..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

fiamma75

Otóż Mała wczoraj wieczorem po raz pierwszy nieporadnie przekręciła się z plecków na brzuszek Shocked

Jest to skutek treningów z tatusiem, który ją w dzień w dzień kula po naszym łóżku Yellow_Light_Colorz_PDT_06

Dzisiaj wyczynu jeszcze nie powtórzyła, ale wyraźnie sprawia jej radość pomaganie przy kulaniu się - wystarczy ją trochę popchnąć.
Poza tym gdzieś zgubiła smoczek - nie ma go za łóżeczkiem (gdzie np. znalazła się jej skarpetka), pod materacykiem, itd. Hmm... zdolne dziecko (smoczek zaczęła ciągnąć po skończeniu 3 mies.) Dobrze, że to nie jedyny.
A smutna wiadomość - przestała mieć względy dla wiekowych rodziców Yellow_Light_Colorz_PDT_02

- i budzi się w nocy 2 x na cyca (dobrze choć, że problemy z usypianiem należą do przeszłości)- najada się i zasypia. Podobno niemowlęta w czwartym i piatym miesiacu życia zaczynają się budzić w nocy na cyca (nawet jeśli przedtem były śpioszkami), bo gwałtownie rośnie zapotrzebowanie na tłuszcz.
Równo za miesiąc wracam do pracy. Już się denerwuję. Gromadzę mleko w zamrażalniku i bezskutecznie szukam niani. Ach,... Confused

Edwarda

Suuuper!

A że boisz się powrotu do pracy to zrozumiałe.... No i jeszcze te poszukiwania niani. Ojej

Może nie jest z Ciebie aż tak egocentryczna i wstrętna baba jak Cię ładnie podsumowano dziś gdzieś.....
Yellow_Light_Colorz_PDT_05

Cios poniżej pasa. Ale cóż. Że ludzie mają odwagę tak traktować innych... Strasznie się wkurzyłam. Ale co Ty musiałaś czuć...

juka

wyglada na to że trochę ci się jednak spodobało bycie mamą (w porównaniu do pierwszego miesiąca) Yellow_Light_Colorz_PDT_06

. super!gratulacje dla młodej damy!
a co do budzenia i innych uciążliwości - ja ufam, że człowiek (rodzic też człowiek Mr. Green

) nie dostaje ich więcej niż może znieść, tylko tyle, żeby się rozwijać. później będą ząbki...a później okres dojrzewania... i tak do starości, Yellow_Light_Colorz_PDT_04

. wszystko jest dla ludzi fiammo, a ty napewno jesteś materiałem na fajną mamę (ośmielam się tak twierdzić, chociaż nie jestem amerykańskim psychologiem, przywołanym przez Ogg Yellow_Light_Colorz_PDT_18

)

Mag_dre

gratulacje dla młodej panny Wesoly

fiamma75

Dzięki dziewczyny Very Happy

Ach, szkoda słów. Na szczęście Dobrusia ma inne zdanie niż zwolenniczka amerykańskuch psychologów Yellow_Light_Colorz_PDT_07

i wyraźnie mnie lubi (a nawet ośmielę się napisać, że kocha Yellow_Light_Colorz_PDT_03

).
Ale te pierwsze 6 tyg. to było strasznie ciężkie doświadczenie. Brr...

A dla znającyh książkę Tracy Hogg to Mała jest żywczykiem Smile

juka

channel

No to ja mam za sobą 14 letni okres matkowania ( ale dzieci mniej Juka więc i doświadczenie troszkę mniejsze Mr. Green

). Opłaca sie kochać!!!! Dzieci są solą ziemni. Ale rozumiem zmeczone mamy. Moja mama kiedyś powiedziała "Małe dzieci spać nie dają, a duże dzieci żyć nie dają" Coś w tym jest Very Happy

Syn wszedł akurat w "głupi" wiek. "Wysoki jak topola a głupi jak fosola". Mam raz madrego rozsądnego mężczyznę, a po chwli rozwrzeszczane dziecko. Mówię Wam istny cyrk!
Fiamma Dobrusia na pewno Cie nie tylko kocha ale i bardzo lubi Mr. Green

sagitta

Fajnie, Fiamma. Ja tez mam żywczyka Very Happy

A co do lmm, to ja na posty Ogg w ogóle nie odpowiadam - szkoda czasu i nerwów na dyskusje jakie z tego wynikają................

kajanna

juka

channel- zastanawiam się nad tym, czy nie wyprowadzić się z domu kiedy moja najstarsza (ADHD w czystej postaci Yellow_Light_Colorz_PDT_07

) wejdzie w "głupi wiek"... Yellow_Light_Colorz_PDT_04

fiamma75

sagitta

Jak bedziesz miała jakieś konkretne pytania, to mogę spróbować. Ale tak w ogóle, to "tego" się nie da okiełznać!!!! Możesz już się nastawiać psychicznie na wyłażenie górą z łóżeczka przed ukończeniem drugiego roku życia Very Happy

sagitta

Aha, jesyna rada, która na razie przychodzi mi do głowy to zapewnić warunki do tego, żeby się dziewuszka wyszalała - zabrać na basen, na sznurowe drabinki na placu zabaw itd., bo inaczej (moja przynajmniej) "świra" dostaje - podgryza, rzuca przedmiotami itp. - bo energia ją rozpiera za bardzo. No ale to na przyszłość oczywiście.

fiamma75

Na razie do perfekcji opanowała sztukę błyskawicznego ściągania sobie skarpetek.
Do tego już jako noworodek ubrana w nieco zbyt długie śpioszki skopywała się tak, że nogi znajdowały się w kroku Shocked

Moja mama mówi, że pierwszy raz widziła dziecko, które robiło coś takiego.
Ulubiona zabawa to kopanie w przewijak, który leży na łóżeczku, albo zapieranie się nogami o niego i robienie wielkiego mostka.

channel