jedna jej znajoma jest wolna.
Przymierzam się do wieszania ogłoszeń w bloku i okolicy.
Ogłoszenie do gazety to ostateczność.

Gagusia

fiamma, na podwojenie masy urodzeniowej mała ma czas do końca 5-go miesiąca życia, a poza tym to sprawa dość indywidualna. norma przybywania na wadze to 20-30 g/dobę, także była wcześniej na górnej granicy normy. 15 to może faktycznie ciut mało, ale jak mówisz, że chorowała... jeżeli wtedy jadła gorzej, a teraz je lepiej (tak jak wcześniej) to ja bym się aż tak nie stresowała. niech je ile chce, jeśli nie sprawia wrażenia głodnej to nie przesadzajmy. może po prostu wpadnij za tydzień do poradni tylko po to, żeby małą zważyli, zobaczysz, czy przez ten tydzień powróciła do dawnego tempa przybierania i będziesz wiedziała, czy koniecznie dawać nowe pokarmy czy jeszcze chwilę poczekać. doradcę laktacyjnego potraktuj na luzie, oni bywają strasznie nawiedzeni (choć są wyjątki). kup dobry smoczek do butelki (o kształcie "balonikowatym" i z małą dziurką), to nie powinno być problemu z piersią (choć to też bywa indywidualne)

fiamma75

Dzięki Gagusia Very Happy

Używam butelek i smoczków nr 1 Aventu odkąd mała skończyła 2 tyg. i nie było dotąd problemu z piersią.
Wrażenia głodnej nie sprawia. Teraz je chętnie i dłużej.