Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Różnica wieku między dziećmi-2 lata. Czy warto?
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20003
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:21, 06 Paź 2017    Temat postu:

chyba był wątek o tytule w stylu "najlepsza różnica między dziećmi/rodzeństwem"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Itka
nauczyciel NPR



Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:42, 06 Paź 2017    Temat postu: Różnica wieku między dziećmi-2 lata. Czy warto?

Nie wiem, czy nie powielam tematu z innych wątków, bo pewnie była już o tym mowa nie raz. Jednak zapytam. Czy wg Was warto zdecydować się na około 2 letnią różnicę wieku między rodzeństwem? Czy takie rozwiązanie to "tragedia" przy braku pomocy dziadków na co dzień? Ja raczej myślałam nad troszkę większą różnicą wieku (3-4 lata), ale ciągle mnie kusi co jakiś czas , czy nie pomyśleć jednak o mniejszym odstępie między dziećmi. Na pewno plusem jest to, że dwójka "odchowana" i można zapomnieć na jakiś czas o pieluchach( w planach być może będzie też trzecie dziecko), i skupić się na powrocie do pracy. Jeżeli uznacie że temat jest już wyczerpany w innych wątkach i zaśmiecam forum to przepraszam. Pomyślałam, że może nie tylko ja mam takie rozterki. chyba jest tu przynajmniej pare takich mam które mają lub będą miały taką różnicę wieku między pociachami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 16:48, 06 Paź 2017    Temat postu:

Jak obserwuje wielu znajomych to masakra... Ale pewnie gros powie,ze 2 lata ma wiele zalet,ze u nich ok itd.
U nas 3 lata i to serdecznie polecam. Ale moje dzieci z polki "nie damy im zyc", wiec moze jestem skrzywiona...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:57, 06 Paź 2017    Temat postu:

Mam 2,5 i 3,5 różnicy. Dzieci mega trudne.
Ale warto.
PS nie mamy pomocy, wychowujemy sami we 2

PS Jesli sie planuje więcej niz 2 dzieci , to ja bardzo jestem za tym, zeby hurtem.
Odchowac najmłodsze i spokoj.
Ja bardzo lubie pieluchy, niemwoleta itp, ale do czasu, 10 lat wiecznie mialam min 1 małe dziecko w domu, juz się namiałam, teraz czas dla nas, dorosłych
Nie wyobrażam sobie siebie jako mamy w konfiguracji 2 dzieic hurtem, a 3 za 10 lat np. Nieee, zupełnie to nie dla mnie (ale ja tez nie z tych, co się zachwycaja najmłodszym i przezywają drugą młodosc)
poza tym mała róznica i dzieic hurtem to jest opcja tez dosc praktyczna dlatego,z e zabierasz wsyztskich np na 1 wycieczkę i zaden sie nie nudzi
Im większa róznica między dziećmi, tym więcej potrzeb rozwojowych z różnych etapów musisz ogarnąc na raz.
Z małą różnicą wieku przy dobrych wiatrach będziesz miec za jakis czas dzieci w 1 placówce i np zebarania masz w jednym dniu, a nie tu w przedszkolu jedno, tu w szkole drugie.Adaptavcj amlodego w szkole jest latweijsza, bo brat-siostra go odwiedzi (celowo nie pisze o wspolnym wracaniu ze szkoly, bo to się rzadko zdarza, plany rozjezdzaja sie niemal zawsze i tu bym sie nie nastawiala, i nigdy sie nie nastawialam, ze bedzie inaczej
Mnie jest latwo np z tym,z ejak starsze chodza do szkoly, to mlodsza juz jest na tyle kumata, z enie targa im ksiazek itp, nie musze za nia chodzic, pilnowac itp. nie wyobrazam sobie np dziecka szkolnego 9czy dwojki) na pokladzie razem z raczkujacym bobasem (mimo ze ja dosc wytrzymala jestem).

Mnie bardzo odpowiada opcja: rozmnożyć się hurtem, a potem zyc. Wyjsc na rower, nie myśląc, czy bobo nie ryczy bez piersi, w razie szybkiego wyjazdu ladowac dzieic do auta, dac kazdemu po bulce i tyle, a nie kupowac sloiczki, zabierac zmienne pieluchy specjalnie na drogę.
Tak to postrzegam z punktu widzenia matki 3 dzieci, żyjaćej przez 9 lat w konfiguracji: ciąża (zagrożona), karmienie, ciąża (zagrozona), karmienie, ciąża(zagrożona) karmienie. Urodziłam 3 dzieci, ale małe dzieci tak naprawde miałam tylko raz, a długo.
Myślę, ze 2 czy 3 lata róznicy - miedzy tymi opcjami też az takiej różnicy nie ma.
róznica jest 2 lata czy 6, 3 czy 10. To tak, ale 2 czy 3 to tak naprawdę nie ma znaczenia.
U mnie, jak mówię, jest 2,5 i 3,5 różnicy.


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pią 18:09, 06 Paź 2017, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gyal
mistrz NPR-u



Dołączył: 11 Mar 2015
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:58, 06 Paź 2017    Temat postu:

Dzięki, kukułka, za ten wpis! Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Itka
nauczyciel NPR



Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:35, 06 Paź 2017    Temat postu:

Ja tez dziękuje za odpowiedzi. Może ktoś jeszcze się wypowie. Kukułko piszesz ze nie ma dużej różnicy miedzy 2 a 3 latkiem. Być może. Ja myślałam ze jest spora. Ale nie mam doświadczenia to nie wiem. W sumie 2,5 roku to taki kompromis. A trzeciego dziecka tez nie chciałabym ze zbyt dużym odstępem, max do 5 lat. Ale jest różnica 2 a 4 lata, przy 4 jest czas na ewentualny powrót do pracy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20003
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:45, 06 Paź 2017    Temat postu:

http://www.naturalnemetody.fora.pl/font-color-darkblue-starania-o-dziecko-color,10/drugie-dziecko,405.html

edit:
http://www.naturalnemetody.fora.pl/font-color-darkblue-rodzina-dzieci-maz-color,5/roznica-wieku-rodzenstwo,1655.html


Ostatnio zmieniony przez strzyga dnia Pią 21:51, 06 Paź 2017, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:36, 06 Paź 2017    Temat postu:

Myślę, że to też zależy jakie dzieci. U mnie 3 lata różnicy, ale chyba tak w perspektywie lat - to im mniejsza różnica tym lepiej. Ale bywa różnie. Fakt, że jak większa różnica to rozbiegają się później potrzeby dzieci i logistycznie ciężej może być do ogarnięcia, tak jak kukułka opisała. 3 lata to już np. dzieci co nie będą jednocześnie chodziły do przedszkola.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Addis
za stara na te numery



Dołączył: 05 Mar 2015
Posty: 4622
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Sob 10:53, 07 Paź 2017    Temat postu:

Ja mam 9 lat i jest fajnie. Widzę że starszy był rozpieszczony i nieusamodzoelniony, myślę że jakby było 6 lat, to byłoby tak samo fajnie, tylko on by szybciej dorósł, co wyszłoby mu na dobre. Różnicy 2 lat sobie nie wyobrażam, zachodzenia w ciążę przy roczniaku, który chce na ręce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
heidi
za stara na te numery



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:11, 07 Paź 2017    Temat postu:

Nie mam jeszcze doświadczeń w tym temacie ale pomysł mamy z mężem taki (w trakcie realizacji Wink ): pierwsze i drugie dziecko dość szybko, żeby, za przeproszeniem, mieć z głowy, a potem na spokojnie w zależności od sytuacji i porywów serca Czasem jestem przerażona wizją dwóch małych dzieci (u nas będzie różnica 2,5 roku), ale mam nadzieję, że za jakieś 2 lata będą się ze sobą bawić, bo ja tego nie lubię

Po drugim dziecku chciałabym dłuższą przerwę, żeby się trochę ogarnąć - fizycznie, psychicznie, zawodowo...

Pewnie bym się tak szybko na dziecko nie zdecydowała, gdybym miała pracę. Ale wolę tak, jak jest i mieć czas na ogarnianie tego tematu po pierwszych dzieciach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hermiona
za stara na te numery



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:12, 07 Paź 2017    Temat postu:

kukułka napisałaś bardzo wyczerpująco i się z Tobą zgadzam. My mamy 2 lata i 4 mce i wychowujemy bez żadnej pomocy. w pierwszym półroczu był MEGA hardcore, w drugim w sumie też ale już mniejszy. Teraz ich rozdzielam non stop ale już widzę że jest mimo wszystko lepiej. Ważne jest właśnie to co kukułka pisała, że z taką małą różnicą łatwiej jest zaplanować wspólnie czas, myślę że za jakieś pół roku będzie jeszcze łatwiej. odchorowują choroby żłobkowo/pkolne razem i też mój rozwój zawodowy stoi raz a dobrze, że tak powiem. Nie planuje 3go, więc mogę z radością żegnać się z pieluchami, kp i wiszeniem na cycu radość radość!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hermiona
za stara na te numery



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 13:33, 07 Paź 2017    Temat postu:

Addis napisał:
Miśka napisał:
. Jakbym mała decydować jeszcze raz, zrobiłabym tak samo, bo widzę, że starszy za młodszą poszedłby w ogień (choć czasem ją ugryzie) i młodsza jak usłyszy tylko starszego, od razu do niego gna, mama się nie liczy Wesoly

U nas jest tak samo, ale bez gryzienia.Mruga
Pozostałą część Twojego posta wydrukuję sobie nad łóżkiem.jako przestrogę antykoncepcyjną.


:hamster_XD:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anuszkaja
za stara na te numery



Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:09, 07 Paź 2017    Temat postu:

Zanim urodzilam corke, myslalam, ze bedziemy miec dzieci jedno po drugim. Dwoje na pewno, trojka rowniez byla brana pod uwage.
Moje pierwsze dziecko okazalo sie byc tak dla nas trudne, ze nawet przez mysl nam kolejne poki co nie przechodzi (mloda 19mies). Wiem, ze ciezko w to uwierzyc, ale do tej pory 3-4 noce w tygodniu spie w sumie 1.5-2h. Reszte nocy to sen w sumie max 3.5-4h. Nigdy nie przespalam jeszcze ciagiem 2h. Akcja ryki nocne trwaja 1.5-3h. Nie pomaga spanie razem, spanie na mnie, bujanie w fotelu, piers. Nic. Do pracy wstaje 5.30.
Jak mialabym w to wszystko jeszcze upchnac ciaze a potem ryczacego noworodka, to chyba by mnie w kaftanie wywiezli.
Mysle, ze jak ktos w ogole sie zastanawia "czy to ten moment?", to znaczy, ze tak, robic, rodzic, kochac. Nie ma po co odwlekac, bo z kolejnym zajsciem w ciaze roznie moze byc.
Ja zmienilam prace na nowa, mloda troche w zlobku, troche z babcia, ja mam odskocznie, zeby nie zeswirowac w domu, za dzieckiem zdaze zatesknic i ciesze sie bardziej z naszego czasu razem. Dom troche bardziej zasyfiony niz kiedy nie chodzilam do pracy, ale jakos nie razi nas to zbyt mocno Mruga O kolejnej ciazy nie wiem kiedy pomysle. O ile w ogole. Szwagierka wlasnie urodzila, gdy slysze ten skrzek noworodka, to mam ciarki, dreszcze. Kojarzy mi sie to z rykiem, wiszeniem na cycku, obsranymi non stop pieluchami, dawaniem na zawolanie tu i teraz. Nie, nie lubie byc matka noworodka i niemowlaka
Ps wydaje mi sie, ze jak dziecko podrosnie, fajnie przezyc jeszcze raz kopniaki w brzuchu, pierwsze kroki, slowa, zabawy itd. Zeby sobie poprzypominac jak to bylo Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:36, 07 Paź 2017    Temat postu:

heidi napisał:
mam nadzieję, że za jakieś 2 lata będą się ze sobą bawić, bo ja tego nie lubię :P


o to, to, ja tez nie cierpię.
Mogę iśc na łyżwy, rower, zajęcia jakieś, pograc w monopol, ale jak mam się bawić, to jak za karę.
Podobnie jak zajęcia plastyczne, brrr nie, nigdy.
Ja nie robię z dziećmi tego, czego nie lubię, nie mam zamiaru się męczyć ;)
teraz np 10- i 7- latek grają ze sobą w szachy, a do tego próbują tego uczyć 4-latkę
są awantury, kłótnie, "bo on/ona mi" itp itd, ale ja w te szachy grac nie muszę (i dobrze,, bo nie lubię).
Mnei już zupełnie nei rajcują cudze bobasy
już się wybobasiłam, dla mnie 3 jest akurat

co do planó, ile dzieci - każdy jest inny
u nas dzieci z problemami, wczesniak, wada wrodzona, 3 operacje, drugi wczesniak, cuda na kiju, jak to bylo, że nam się po pierwszym kolejnych nie odechcialo, to ja do dziś nie wiem ;)

aha, ja też do calej trojki wstawalam po 10 razy w nocy, i tak przez 3 lata duzego, 2,5 roku średniego i 2 lata małej, to jest ciurkiem ile?7,5. Pierwszy raz to policzylam. jak to mozliwe, nei wiem, ale ja w ogole jestem taki czlowiek, z eduzo rzeczy lubie hurtem, a potem sposkoj
i z wychowaniem dzieci tez chyba tak mam.

No i jesli chodzi o liczbę, odstep miedzy dziecmi itd, mysmy tez dużo patrzeli pod tym katem, żeby te dzieic były dla siebie nawzajem
na zasadzie: nie tylko zebym ja sobie przypomniala jak to jest miec niemowle, ale zeby oni mieli siebie nawzajem
po to mamy więcej niz 1 dziecko ;)


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Sob 14:42, 07 Paź 2017, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krówka
za stara na te numery



Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:30, 07 Paź 2017    Temat postu:

u nas 2 lata kalendarzowe ale prawie trzy w miesiącach. Powiem tak im blizej trzech tym lepiej Mruga Jednak za szybko to duze obciązenie na matki, rodziny... Miałam inne plany ale zycie zweryfikowało i pokazało mi inną drogę teraz mysle ze jednak lepszą.
Dla mnie od początku było jasne, ze chcemy dzieci a nie dziecko. Im mniejsza róznica tym lepiej zeby razem zyło rodzeństwo a nie jak z młodym wujkiem... 10 lat róznicy to nie dla nas wiek nasz i podejscie. Mała róznica wieku to duze szanse na rozwój wspolny dzieci i wspolny czas i zabawe. Mozna odetchnąć. Razem z tym inną zadrosne miny, gesty, krzyki i walki. To zeby nie było kolorowo.
Wszystkie pierdoły po dzieciach na czasie i w domu- wózki, łózeczka, ubranka, ciązowe tez. To sporo ułatwia.
Pierwsze pól roku jak z wyciskarki do owoców Mruga ale teraz juz lepiej.

Nawet jesli to tylko plany to polecam naukę odpieluchowania, samodzielne jedzenie, spanie bo teraz jest na to dobry czas... Brutalnie ale z dwójką w pieluchach, na butelkach i kp, łyzeczkach, bujaniu do spania to krecioły w psychiatryku jak dla mnie...

Mi w ciazy mój 2,5 latek sporo pomagał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin