|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
milunia
za stara na te numery
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:15, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ja brałabym poprawkę na lata różnicy między rodzeństwem liczone "latami szkolnymi", bo według tego organizowane jest życie dziecka - pierwsza komunia, pójście do gimnazjum, matura.
Między nami jest rok i troche ponad miesiąc różnicy, bo ja jestem ze stycznia a brat z grudnia, ale rocznikowo to zawsze były 2 lata On 2 lata wcześniej skończył podstawówkę, 2 lata wcześniej zrobił mature, 2 lata wcześniej poszedł na studia.
Tak czy inaczej, jeśli zdecyduje sie na dzieci, to chciałabym żeby miedzy nimi tez była jak najmniejsza różnica wieku. Mój brat był dla mnie najlepszym przyjacielem i kompanem zabaw, rozumielismy sie i nadawaliśmy na tych samych falach. Brat męża jest od niego młodszy o 4 lata i niestety, dla nich to była juz za duża różnica na wspólne zabawy - efekt jest taki że nie mają ze soba prawie kontaktu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:47, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
A ja mam dużo lepszy kontakt (i zawsze tak było) z bratem o 4 lata młodszym niż z tym młodszym o 3.
To zależy od CHARAKTERU człowieka i od sposobu WYCHOWYWANIA przez rodziców. Takie jest moje zdanie.
Mam też brata młodszego o 9 lat i z nim też lepszy kontakt niż z tym, który urodził się zaraz po mnie.
A teraz gdy jesteśmy wszyscy dorośli - ten o 3 lata młodszy ożenił się, ma dziecko, zamieszkał w sąsiednim bloku, trochę to poprawiło relacje (ja też zmądrzałam, odpuściłam sobie denerwowanie się itp.) ale i tak co myślimy o sobie to myślimy. Ale to był ukochany synek rodziców, kto przeżył takie coś to wie jak jest.
|
|
Powrót do góry |
|
|
brunette
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 28 Lis 2008
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:18, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
między mną i bratem jest 9 lat różnicy.to zdecydowanie za dużo!Gdy ja szłam do zerówki on zaczynał technikum. Zero porozumienia- on dla mnie ten ważniak,ja dla niego przyczepa. Dopiero kiedy zaczęłam LO,czyli można by powiedzieć zaczęłam być dorosła nasze kontakty się wyrównały. Moje kuzynki są w odstępie 2 lat i były chowane prawie jak bliźniaczki a i teraz świetnie się dogadują. Z obserwacji bliższego i dalszego otoczenia widzę,że te 2-3 lata to tak optymalnie Bo tak jak Bystra napisała,5 lat może okazać się trudną dla dzieci różnicą do przeskoczenia.Chociaż dla rodziców zapewne lepiej mieć już jedno odchowane
|
|
Powrót do góry |
|
|
channel
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 4863
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:11, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Po przezyciu wielu lat ( hihihijestem panią w srednim wieku) posiadaniu rodzeństwa 4 (prawie)5 lat starszej siostry i siostry młodszej o 14 lat, dwójki wlanych nastoletnich dzieci (12 i 17 lat), obserwacjach rodzinnych ( rodziny własnej i męża) stwierdzam iz różnica wieku miedzy rodzeństwem jest mało istotna. Zgadzam się z Waleczną, ze to czy rodzeństwo sie ze sobą dogaduje i "ma dobre" stosunki zalezy od wychowania (czyli od rodziców) i cech osobowosciowych dziecka. Mozna dorzucić jeszcze chyba płeć: łatwiej dogadaja się (?) dzieci z dużą róznicą wieku tej samej płci, niż płci przeciwnej.
Osobiście mam świetne relacje z moimi siostrami, a i moje dzieci nie walczą ze sobą. W sytuacjach konfliktowych zawsze trzymaja sztamę przeciwko nam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:28, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Mysle, ze roznica wieku nie ma znaczenia a wlasnie wychowanie gdy dzieci sa juz starsze i w zyciu doroslym (dogaduja sie, kochaja, wspieraja). Dopoki dzieci sa male to mimo wszystko 3i 5 latek maja wieksza szanse na dobra zabawe i prawdziwa sztame niz np 6 latek i roczniak. 6 latek raczej bedzie wolal pobawic sie z kolegami, przy malej roznicy wieku dzieciaki chetniej beda bawily sie razem. Im beda starsze tym mniejsze bedzie znaczenie wieku, ale na poczatku latwiej dla mamy gdy brzdace same soba sie zajma choc na chwile
|
|
Powrót do góry |
|
|
t_a_S
znawca NPR
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Północ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:03, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
U mnie różnica będzie prawie 3 lat, ale jakoś i tak mnie to przeraża.
Czy jest może jakaś książka przygotowująca dziecko na przyjście rodzeństwa, bo ja córce tłumaczę, że jest dziecko i wogóle, ale tak jakby to do niej nie docierało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:25, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Nie martw się, na pewno dociera, tylko pewnie musi sobie przyswoić i poukładać tę abstrakcyjną wiadomość. Pokazuj jej rosnący brzuch, pozwól położyć rękę, jak młode kopie i nie tłumacz za dużo. My mówiliśmy, że u mamusi w brzuchu mieszka dzidziuś, że jak już się nie będzie mieścił w brzuchu to wyjdzie na zewnątrz i wtedy będzie z nami i będzie jadł mleczko od mamusi. I że nie będzie nic umiał, tylko wszystkiego będzie się musiał nauczyć. Na początku też wydawało się, że nic nie dociera, a potem nagle zaczął opowiadać nam dokładnie to samo
A książki jakieś są, ale obejrzyj najpierw, bo jest np. o Kamyczku, który będzie miał siostrzyczkę i tam jest napisane, że najpierw jej nie lubił itp a potem było fajnie. Dla mnie bez sensu, po co podsuwać taki pomysł o nielubieniu młodszego rodzeństwa?
Oczywiście wmawianie, że będzie super, też nie jest dobre, żeby nie było rozczarowania
|
|
Powrót do góry |
|
|
giga
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:32, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
A dla mnie te książki są ok - mówią o uczuciach jakie mogą się pojawić. Można pokazywać zdjęcia z usg z wcześniejszych lat starszaka albo swoje własne. Dzieci dużo rozumieją i wiele wiedzą (a nam się wydaje, że nie wiadomo skąd)
Myśmy mówili dużo tym, że młodsze rodzeństwo płacze, że mama i tata będą często zajęci i nie będą mogli być na już ale też mówiliśmy o przywilejach starszego brata. Nie przedstawialiśmy zbyt różowo tej sytaucji ale... bardzo realnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:48, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Gagusią, po co podpowiadać dziecku, że ma rodzeństwa nie lubić... I tak do tego samo dojdzie, jeżeli tak wyjdzie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:09, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
ja myślę że też warto angażować potem starsze do pomocy by czuło sie ważne. Można zacząć już teraz. Np przynosić łyżki mamie i tacie, wrzucać śmieci do kosza itp. Zwykle domowe czynności. Mój syn je uwielbia i czasem aż pomaga bardziej niż trzeba. Widzi mokry stół to sie upomina o ścierke póki jej nie dostanie. Przy rodzeństwie może podawać pieluchy itd
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:35, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
kukułka, zgadzam się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18905
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:29, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
o wy matki, takim malym dzieciom juz kazac stol scierac?? nieladnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
mk,
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 6818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Śro 20:57, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
a co Kasik niech się przyzwyczajają
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:46, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
ale jemu nikt nie każe. Widzi że sie w domu tak robi to on też chce. Jak zobaczył że ja teraz leże i nie sprzątan co rano to bierze i sam chce sprzątać
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19037
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:30, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
kasik napisał: | o wy matki, takim malym dzieciom juz kazac stol scierac?? nieladnie |
moja z uwielbieniem odkurza, sama chce!!! i czasami jej pozwalam pod moja kontrola, sprzata po sobie tez. najchetniej to by jednak podloge mopem myla, ale tutaj nie pragne jej pomocy az tak bardzo
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 ... 15, 16, 17 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 ... 15, 16, 17 Następny
|
Strona 3 z 17 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|