..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

kukułka

a propos wieksza-mniejsza, pamietam jeszcze nie tak dawno jak corka fresity miala jakies 1,5 roku, takie foto na suwaczku bylo. a teraz? luuuuuuuuuuuuuuudzie, jak ten czas leci

juka

milunia

oj moja droga, to musisz album uaktualnić

fresita

to ja sie jeszcze raz pochwale, ze moja corcia zazyczyla sobie w sobote aby zostac u dziadkow na caly tydz

, zrobila to po raz pierwszy, ostatnio jakis miesiac temu miala chec zostac ale w ostatnim momencie powiedziala"zmienilam zdanie, ubrala sie i w 1 sekundzie siedziala juz w samochodzie. a tu taka niespodzianka, dzwonie do niej codziennie mowi ze teskni bardzo(przy okazji nauczyla sie dni tygodnia wyieniac po kolei)- i wie ze w piatek po nia przyjade, ale ze bardzo jej tu dobrze, z babcia jezdzi na wycieczki, chodzi po roznych gosciach i generalnie bardzo jejs ie podoba Wesoly

dumna jestem z niej, ze tak "dojrzewa:, straszyli mnie, ze sie od maminej spodnicy nie odczepi, bo inne dzieci(w rodzinie oczywiscie Mruga

) byly podrzucane na 3 tyg do dziadkow majac zaledwie miesiac i nie bylo problemow z zostawianiem . Moja nigdy nie chciala zostac ale ja to zawsze szanowalam, nigdy jej nie oklamywalam, nie uciekalam jak sie czyms zajmie, poprostu sama dorosla do tego Wesoly

walecznaS

Fresita, u nas było podobnie jak piszesz, teraz też nie mamy problemu, aby zostawić córkę z kimś, np. babcią czy ciocią...

Dni tygodnia też uparcie ćwiczy Mruga

Dracena

Super, Fresita. Utwierdzasz mnie w moim mocnym przekonaniu, że takie czekanie, aż dziecko samo wyrazi gotowość to najlepsza droga do samodzielności... Wesoly

fresita

waleczna ona zostawala z babcia czy dziadkiem czy ciocia wlasnienp. gdy ja bylam w pracy, ale teraz jest bez nikogo z nas tylko sam na sam z babcia i dziadkiem, a zobaczymy sie dopiero w piatek Wesoly

tesknie okrutnie i tacy osowiali z mezem sie slaniamy po tym pustym domu...

kukułka

jestem w szoku, moje dziecko , strazak rasowy, pierwsza cala noc przespalo be zmoczenia pieluchy (w nocy sie budzil, ale po to by przyjsc do mamy)

Dracena

O proszę... a mój przecież w tym samym wieku ostatnio wymaga nocnego przewijania... bo nie wierzę, że jakieś pieluchy mogą tyle wytrzymać...
Kukułka, a twój jest już odpieluchowany w dzień?

kukułka

w dzień tak już bez pieluch. Z wyjątkiem wyjazdów na cały dzień lub bycia cały dzień u znajomych itd. Bo wtedy z emocji zapomina o nocniku i moczy się czasem albo z wrażenia nie ma czasu na nim siedzieć. I czasem ale ostatnio rzadko na kupke zakładam pielucie bo na nocnik załatwi się myśli że to już koniec, a potem znów za 2 minuty i wtedy już za późno się orientuje i kupa jest w majtkach. Ale przed chwilą właśnie w czasie snu mi się zlal w pieluche. Ze strachu chyba bo już 2 razy się obudził.pewnie koszmar jakiś. Aha od kiedy nie karmie nie zmieniam mu pieluchy w nocy. No chyba że co chwilę się budzi i akurat ma mokro ale mokro ma rzadko. A na spacer do sklepu itd już bez pieluchy. Widzę że będąc gdzieś godzinę czy dwie on trzyma nieświadomie siusiu. Poza domem nie wola na nocnik. W domu tak. Miesiąc temu jeszcze siusial w majtki na spacerze.

Dracena

No to gratulacje Wesoly

, jeśli chwaliłaś się w wątku nocnikowym, to przeoczyłam.
Zachęcił mnie twój przykład i zrobiliśmy sobie dziś dzień bez pieluchy. Wesoly

Lał co ok. 2 godziny, czasem nawet do nocnika (oczywiście nie wołał), co zwiastuje pewien możliwy postęp, bo jakieś dwa tygodnie temu w dzień bez pieluchy lał co 15 minut i załatwił w jedno przedpołudnie wszystkie spodnie. Wesoly

kukułka

mój też z początku lał co chwilę. Ja w oducząmiu pieluch wrzuciłan na luz. Tzn jak mi się nie chciało co chwilę wycierac to nosił pieluche. Jak ja i on mieliśmy lepszy humor to bez pieluchy. Na nocnik się załatwia od 2 miesięcy około. Najpierw tylko jak go posadzilam. Jak nie to lał sam orientując się po fakcie że podłoga mokra. Teraz od tygodnia w 80 proc przypadków woła. U nas zadziałało metoda marchewki. Jak zrobisz siusiu to mama będzie bić brawo. Od tamtej pory robił przy każdym kontakcie z nocnikiem. Teraz już nie zawsze bije brawo bo zapominam ale czasem mi syn przypomni. I koniecznie sam wylewa to potem do wc zamyka wc spuszcza wodę myje nocnik i ręce. Sam. Jeśli chce to zrobić za niego to jest wrzask. Tak więc skojarzenie z przyjemnością podziwem dla dziecka czyni cuda. Rano młody nie daje mi poleźec za to bo zaraz ściąga pielucie niesie ją do kosza bierze nocnik wylewa go itd. Wkurza mnie to bo zamiast dojść do siebie muszę pędzić za nim by nie zalał mi łazienki najpierw zawartością nocnika a potem woda.

kukułka

co do spodni mój w domu chodzi w koszulce i majtkach. Na początku 10 par majtek było mało. Ratowałam się spodenkami letnimi zakładając je mu zamiast majtek. Teraz powoli wprowadzan spodnie ale też rzadko bo w domu ciepło a on biega więc i tak mu ciepło.teraz na dzień używa 1-2 pary majtek bo czasem jak jestem zajęta to zapomnę go wysadzić on zapomi zawołać albo nie zdąży dojść do wc i już popuści. Miał na początku nauki też czas że kojarzył czynność z nocnikiem i po zrobieniu kałuży na podłodze biegł na nocnik i siadał Wesoly

z nocnikiem bliżej zapoznał się właśnie w ten sposób jakoś w lipcu. Latem non stóp myląm podłogę Wesoly

kukułka

jestem w szoku, moj maz na basenie wystawil dziecko w tej zewnetrznej czesci basenu dwa razy nad wode na kilka sekund przy mrozie kilak stopni, a malemu nic :0 ani kaszlu ani nic, po wyjezdzie na wies i kapieli przy piecu w tem ok 13 stopni tez nic Wesoly

hehe, smiac mi sie chce, ale hart skuteczny Wesoly

fresita

oby mu nic nie bylo Wesoly

moja tez hartowana (no moze nie tak Mruga

) codziennie spacer mimo pogody bardzo mroznej i zimnej, w sobote z mezem poszla na pol godz na sanki i sie zaziebila Smutny