|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abeba
Gość
|
Wysłany: Sob 19:06, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
no cóż, widocznei przedobrzyłam i mam za swoje. Nie wprowadziłam barłogu kiedy trzeba tylko później zaczęła dziecku rekompencować braki emocjonalne i wychowałam terrorystę. Dla niego przytulenie nic nie znaczy. tylko pierś.
Mogę się tylko smiać z samej siebie, ze kiedyś uważałam niessanie smoczka ani kciuka za sukces wychowawczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:47, 03 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: |
Mogę się tylko smiać z samej siebie, ze kiedyś uważałam niessanie smoczka ani kciuka za sukces wychowawczy. |
niessanie smoczka to nie sukces wychowawczy. Jedno dziecko potrzebuje smoczka, inne nie lub wręcz jak moja córka nie mają zamiaru wogóle zaakceptować ani uspokajacza, ani tego od butelki.
Ale ssanie kciuka to już inna sprawa, smoczek można kiedyś wyrzucić, a kciuk - wiadomo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:09, 03 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Abeba - bywa. Ja mam półtorarocznego terrorystę - od jakiegoś miesiąca (bo wcześniej raczej tak nie było) włączył mu się tryb "tylko cyc", coś mniej więcej jak u ciebie, z tym, że na mnie się jeszcze część rodziny patrzy jak na dewiantkę.
Też nie umiałam odmawiać, bo przecież zawsze było na żądanie - i w nocy, i w dzień, na dworze i w gościach. A mój to potrafi nawet zanukować pod bluzkę i ściągać stanik - tata jest dumny... Zaczęłam od tego, że np. cyc jest tylko na łóżku w sypialni i nigdzie więcej. Teraz odcycawiam w nocy... na siłę, bo mój poprzedni sposób, który tak rekomendowałam w wątku o spaniu okazał się klapą tyleż kompletną, co spektakularną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:48, 03 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Draceno- uspokoję Cię trochę - to akurat typowy dla 1,5 roczniaków szczyt ssania - za jakiś miesiąc góra dwa - będzie ssał znacznie rzadziej. Wiele mam długokarmiących obserwuje właśnie coś takiego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pon 9:56, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dracena napisał: | Teraz odcycawiam w nocy... na siłę, bo mój poprzedni sposób, który tak rekomendowałam w wątku o spaniu okazał się klapą tyleż kompletną, co spektakularną. |
szkoda, bo włąsnie nabyłam Pantley i miałam zamiar się wziąć do roboty
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 10:46, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ale może u ciebie zadziała?? Mam nadzieję...
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:46, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Abebo a nie probowalas konsekwentnie odmawiac ssania piersi podczas jazdy? przeciez to musi bys strasznie niewygodne tak pochylac sie nad dzieckiem, jeszcze jak jedzie w tym siedzacym foteliku to moze latwiej...Tycio jest na tyle duzy ze po obiedzie powinien chyba z godz czy dwie przejechac nie bedac glodnym tak mi sie wydaje.To juz nie jest niemowlak, ktoremu musisz zaspokajac kazda jego zachcianke czy "potrzebe"ssania.A z tym barlogiem to juz sie uspokoj
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:06, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ja właśnie też próbuję nauczyć moje dziecko, że pierś jest tylko o określonych porach. Myślę, że już czas na to. On zresztą specjalnie nie protestuje, gdy mu proponuję inne jedzenie, zdecydowanie lubi eksperymenty kulinarne. Dziś w ogóle odmówił ssania piersi na widok musu truskawkowego, a gdy kubeczek był już pusty, próbował nawet wylizać resztki
Strasznie pocieszny jest, kiedy widzi np. nasze jedzenie na talerzu i podekscytowany zaczyna mówić:"am am, mniam, mniam" - to jego jedyne słowa zresztą świadomie wypowiadane
A w podróże (krótkie) biorę zawsze chrupki kukurydziane i zazwyczaj działają, no chyba, że akurat mały jest baaardzo głodny albo zmęczony.
Za to bardzo trudno jest w nocy-kiedyś dał się uspokoić tacie, teraz ten numer już nie przejdzie, nie ma piersi=ryk! A że budzi się o bardzo różnych porach i z różną częstotliwością, to nie mogę nigdzie się oddalić, mimo, że dziecko zasypia o 19:30 Czasami prześpi do 5 rano, a czasami budzi się z płaczem o 21-ej. O zostawieniu go z kimkolwiek innym niż ja i mąż nadal nie ma mowy i odczuwam to jako coraz bardziej uciążliwe
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Wto 7:50, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
ale ja mu nie daję tej piersi z głodu!
tylko zamiast smoczka i do uśpienia. Nie jestem konsekwentna w odmawianiu bo jak mały się drze (bo chce usnąć a nei może bez piersi) to żle wpływa na emocje kierowcy.... a inaczej uspić sie nie da - robimy przystanki co 15min i nie posuwamy sie do przodu. normalna mama zatkała by dziecko smoczkiem i spokojnie jechała dalej
ja się uczepiłam tego barłogu bo mi wygląda naprawdę na to że moje dziecko ma niezaspokojoną potrzebę bliskości i na etapie gdy zdrowe dzieci sie zaczynają odseparowywać on wykorzystuje swoje przemieszczanie sie i siłę by egzekwować bliskość.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:59, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Abebo, czy Ty nie zasługujesz na trochę wyrozumiałości i jakieś zapokojenie swoich potrzeb?
ZASŁUGUJESZ na to, żeby dziecko dopasowało się w pewnym zakresie do Twoich reguł!
Ono ma pewne przyzwyczajenia i każdą zmianę odbiera jako zamach na siebie, jednak nie znaczy to, że wszysy mają całe życie dopasowywać się do jego widzimisię, wygody i za wszelką cenę nie dopuszczać do przeżywania zmian i przyrości.
Każda zmiana, to RYK. Ok, ale w którymś momencie ten ryk zelżeje, bo się okaże, że NIE DZIAŁA! Pewnie trudno to ignorować, ale jak się dziecko nie zapowierza w ryku, to mu raczej nie zaszkodzi. A Tobie obecna sytuacja SZKODZI i jak nic z tym nie zorbisz, to się nie zmieni! W życiu dla dobrych rzeczy warto czasowo pocierpieć (ryki i protesty synka), żeby mieć lepiej. Masz inne zdanie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:20, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Abebo, tym bardziej skoro nie jest glodny to poprostu wyczul, ze masz slaba wole i manipuluje toba.ja tez nie mieszkalam w barlogu lezac z golymi piersiami na lozku przez 24/7 a dziecko me podpelzalo kiedy chcialo i ssalo tyle ile uwazalo za stosowne,a ja sie nigdzie przenigdzie nie ruszylam, litosci!!
jak miala 2.5 miesiaca otrzymalam propozycje pracy na 6 godz tyg, wiec zostawala na ten czas z babcia, a jak miala 6 miesiecy wrocilam do pracy na potora etatu(ale wtedy jadla inne rzeczy niz moje mleko plus jeden posilek z nutramigenu)po powrocie z pracy nadrabialysmy czulosci nie tylko cycem.
Szczerze mowiac nie wyobrazam sobie sytuacji zeby duze dziecko wymuszalo cos placzem(nie mowie o noworodku/niemowleciu), uwazam ze to jest twoja wina, bo mu na to pozwolilas. Co zrobisz jak za pol roku synek wkroczy w okres buntu dwulatka i tez bedzie wymuszal wszystkie zachcianki rykiem/waleniem glowa o podloge czy sciane czy krzykiem przeszywajacym do szpiku kosci(slyszalam na wlasne uszy takie dzieci-moja chrzesnica tak potrafi wydebic absolutnie wszystko, bo i babcia i mama daja jej to czego zapragnie zeby tylko nie krzyczala - a potrafi, wierzcie mi)Moja co jakis czas ma napady wymuszania placzem(potrafi wyc godzine z zegarkiem w reku caly czas powtarzajac "ale ja chce" trwa to jakis czas, ciezko to wytrzymac ale ona wie ze nic nie wywalczy i w koncu kapituluje - konsekwencja czyni cuda . zrobisz sobie kuku na przyszlosc jesli powoli go od tego nie odzwyczaisz, bo to sie przeniesie na inne sfery zycia. I tak mu nie zrekompensujesz tego braku barlogu i tak chocbys go zacycala 24/7
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Wto 21:34, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Bystra napisał: | w którymś momencie ten ryk zelżeje, bo się okaże, że NIE DZIAŁA! Pewnie trudno to ignorować, ale jak się dziecko nie zapowierza w ryku, to mu raczej nie zaszkodzi. |
1. zapowietrza się.
2. jak go uczyliśmy samodzielnego zasypiania ryczał 1,5h aż był cały mokry. Więc nie zelżeje, przynajmniej nie w rozsądnych granicach czasowych.
nie widzę wyjścia z obecnej sytuacji, niestety, nie mam siły walczyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:45, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
a probowals metode 3-5-7? wszystkie czynnosci przed spaniem wykonujesz tak jak zawsze, karmisz ale starasz sie zeby nie zasnal przy piersi, odkladasz do lozeczka i mowisz ze wrocisz za 3 min.placze-wracasz za 3 min, bierzesz na rece, przytulasz, calujesz, odkladasz do lozeczka i mowisz ze przyjdziesz za 5 min.ja tym sposobem jak Amelka miala kryzys w 8 miesiac tak ja uczylam zasypiac nie przy piersi i u nas zadzialalo,po tyg juz spala normalnie, wiedziala ze jestem w pokoju obok. u was moze potrwa dluzej(ze 3 tyg), bo on ma zakorzeniony nawyk otrzymywania piersi na jego absolutne żądanie.ale sprobuj, moze sie uda
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Śro 14:46, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
ale przecież to jest właśnei ta metoda z "Kazde dziecko", pozwalanie płakac pewną liczbę minut, wg z góry założonego schematu. juz to przerabialiśmy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bystra
za stara na te numery
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:15, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: | ale przecież to jest właśnei ta metoda z "Kazde dziecko", pozwalanie płakac pewną liczbę minut, wg z góry założonego schematu. juz to przerabialiśmy. |
Ale teraz Twój synek jest na innym etapie rozwoju, więc może zadziała INACZEJ!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 ... 9, 10, 11 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 ... 9, 10, 11 Następny
|
Strona 3 z 11 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|