|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:00, 25 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Jola napisał: | ika napisał: | W aucie dzieci patrzą przez okno albo śpią więc zabawiać ich nie trzeba :) |
no błagam Cię, chowaj się z takimi tekstami :-D :P |
Jak miałam jedno, to bralam 1 zabawkę, jak jest dwie lub więcej dzieci, to u nas się zabawiaja nawzajem, a niemowle bawi się moja torebka, kluczami itp itd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:04, 25 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
kukułko, ale moja po prostu nienawidzi siedzieć przypięta. w wózku i foteliku do karmienia podobnie. Z synkiem w ogóle takiego problemu nie było, dlatego wręcz nie byłam na to przygotowana
mała niczym się nie zabawi w aucie, dopiero powoli zaczyna się cieszyć obrazkami w książeczkach, ale pozycja i tak ją denerwuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gam
za stara na te numery
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:05, 25 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Pierwszy syn lubił jeździć , nie było większych kłopotów ale graty zabierał .
Córka miała chorobę lokomocyjną, więc regularnie puszczała pawiany dalej niż widziała , trzeba było ją zajmować czymś, zeby nie myślała o podróży.
Najmniejszy- katorga , ale od tyg względny spokoj, bo ma nowy fotelik , siedzi wysoko i na razie nie wie jak dobrać sie do gąbki , żeby ją wyskubać. Jak rozkmini spokoj sie skończy .
Ostatnio zmieniony przez gam dnia Pon 13:09, 25 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:05, 25 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
babajaga napisał: | Jedzonko można kupić wszędzie, a póki będzie mlekossakiem to problem odpada, a jakąś apteczkę to i sama dla siebie zawsze biorę. Misiczka pisała, że jeździła pociągiem i pakowali się w 3 w jeden plecak, to chyba jednak jest pocieszające
Ja to jednak jestem człowiekiem pierwotnym, kiedyś nie było tyle wymyślnych zabawek i dzieci bawiły się przedmiotami codziennego użytku i tym co dookoła. Nieraz ludzie biorą mnóstwo zabawek, a najlepszą zabawką okazuje się dla dziecka własna skarpetka, albo metka od ubranka, czy sznurek od bluzy mamy. Mówię o niemowlakach. |
Jedzonko owszem można kupić wszędzie tylko weź pod uwagę, że jeśli wyjeżdżasz za granicę nie wszędzie dostaniesz takie jedzonko jak u nas - szczególnie obiadki. Dzieć może ci po prostu nie zaakceptować nowych smaków. Dlatego jak długo mój dzieć był słoikowy niestety targałam zapas słoików.
Jak długo dzieć jest cycowy, bezwózkowy i śpi z rodzicami w łóżku to pewnie i maluchem na 3 tygodnie można wyjechać. Ale targanie zapasu żarcia (u nas trwało mniej więcej do roku później jak zaczął jeść to co my nie ma problemu - max. 1-2 słoiki w zapasie), wózka i np. łóżeczka turystycznego potrafi zawalić bagażnik nawet w całkiem sporym combi.
Zabawek nie zabieramy dużo (z resztą to i tak nie zabiera miejsca - jedzie z dzieckiem na tylnej kanapie). Nawet nie wiem jakie gadżety możnaby w drogę zabrać. Pieluch raczej też ze sobą nie targamy. Byle na drogę starczyło + kilka w zapasie.
Ostatnio zmieniony przez Aglaia dnia Pon 13:11, 25 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:24, 25 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | Jola napisał: | ika napisał: | W aucie dzieci patrzą przez okno albo śpią więc zabawiać ich nie trzeba |
no błagam Cię, chowaj się z takimi tekstami |
Jak miałam jedno, to bralam 1 zabawkę, jak jest dwie lub więcej dzieci, to u nas się zabawiaja nawzajem, a niemowle bawi się moja torebka, kluczami itp itd. |
Kukułka, obie się schowajcie Tak to ja sobie mogę napisać o wycieczce do najbliższego sklepu, a nie w drugi koniec Polski albo dalej.
Nie wiem, co oznaczają gadżety. Same ciuchy na zmianę, pieluchy, chusteczki, jedzenie to już wiele więcej, niż pakowałabym dla siebie. Jadąc dalej biorę zapas pieluch na cały wyjazd. Raz założyłam na wyjeźedzie pampersy Pampers, więcej nie zaryzykuję eksperymentów. Bez wózka i własnego przenośnego domku pewnie można się łatwiej spakować w przeciętnej wielkości auto. Co kto lubi. Ale w cuda że więcej dzieci mniej bagaży nie wierzę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:26, 25 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Moi znajomi wózek wozili tylko dopóki mały nie zaczął chodzić. Później w razie potrzeby nosili na rękach. Dość wcześnie zaczął jeść to co oni, słoiczki sporadycznie. Na wyjazdach po prostu śpi z nimi, więc żadnych łóżeczek też nie targają ze sobą. Zabawek też w dużych ilościach nie potrzebuje. Od początku dużo z nim wyjeżdżali i dziecko lubi jeździć, cieszy się na słowo wycieczka, a nowe miejsce od razu nazywa nowym domkiem
Jak się rozgadał to w samochodzie wystarczy z nim gadać - np. o kolorach mijanych samochodów, o ciężarówkach, dźwigach, budynkach, krowach po drodze itp. Jak nie gada to śpi.
Chciałabym, żeby moje dziecko też było takie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:35, 25 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ja jestem zdaniem mojego męża mistrzynią kompaktowego pakowania Teraz na tydzień zabrałam do samolotu 2 paczki pampów, obiadki, soczki i kaszki. Ciuchów tyle, aby każdy miał po 1 zestawie na dzień, dla najmłodszej wzięłam po 2. Nawet celnik mnie pochwalił za idealne spakowanie się z dwójką dzieci
Starsza kochała jeździć samochodem, natychmiast zasypiała. Z roczniakiem wybraliśmy się 8 godzin nad morzem, spała cały czas, budziła się na jedzenie tylko.Młodsza nienawidzi, potrafi się drzeć 2 godziny non stop... żadne zabawianie nie działa, nie lubi być unieruchomiona i tyle. Nie wyobrażam sobie podróży z nią autem dłużej niż dwie godziny, moje uszy tego nie zniosą
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:37, 25 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
babajaga napisał: | Moi znajomi wózek wozili tylko dopóki mały nie zaczął chodzić. Później w razie potrzeby nosili na rękach. ... |
Pytanie ile chodzili i ile dziecko ważyło? Moje dziecko też lubi wyjeżdżać (albo inaczej - raczej nie ma nic przeciwko - jeszcze nie wyartykułował czy lubi) ale w jego wieku bez wózka sobie nie wyobrażam chociaż chodzi a raczej biega wyśmienicie - mimo to samodzielnie jest w stanie przejść nieco ponad kilometr - sprawdzone na spacerze. Potem chce do wózka. Byliśmy ostatnio w Paryżu - z domu - wychodziliśmy po 9 wracaliśmy po 18. Czas między wózek a chodzenie podzieliłabym mniej więcej 4:1. Dziękuję za noszenie dziecka przez tyle czasu. Chociaż w muzeach trzeba było młodzieńca nosić - z wózka słabo obrazy było widać i się wściekał .
Za spanie z moim dzieckiem też dziękuję - miałam na wyjeździe jedną taką noc - byłam po niej jak śnięta ryba. Mąż też. Młody nachętniej spałby na nas albo w poprzek... Jak ktoś lubi to proszę bardzo. Ja nie.
Na tydzień jestem w stanie spakować trzy osoby w jedną walizkę ca. 23 kg + torba podręczna dla dziecka. Pieluch i słoików nie bierzemy. Pieluchy kupujemy na miejscu, słoików mój już nie je (no mam jakieś dwa na wszelki wypadek jakby przespał obiad).
Ostatnio zmieniony przez Aglaia dnia Pon 13:46, 25 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:51, 25 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Jola napisał: | kukułko, ale moja po prostu nienawidzi siedzieć przypięta. |
moja też, i najstarszy syn tez nie lubił ;)
dlatego mówię, u nas najlepsze do zabawy jest rodzęństwo
pakuję zawsze na 2 tyg męża, siebie i starszego syna w 1 walizkę, młodszego syna i córke w miniwalizkę
plus torba podręczna moja na drogę
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pon 14:02, 25 Sie 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:04, 25 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Nie wiem ile dokładnie waży szczupły 3 latek. Chodzili dużo, ale chyba jego tata nie ma nic przeciwko noszeniu. Tylko czasem z nimi wyjeżdżamy więc nie wiem jak dokładnie każdy wyjazd wygląda. W każdym razie już rok temu jeździli raczej bez wózka, a dziecko jakoś nas specjalnie na wspólnych wyjazdach nie ograniczało. O tyle że jak szedł na własnych nogach to zwalnialismy tempo.
Ale wiadomo że każdy rodzic i każde dziecko jest inne i model który sprawdza się w jednej rodzinie może nie zadziałać u innych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:12, 25 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
jak jedziemy samochodem to pakuję dużo, bo na wczasach nie zamierzam prać a dzieci to jedną zmianę ubrań na dzień potrzebują
A tak poza tym to od małego w góry i noszone w nosidle wózek jednak mało przydatny. Zresztą zależy gdzie się jedzie. Teraz to już dzieci same chodzą po górach mogą wziąć nawet plecak z woda itp.Zabawek trochę biorę, ale niedużo. Jedzenie ze względu na alergika tak, gdyby nie było alergika to nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:24, 25 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
u nas mały zawsze może załadować swój plecaczek (taki mały dziecięcy, miekki) zabawkami, które chce zabrać. o siostrze też pomyśli
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19992
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:23, 25 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
zależy od podejścia. zdarzyło mi się pare razy być "zabraną" z trasy z wózkiem przez męża i jechaliśmy na weekend z tym, co miałam w torebce. Dziecko na piersi, więc przestałam wynajdywać problemy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trulek
za stara na te numery
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:39, 25 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Wyjazd z dziećmi i auto kombi to podstawa. Nie potrafię spakować się kompaktowo ...Z drugiej strony jeśli wyjazd to: smakołyki/rowery/ gry/ paletki/gitara . Mega dużo tego jest !! Przy świetnej pogodzie wiele rzeczy nie potrzeba i zwykle przywozimy połowę niewyjętą ale ... gdy pogoda nie dopisze i nie zwijamy się bo pada to wszystko się przydaje!
|
|
Powrót do góry |
|
|
elemka
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 2172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:44, 25 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
O kurczę. Ja sama siebie spakować nie potrafię. Dla mnie na tydzień sporych, a nawet bardzo sporych rozmiarów torba jest potrzebna. A gdzie jeszcze mąż
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 9, 10, 11 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 9, 10, 11 Następny
|
Strona 6 z 11 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|