..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

krówka

u nas jak jedno to spokoj ten czy tamten. Tandem robi zamieszanie na jedną głowe to duzo ale ujdzie jak trzeba mam jakies sposoby... niestety nie dam rady iść w tym zestawie nie kawę i oddychac relaksem... Obarczyć kogoś taką kawą tez nie umiem za bardzo... Oczywiscie są lepsze i gorsze dni. Teraz w tym momencie chłopaki spią smacznie ach jak miło ze w tym samym czasie. Kupę tez robią w tym samym czasie... kapiel tez musi byc w tym samym czasie i jedzenie...

Do sklepu po buty szacun Wesoly

koszatniczka

Po buty bylam z mężem, sama z dwiema plus kombinezony, brrrr hermiona, ty masz zdrowie Mruga

Oczywiście że starsze jest większym problemem, młodsze bierzesz w wózek lub chustę i idziesz gdzie chcesz a z takim dwukatkiem to tłumaczysz, negocjujesz a ono i tak ma swój punkt widzenia.

Zobqczymy co dalej z tą kawą, nie poddaję się!

anuszkaja

Cera

Współczuję Wam

Survival

koszatniczka

Anuszkaja, z domu musze sie wytoczyc bo bym zwariowała Mruga

ale ze zgrozą myślę o tym że młodsza zacznie się sama poruszać, zazwyczaj rodzice czekają z utęsknieniem a ja już widzę biegające tornado i raczkującą torpedę. Oraz to co po drodze zostawią...

Na razie w całym tym chaosie miałam taką świetną chwilę: statsza hopsasała w kuchni a młodsza na moich kolanach rechotała z tego Wesoly

a ma dopiero 4 miesiące!

Polly

A mnie o dziwo z dwójką łatwiej niż z samym starszym. On jak był mały, to ciężko było gdzieś pojechać, bo darł się w samochodzie, głównie siedziałam w domu. Teraz jak mam taki dzień, że nigdzie nie jadę, to czuję niepokój, że o czymś zapomniałam Mruga

dzieci się często zajmują jedno drugim i mam czas. Także polecam taka różnice jak jest u nas Wesoly

krówka

mała bedzie nasladować starszą Wesoly

szybko bedzie się uczyć.

U nas wiele umiejętnosci młody opanował jakoś przy okazji... Zaczął chodzić 3 mce wczesniej niz starszy i biega za starszym z rechotem... Jedzik, malowanie, rysowanie, piecie z kubeczka nie uczylismy a potrafi. Słodki widok... malutkich dzieci jak się razem bawią a potem walczą o swoje... Mruga

Busola

u nas podobnie, starszy maluje malowankę, młodszy kredki podbiera i marze po kartkach i jeszcze kolory zmienia Wesoly

starszy ustawia samochody, a młody od wieku jak siedział to już się też bawił samochodami - musiał mieć kilka dla siebie i swój garaż/lawete i się bawił jak starszy, teraz mają tor do hotweels-ów i albo obaj, albo każdy na swoim kawałku puszczają samochody. Z kolei młody chce układankę to zaraz starszy przychodzi i cos mu tam pokazuje, albo mi - bo chce się bawić też z nami.

hermiona

gyal

nie wiem, czy będę zaglądać do tego wątku

zapowiada się, że będzie u nas równo 2 lata i jeden miesiąc różnicy i mam ciągle sinusoidę nastrojów, że ale super, że taka mała różnica wieku, a za chwilę, że będzie hardcore na kółkach.
c'est la vie

koszatniczka

Gyal po prostu nie czytaj moich wpisów

Polly ty chyba jesteś torpedą. Albo moja Z byla w wieku niemowlęcym łatwiejsza w obsludze niż teraz Mruga

wczoraj chciałam wybiegać dziecko po przedszkolu, wzięłam rowerek, wózek.. no i skończyĺo sie na niemowlaku ryczącym w wózku oraz płaczącej dwulatce że spadła z roweru... a najlepsze że potem oczywiście dziad wyoadał z wózka, najlepiej na środku ulicy kiedy jedna wyła odłożona a druga bo naruszam jej grance osobiste trzymając za rękę. Po raz pierwszy zastanawiałam sie jak daleko by poleciał i jak wygląda roztrzaskiwanie drewnianego rowerka dziecięcego Laughing

Hermiona, może umówmy się za jakieś 10 lat, jak już to wszystko sie wybiega i wypijmy za ten nadmiar energii i miłości?

gyal

Przeczytałam

na razie bardziej martwi mnie poranne rzyganie, które niedługo nadejdzie. Młody będzie wołać pod drzwiami łazienki, że głodny, a mama na to... bleeeee

hermiona

koszatniczka ja już piję codziennie z tej radości

ale razem zawsze raźniej

babajaga

O ile ktoś nie ma na głowie tak jak ja remontu, firmy i kryzysu małżeńskiego to polecam

Różnica 2 lata i 2 miesiące. Nie ma scen zazdrości i generalnie jest fajnie. Starsza jest bardzo opiekuńcza, jak młodsza zaczyna płakać w samochodzie to jej śpiewa piosenki

Z usypianiem bywa ciężko odkąd młodsza stała się mobilna bo obie zwiewają z łóżka. Poza tym mam porozciągane wszystkie bluzki, bo obie się na mnie wieszają i generalnie czują się jak element małpiego gaju.

No i starsza chodzi do przedszkola co ma kluczowe znaczenie, bo inaczej bym zwariowała, ale to raczej dlatego że codziennie mam mnóstwo rzeczy do załatwienia i jakbym miała Je obie że sobą ciągać to by się nie dało.

krówka

przedszkola i klubiki jak najbardziej polecam tez Wesoly