|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kruszynka
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:51, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
fiamma - czyli jest postęp właśnie, może niech poszaprie lalę, albo kup mu zabawkową perukę
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16712
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:57, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
żaden postęp - wczoraj dopadł siostrę i wyrywał jej garściami włosy. Interesują go tylko jej włosy - włosy kogoś innego czy czegoś innego nie są ciekawe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:33, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Małgorzatka napisał: | Jak znajdę czas Nianiu, to elaborat napiszę, bo ja czasami siedzę i płaczę. Dwoje dzieci, całkiem inne charaktery, dwie inne sposoby na nich stosuję. |
mam podobnie, razy trzy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niania
Site Admin
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:06, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
fiamma75 - dzięki, książeczka dotarła, zaczełam czytać - ale koles rozwodzi się nad czymś co da rady 2 zdaniach powiedzieć ale moze tak dotrze do łepetyny
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:55, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
biedna ta siostra, może czesz jej tak gładko włosy jakoś poupinaj wsuwkami, żeby trudno je było chwycić, a może i w ten sposób staną się mniej interesujące
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:59, 19 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Jak usypiacie/usypiałyście w dzień swoje pociechy w wieku mojej córci? Od jakiegoś tygodnia zasypia w dzień tylko przy piersi a przez to śpi max. 45min bo to jej się nie odbiło, bo się ulało i budzi się niewyspana. Wcześniej po prostu odkładałam ją do łóżeczka i zasypiała albo ssąc swój kciuk albo włączyłam jej karuzelę i bardzo szybko miała odlot. Dziś nawet próbowałam smoczka jej dać którego wcześniej w ogóle nie akceptowała ale było dobrze dopóki jej nie wypadał i zasnąć i tak nie zasnęła. Czy to możliwe żeby tak szybko pojawił się lęk separacyjny?
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16712
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:24, 19 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
przy piersi
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:05, 19 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: | przy piersi |
tez
mozliwe
są dzieci nieodkladalne od urodzenia do 2 r ż nawet
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:21, 19 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
To myślałam że ja jestem jakimś wyjątkiem czyli mówicie nie walczyć z nią? A dziecko nie jest wtedy zbyt "uzależnione" od piersi? boję się trochę że nie będzie potrafiła sama się uspokoić. mam nadzieję że wieczorne spanie jej się nie przestawi
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:51, 19 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
uzalezniony moze byc 7-latek, nie 4-mies dziecko
PS w ogole pytanie "jak sie nie dac zdominowac" w przypadku dziecka 4 mies nie ma racji bytu
PS poczytaj tu
http://www.naturalnemetody.fora.pl/font-color-darkblue-rodzina-dzieci-maz-color,5/pobudki-w-nocy,1238-15.html
moj wpis z 19 grudnia i to, co mi dziewczyny na niego odpisaly
(moje pierwsze dziecko mialo wtedy 2 mies)
PS karmilam go pozniej do 2 r. ż i do 1,5 r. zasypial przy piersi w dzien a do 2 r. ż w nocy
OT tak czytam ten stary watek i oczom nie wierze, z emi sie wydawalo, ze po macierzynskim wrocic musze do pracy
hehe jak sie to zycie i poglady zmieniaja
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pon 18:04, 19 Wrz 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:11, 19 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Pociesza mnie to że nie tylko ja miałam takie wątpliwości na wieczór pięknie mi zasypia, przynajmniej na razie a w dzień jak zaśnie przy piersi to mogę ją odłożyć tylko mnie martwiło że szybko się budzi a widać że jest niewyspana. A tak nawiązując do Tracy Hogg to dla mnie jest akceptowalna metoda odkładania gdy dziecko się uspakaja, w ten sposób błyskawicznie nauczyłam małą spania w swoim łóżeczku na noc, tylko że ona dość spokojnie to przyjęła bez płaczu więc podejrzewam że gdyby płakała wniebogłosy to bym się złamała . Ale innych jej teorii nie znam bo książki nie czytałam, nie wiedziałam że ona zakłada karmienie co 3 godziny to faktycznie wyklucza sie z karmieniem na żądanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agrafka
za stara na te numery
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:46, 20 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
justek_w
Ja też usypiałam syna przy piersi. Często wręcz w dzień spałam z małym, bo gdy od niego wstawałam, po 5min budził się niewyspany. Męczące to dla mnie było, nie powiem, ale dało sie przeżyć. Czasem nosiłam go w chuście, gdy miałam dość leżakowania z nim I w chuście spał.
Do tej pory wieczorem usypia przy piersi. W dzień usypia przy piersi albo śpi na spacerze (na razie pogoda na to pozwala).
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19998
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:47, 20 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
ja karmiłam na leżąco i jak zasypiał po prostu odsuwałam się delikatnie, a on zostawał tak jak jadł i zasnął - na boczku, w naszym łóżku. Tylko na noc odkładałam do jego łóżeczka lub jak potrzebowałam, ale to czekałam aż mocniej zaśnie - nie od razu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16712
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:19, 20 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
strzyga napisał: | ja karmiłam na leżąco i jak zasypiał po prostu odsuwałam się delikatnie, a on zostawał tak jak jadł i zasnął - na boczku, w naszym łóżku. Tylko na noc odkładałam do jego łóżeczka lub jak potrzebowałam, ale to czekałam aż mocniej zaśnie - nie od razu. |
U Dobrusi to działało, u Franka nie - ma czujnik
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:04, 28 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, zastanawiam się, czy mam problem, czy sobie go wymyślam. Proszę o komentarze.
Jak wiecie, mój synek to dość mały szkrab, 15 miesięcy. Widzę jednak wyraźnie, że na każdym placu zabaw itp. chyba tylko on praktycznie w ogóle mnie nie słucha. Wiem, że porównywanie to kiepska metoda, ale nie da się go uniknąć, więc… inne dzieci zwykle jako tako słuchają rodziców, zdarzają się nawet anioły, które robią normalnie w mig to, o co opiekun poprosi. Ja mam jedną wielką bieganinę za moim małym, nieraz wesoło się bawimy, gonimy itp., ale nie ma mowy o daniu mi rączki (tylko jak sam chce), pójściu we wskazanym kierunku czy nawet zatrzymaniu się przed niebezpieczeństwem. Spacery mnie stresują naprawdę nie wymagam cudów ani nie chcę tresować dziecka (do tego mi daleko). Jestem zwykle młodsza od innych mam (opiekunów), więcej z małym przez to biegam, pozwalam na brudzenie się, wspinanie itp. Do tego razem z M. konsekwentnie wprowadzamy te same zasady, spokojnie tłumaczymy (prostym językiem, przykucając, ściągając wzrok i uwagę małego), pokazujemy itp. No dużo by pisać. Chodzi mi o to, że mam bardzo uparty egzemplarz i nie wiem, jak postępować, by nie róśł mi zbój nie do ogarnięcia, ale - owszem - żywy, energiczny chłopiec, który jednak zna granice.
Drugi problem - Witek jest (chyba) nieźle nerwowy. Są takie dni (czasem i tygodnie) - np. dziś - gdy wstaje lewą nogą. Od rana popłakiwanie, wkurzanie się, rzucanie rzeczami, bicie itp. nerwowe wybryki. Dodam, że naprawdę angażuję się w spędzanie czasu z nim, nie ignoruję go itp. Nie chcę się tłumaczyć, uprzedzam tylko ew. pytania na ten temat. A on nerwus ok, są różne temperamenty, maluchowi trudno wyrażać emocje (natomiast raczej nic mu nie dolega), ale mi naprawdę z tym wszystkim trudno.
Czy ja przesadzam? bardzo proszę napisać "tak" - jeśli tak uważacie
Jak postępować, co radzicie? Czasami jestem bardzo bezsilna, a chyba twarda ze mnie dziewczyna (+ w sumie opanowana i cierpliwa).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Następny
|
Strona 3 z 7 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|