Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

rodzice chrzestni
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
glr
za stara na te numery



Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 2486
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:44, 20 Mar 2013    Temat postu:

W rodzinie mojej i męża raczej większość praktykuje (a co sobie w głowie myśli tego już nie wiem) więc problemu nie mieliśmy, przy drugim dziecku też myślę, że kogoś sensownego uda się wybrać.

Ale bardziej zastanawia mnie to całe wspieranie w wychowaniu w wierze. Jak Wy to sobie wyobrażacie w praktyce? Jak to powinno wyglądać? Ja zawsze myślałam w ten sposób - jeśli zabraknie mnie lub męża to chcę żeby rodzice chrzestni wychowali moje dziecko w wierze katolickiej (choć wydaje mi się, że w praktyce w takich wypadkach prawa rodzicielskie dostają chyba najczęściej dziadkowie). No i pewnie jakiś przykład - żebym nie musiała tłumaczyć dziecku np dlaczego jego ojciec chrzestny przyszedł na Komunię Św. z jakąś inną panią czy coś...

Myślę sobie, że i tak nigdy nie będziemy mieć pewności, że nasz wybór jest dobry. Ludzie się zmieniają, zwłaszcza w czasach, w których przyszło nam żyć.


Ostatnio zmieniony przez glr dnia Śro 20:47, 20 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 20:46, 20 Mar 2013    Temat postu:

o chrzesnych dyskutowałysmy juz wielokrotnie....Mruga

Jola napisał:
ale z drugiej strony jak dla mnie to sam chrzest tu się liczy, cała szopka z chrzestnymi (no bo na dobrą sprawę - PO CO ONI?) to dodatek. Nie martw się, elwira!


nie no, jakby tak było... to by zlikwidowali tą "instytucje"..

ja tam wierze ze po cos ta funkcja jest...

starszy syn ma wierzacych chrzastnych, z rodziny meza (jego brat i kuzynka, widujemy sie czesto)

w przypadku drugiego dziecka postawilismy na opcje chrzestna- rzadki kontakt, b wierzaca i praktykujaca kuzynka meza, wybrana głownie ze wzgledu na jej głeboka wiarę..., chrzestny-srednio praktykujący moj kuzyn , ale kontakt częsty i fajny...wybrany ze wzgleu na to, ze mamy ze soba bliski kontakt...

(wszyscy chrzesni moich dzieci mieszkają powyzej 200 km od nas...Mruga

to w naszej tradycji musi byc dwoje chrzestnych...w sumie to wystarczy jeden chrzesny

no i sumie to jestem zdziwiona od jakiegos czasu... bo ze ludzie niewierzacy, srednio praktykujacy maja problem z chrzestnymi wsród znajomych/rodziny..to moge zrozumiec.. ale tutaj na forum, ze wkoło siebie nie macie/mamy osób "spełniajacych" wymagania do bycia chrzestnymi...Sad
czy jestesmy ostatnim bastionem praktykujących katolików?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:03, 20 Mar 2013    Temat postu:

to ja tak jeszcze z 2 strony zapytam, macie chrześniaków?
ja nie mam, może jak moje rodzeństwo będzie mieć dzieci to się zmieni,
mąż ma chrześniaka, on nawet chciałby utrzymywać z min kontakt, ale rodzice nie są tym zainteresowani
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12436
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 21:10, 20 Mar 2013    Temat postu:

bebe napisał:
on nawet chciałby utrzymywać z min kontakt, ale rodzice nie są tym zainteresowani


a moze oni mysla tak samo o Twoim mezu..Mruga


ja mam chrześnicę.... tez rzadko widuje ja...mieszka ok 200 km od nas ale staram sie kilka razy w roku do nich przyjeżdżać..., pamiętam o urodzinach, dniu dziecka itd. mam dobry kontakt z jej rodzicami (kuzynka męża)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:24, 20 Mar 2013    Temat postu:

raz się nawet wprosiliśmy do nich, tzn. widujemy ich z okazji wesel w rodzinie i po jednym mąż zaproponował, że ich odwiedzi, zawsze proponował jak i zapraszał ich ale bez odzewu mąż dość towarzyski ogólnie jest, więc wtedy zaczął do nich wydzwaniać aż się zgodzili po kilku telefonach i umówiliśmy się, pojechaliśmy, kupiliśmy chrześniakowi nawet klocki lego, pogadaliśmy i więcej nas nie zaprosili ani nie zechcieli odwiedzić, może na komunie nas zaproszą w przyszłym roku,
z drugiej strony to daleka rodzina i rodzice są z 10 lat od nas starsi, to może nie chce im się z nami gadać, mają swoich znajomych, tylko po co wybierali męża na chrzestnego?
Mruga tak w ogóle to podobno nawet nie pytali męża czy będzie chrzestnym tylko z jego mama rozmawiali


Ostatnio zmieniony przez mamma dnia Śro 21:25, 20 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:29, 20 Mar 2013    Temat postu:

Ja mam chrześniaka (3l.) ale mieszka w Stanach Pamiętam o urodzinach zawsze oczywiście, rozmawiamy na skype też, ale niestety różnica czasowa utrudnia nam kontakt w dużym stopniu. To synek mojej kuzynki, z nią często gadam na fb i wiem co się u niego dzieje jak się rozwija.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Itka
nauczyciel NPR



Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:56, 20 Mar 2013    Temat postu:

nie mam chrześniaka, ale jeszcze wszystko przede mną, z tym że jako jedynaczka mam małe możliwości, ale rodzeństwo to nie jedyna mozliwość Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trulek
za stara na te numery



Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:03, 20 Mar 2013    Temat postu:

Mam 3 chrześniaków i różnie z tym kontaktem jest niestety.
W razie jednak sytuacji ekstremalnych poczuwałabym się do pomocy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elusiaczek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:48, 20 Mar 2013    Temat postu:

Ja mam chrześniaka 7l który jest prawosławnym (nie wiem czy ja tam jestem też tylko świadkiem chrztu?) i chrześniaczkę 5 l. Oboje mieszkają daleko (obecnie mam do nich jakieś 500 km) Dzwonię na urodziny i jak jestem w wakacje/święta akurat tam gdzie mieszkają to ich odwiedzam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:14, 20 Mar 2013    Temat postu:

bebe napisał:
to ja tak jeszcze z 2 strony zapytam, macie chrześniaków?
ja nie mam, może jak moje rodzeństwo będzie mieć dzieci to się zmieni,
mąż ma chrześniaka, on nawet chciałby utrzymywać z min kontakt, ale rodzice nie są tym zainteresowani

Mam, jednego ( syn siostry mojego męża), ma 6, 5 roku, jego rodzice, a zwłaszcza babcia mają inne koncepcje wychowawcze i związane z wartościami niestety, wiazace sie z zagrożeniami duchowymi, a ja niewiele mogę zrobić...
Mąż ma 2 chrzesniakow.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosica502
nauczyciel NPR



Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 6:54, 21 Mar 2013    Temat postu:

My z mężem mamy po jednym, mój w tym roku będzie przystępował do I Komunii Świętej no i niestety kontakt z nim mam baaaaardzo slaby, mieszka ok 750 km od mnie, jest to moj kuzynk kilkanascie lat mlodszy.
Męża chrzesniaj jest teraz w pierwszej klasie, kontakt maja super, mieszkaja od nas 5 km, jest to jego siostrzeniec.

Nasza corka ma chrzestnych wierzacych i praktykujacych-moja kuzynke i brata meza. Bardzo nam zalezalo na tym zeby tak bylo i chocby z tego powodu moj brat raczej chrzestnym zadnego z moich dzieci nie zostanie Smutny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:26, 21 Mar 2013    Temat postu:

tylko mąż się bardzo źle z tym czuje, bo czuję się w obowiązku jakiś kontakt z chrześniakiem utrzymywać, a do tego chłopczyk bardzo nieśmiały jest i się go boi, bo go nie zna, a mąż się wtedy winny czuje Smutny choć powtarzam mu zawsze, że najważniejsze, żeby się modlił za niego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
glr
za stara na te numery



Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 2486
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:55, 21 Mar 2013    Temat postu:

Ja mam chrześniaka (4 lata) - syna mojego brata i mamy bardzo dobry kontakt, bo mieszkamy blisko no i często się widujemy w domu rodzinnym. Cieszy mnie to, bo nigdy nie chciałam być chrzestną od urodzin, Komunii i wesela. Choć wiem, że często tak jest i się nie ma na to większego wpływu.
Brat jest chrzestnym mojego dziecka więc to działa w dwie strony i też mają dobry kontakt Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misiczka
mistrz NPR-u



Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:02, 21 Mar 2013    Temat postu:

ja będę miała właśnie pierwszego chrześniaka - synek przyjaciółki, która jest chrzestną mojej córki, widujemy się dość często
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:34, 21 Mar 2013    Temat postu:

Ja mam jedna chrzesnice, lat 13, chrzest brala 2 lata temu Wesoly Nie jest to moja rodzina, bylam kiedys za czasow studenckich jej niania przez pare miesiecy Wesoly I zapukali do mnie bo wlasnie w rodzinie i wsrod bliskich przyjaciol nie maja nikogo wierzacego, z uporzadkowanym zyciem. Zgodzilam sie chociaz nie bez oporow, bo powiedzialam sobie, ze bede tylko chrzestna dla dzieci mojego brata (tych na razie brak) bo wiem, ze ludzie wykorzystuja i chca tylko dla kasy a na to sie absolutnie nie pisze.

Z racji tego, ze nie ma miedzy nami wiezow rodzinnych jakos tak trudno mi sie zblizyc do niej. Zadna tam ze mnie chrzestna jezeli chodzi o rozwijanie wiary itd. Nie bede jej robic pogadanek czy dzwonic przypominajac, ze trzeba isc na msze w niedziele bo moze nawet nie chodzi, przykladu w domu nie ma (rodzice rozwiedzeni,mieli tylko slub cywilny, siostra 2 lata mlodsza tez nieochrzczona i nie pali sie do tego) w zasadzie nie wiem jak mialabym sie z tej funkcji lepiej wywiazywac...Coz, na bezrybiu i rak ryba... Mruga Widuje sie z nia co tydzien bo udzielam jej lekcji muzyki (w dodatku placa mi za to ).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin